Nintendo podobno maczało palce w zniknięciu kolejnego emulatora Switcha
Zniknęło Yuzu, teraz wygląda na to, że swoje podwoje zwija Ryujinx.
Nintendo nie lubi się z twórcami emulatorów swojego sprzętu, czego dowód dało w marcu bieżącego roku, kiedy to osoby odpowiedzialne za opracowanie Yuzu zostały pozwane przez Japończyków w związku z „ułatwianiem piractwa na kolosalną skalę”. Developerzy ugięli się i zgodzili zapłacić odszkodowanie w wysokości 2,4 mln dolarów, a sam emulator zniknął z sieci, pozostawiając po sobie puste miejsce. Miejsce, które szybko postanowili zająć inni, jak choćby Ryujinx. Wychodzi na to, że i ten emulator Switcha również nie zagrzał go zbyt długo, jako że dobrali się do niego prawnicy Nintendo.
W związku z informacją zawartą w załączonym powyżej poście strona z plikami do pobrania na witrynie projektu opustoszała, a jego repozytorium na GitHubie zostało skasowane.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że twórcy Ryujinksa pracowali nad przeniesieniem swojego dzieła na urządzenia mobilne – zarówno te funkcjonujące pod systemem Android, jak iOS. Z wiadomych przyczyn efekty ich pracy nie ujrzą już światła dziennego, a szkoda, jako że odsłona emulatora na iPhone'y i iPady była już podobno na dość zaawansowanym etapie i uruchamiane na niej gry działały przyzwoicie.
Będąc już w temacie Nintendo, warto poruszyć kolejny przykład działu prawnego korporacji w akcji, na który uwagę zwróciła redakcja The Verge. Japończycy wykonali prawdziwy nalot na kanał Retro Game Corps w serwisie YouTube, masowo zgłaszając firmy prezentujące nawet urywki ich gier.
Youtuber ogłosił, że na żadnym z jego przyszłych materiałów wideo nie zagości ani jedna gra Nintendo, aby zminimalizować ryzyko kolejnych roszczeń praw autorskich oraz blokad filmów.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.