Nintendo: Prezes firmy przeprasza za dryfujące Joy-Cony

Nintendo: Prezes firmy przeprasza za dryfujące Joy-Cony
Jeżeli jednak oczekiwaliście zdecydowanej interwencji, nie będziecie zachwyceni.

Ile się byśmy nie zachwycali najnowszą konsolą Nintendo i jak byśmy nie zachwalali różnych pomysłów firmy, nie możemy udawać, że Switch jest produktem idealnym. Najpoważniejszym jego problemem pozostają od momentu premiery dryfujące Joy-Cony*, z którymi po jakimś czasie użytkowania mierzyć musi się spora grupa klientów. Kolejne wersje sprzętu wcale tej przypadłości nie naprawiają, a najwięksi pechowcy potrafią napotkać tę usterkę ponownie nawet po odebraniu Pstryczka z serwisu.

Ostatecznie doprowadziło to w USA do pozwu zbiorowego przeciwko Nintendo i nagłośnienia problemu przez graczy i media z całego świata. Sprawa wciąż trwa (chociaż firma zyskała ostatnio nieco czasu na jej polubowne załatwienie), ale wielkie N po raz pierwszy zdecydowało się za całą sytuację z Joy-Conami przeprosić. Prezes spółki, Shuntaro Furukawa, podczas otwartego zebrania z akcjonariuszami firmy powiedział:

Odnośnie do Joy-Conów przepraszamy za wszystkie problemy, jakie spowodowały one naszym klientom. Nadal dążymy do ulepszania naszych produktów, ale ponieważ Joy-Cony są przedmiotem pozwu zbiorowego w Stanach Zjednoczonych, a problem ten jest nadal nierozwiązany, chcielibyśmy powstrzymać się od odpowiedzi dotyczącej konkretnych działań w tej sprawie.

Pozostaje mieć nadzieję, że Nintendo po latach upora się w końcu z tą – zdawać by się mogło – niedużą usterką.

*Gałki pozostają nieruchome, a konsola zachowuje się, jak gdyby były delikatnie wychylone.

7 odpowiedzi do “Nintendo: Prezes firmy przeprasza za dryfujące Joy-Cony”

  1. Jeżeli jednak oczekiwaliście zdecydowanej interwencji, nie będzie zachwyceni.

  2. Pewnie prezes skąpendo wychodzi z założenia, że przeprosiny są warte więcej niż każde pieniądze, dlatego uważa ,iż problem kiepskiej jakości joy-conów został właśnie rozwiązany 🙂

  3. Ja to zamiast przeprosin to poprosiłbym wymianę conów na takie co siedzą sztywno w konsoli i nie rozłączają się po odpięciu od ekranu, z dryfowaniem nie miałem jeszcze problemu ale wiem, że jest to nieunikniona sprawa nadchodząca w najbliższych miesiącach? latach??

  4. Fajnie, że wyjasniliscie co znaczy te dryfowanie.

  5. SolInvictus 1 lipca 2020 o 13:28

    Przeprosiny prezesa Nintendo raz na zawsze rozwiazaly problem.

  6. jackBronson 1 lipca 2020 o 18:25

    A 3DS za to przetrwa apokalipsę.

  7. @jackBronson no przy takiej ilości „Stability-Update’ów” nie ma się czym dziwić ;P Sprzętu teraz nawet meteoryt nie ruszy.

Dodaj komentarz