Nintendo nie podniesie ceny za Switcha, choć ponosi większe koszty
Budująca informacja! Przedsiębiorstwo notuje mniejszy zysk z konsoli z powodu droższych komponentów. Nie zamierza jednak przenosić rosnących kosztów na konsumenta.
Switch nie dostanie podwyżki swojej ceny, choć Nintendo notuje coraz większe koszty produkcji i wysyłki. Prezes Shuntaro Furukawa stwierdził, że decyzja ta jest podyktowana chęcią dotarcia do większej liczby graczy. Podniesienie cen oznaczałoby, że dla niektórych fanów rozrywka stałaby się niedostępna.
Furukawa powiedział, że Nintendo nie ma planów dostosowania ceny Switcha do obecnego trendu (drożejący Netflix, drożejący Disney+, drożejące komponenty w branży elektronicznej), aby „zrównoważyć rosnące koszty produkcji i wysyłki”. Opinia ta powinna spodobać się graczom zwłaszcza w kontekście Meta Questa 2, którego cena została podniesiona w lipcu aż o 100 dolarów.
Nie rozważamy podwyżki ceny z dwóch powodów. Po pierwsze, chcąc zaoferować unikalną rozrywkę szerokiemu gronu klientów, chcemy uniknąć „wyceniania” ludzi. Po drugie, naszym atutem i konkurencją dla innych marek jest fakt, że Switch to różnorodna rozrywka na świecie. Zawsze myślimy o cenie za nasze produkty w skali globalnej, porównując je do wartości zabawy, którą oferujemy.
Furukawa nakreślił również strategię na dalszy rozwój Switcha. Do tej pory sprzedał się on w ponad 100 milionach egzemplarzy, dlatego ważnym jest, aby dbać o tego gracza, który konsolę już nabył. Nagłe podniesienie cen gier (choć biblioteka nie jest porównywalna do PlayStation, Xboksów i PC) sprawi, że rynek graczy na tej platformie może się znacznie skurczyć.
Podzielił się także faktem, że model OLED Switcha nadal będzie najmniej dochodowym Switchem i nie pomaga mu fakt, że koszty „wzrosły w przypadku wysyłki nie tylko drogą lotniczą, lecz także morską”.
Słaby jen może być postrzegany jako korzyść dla Nintendo, ponieważ tak duża część naszej sprzedaży pochodzi z zagranicy, ale nasze zagraniczne koszty promocji i personelu również idą w górę. Robimy więcej zakupów zapasów w walutach obcych, aby temu przeciwdziałać.
Z najnowszych oświadczeń przedsiębiorstwa wynika, że sprzedaż konsoli spadła o 23 procent w drugim kwartale rok do roku. Nintendo spodziewa się spadku zysku netto w roku fiskalnym aż o 29 procent, mimo planowanej sprzedaży 21 milionów dodatkowych konsol do końca marca 2023 roku.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).