rek

Nintendo może szykować oficjalne polskie wersje gier. Firma poszukuje testera

Krzysiek "Gwint" Jackowski
Nintendo wychodzi naprzeciw trendowi, który zaczął nakreślać się już kilka lat temu.

Choć umiejętność posługiwania się językami obcymi w naszym społeczeństwie konsekwentnie rośnie, a Polska jest jednym z topowych państw pod względem znajomości języka angielskiego na świecie, to gracze w większości negatywnie podchodzą do informacji o braku lokalizacji największych branżowych hitów. Doskonałym przykładem będzie Capcom, który zaczął konsekwentnie pomijać rodzimą wersję językową w swoich dziełach, a najgłośniejszym przykładem tej praktyki był Resident Evil Village.

Kolejnym przedstawicielem podobnych praktyk jest Nintendo, dla którego przez wiele lat Polska nie stanowiła istotnego rynku. Z tego też powodu nigdy nie uświadczyliśmy rodzimego języka w grach firmy czy interfejsie Nintendo Switcha. Ostatnie ruchy japońskiej korporacji zdają się jednak wysyłać sygnały, że może dojść do kilku zmian. W zakładce ofert pracy w Nintendo pojawiła się propozycja dla testera tłumaczeń specjalizującego się w języku polskim.

Wśród wymagań znajdziemy oczywiście znajomość języka na poziomie natywnym (ojczystym), wysokie umiejętności komunikacji w języku angielskim, doświadczenie w pracy tłumacza oraz standardowe pozycje, jak np. znajomość pakietu MS Office. Wedle opisu w obowiązkach znaleźć możemy między innymi opracowywanie oprogramowania dla produktów zarówno należących bezpośrednio do Nintendo, jak i tworzonych na zlecenie firmy.

Daje to oczywiście nadzieje na pojawienie się oficjalnych polskich wersji językowych, choć o potencjalnych działaniach Nintendo w tym zakresie mówi się od ponad roku. Z pewnością pomogłoby spopularyzować markę oraz nadchodzącego Nintendo Switcha 2 wśród polskich odbiorców, których świadomość o Wielkim N oraz kontakt z jego dziełami z roku na rok konsekwentnie rośnie.

4 odpowiedzi do “Nintendo może szykować oficjalne polskie wersje gier. Firma poszukuje testera”

  1. Najtańsza reklama jaką mogą sobie zrobić w PL przed Switchem 2 … wstawić ofertę pracy… mnie tam przekonali 😛

  2. Puszczą tandetne tłumaczenia AI za grosze, i potrzebują kogoś kto będzie największe babole wyłapywał, a sojacy nintendo klaszczą uszami.

    • Ewentualnie mają jakieś zagraniczne, profesjonalne studio tłumaczące i chcą mieć jeszcze lokalsa tak by wszystko było tip top.

      Nie mam pojęcia jak wygląda „kultura” tłumaczeń w Nintendo, ale wątpię żeby pożydzili na to. W szczególności, że (chyba) w ich grach nie ma za wiele tekstu + dużo ich produktów jest przeznaczonych dla małolatów.

    • Pod względem ilości tekstu to zależy od gry. W grach mario jest zazwyczaj mało tekstu do tłumaczenia ale w grach fire emblem jest pełno tekstu do tłumaczenia

Dodaj komentarz