Nowe karty graficzne Nvidia GeForce RTX 5090, RTX 5080, RTX 5070 Ti oraz RTX 5070. Na tym będziemy niedługo grać

Nowe karty graficzne Nvidia GeForce RTX 5090, RTX 5080, RTX 5070 Ti oraz RTX 5070. Na tym będziemy niedługo grać
Grzegorz "Krigor" Karaś
Nvidia zapowiedziała nowe karty graficzne. Są niespodzianki!

Z niewielkim poślizgiem względem terminów, do jakich przez lata zdążyła przyzwyczaić nas Nvidia, zapowiedziano nowe karty graficzne. I nie wygląda to tak źle, jak można byłoby przypuszczać.

Nowa rodzina Nvidia RTX 5000 już niedługo w sklepach

Najmocniejszym modelem będzie oczywiście RTX 5090, który wedle zapowiedzi producenta ma się cechować olbrzymią wydajnością – ponoć w niektórych grach będzie nawet dwukrotnie szybszy od poprzednika. To prawdziwy potwór: mamy tu prawie 22 tys. rdzeni CUDA i wydajność na poziomie 105 TFLOPS. Ponadto dostaniemy 170 rdzeni RT 4. generacji, rdzenie Tensor 5. już generacji oraz 32 GB pamięci GDDR7 28 Gbps. Szyna? Aż 512-bit, jeśli zaś chodzi o przepustowość, to możemy spodziewać się 1792 GB/s.

Niestety, to flagowiec, którego osiągi i cena są niedoścignione – karta ma kosztować 1999 dolarów. Pierwsza, powiedzmy, „cywilna” karta, czyli RTX 4080 będzie o połowę tańsza i – jak łatwo się domyślić – znacząco wolniejsza. W tym wypadku dostaniemy 16 GB pamięci GDDR7 30 Gbps, magistralę 256-bit i przepustowość 960 GB/s. Rdzeni CUDA będzie o ok. połowę mniej, bo 10 752, zauważalnie ubożej prezentuje się też zestaw 84 rdzeni RT 4. generacji. Oczywiście tak czy inaczej będzie to wydajnościowy kolos: teoretycznie to 56 TFLOPS. Obydwie karty trafią do sprzedaży 30 stycznia.

Dobrze wyglądający RTX 5070 Ti i najsłabszy z pokazanych RTX 5070

Nvidia pochwaliła się również słabszymi modelami z popularnej grupy „siedemdziesiątek”, które trafią do sprzedaży w lutym. GeForce’a RTX 5070 Ti wyceniono na 749 dolarów, z kolei GeForce RTX 5070 to 549 dolarów. Szczególnie ta pierwsza wydaje się modelem wartym uwagi – nie odstaje bowiem jakoś szczególnie od RTX-a 4080. Mamy tu tyle samo pamięci, czyli 16 GB GDDR7, tym razem 28 Gbps, magistralę 256-bit, przepustowość 896 GB/s i teoretyczną wydajność na poziomie 44 TFLOPS. Przyznacie sami – jak na 250 dolarów różnicy, to „na papierze” wygląda to naprawdę dobrze.

Najsłabszy wśród zaprezentowanych kart model to GeForce RTX 5070. Za trochę ponad pół tysiąca dolców otrzymamy kartę na szynie 192-bit o przepustowości 672 GB/s i z 12 GB GDDR7. Swoją drogą takie wielkości pamięci w mocniejszych urządzeniach raczej nie zwiastują, żeby Nvidia wyszła poza 8 GB w przypadku RTX-a 5060 – no ale być może mile się zaskoczymy. Wracając zaś do omawianego tu modelu – ten ma cechować się teoretyczną wydajnością na poziomie 31 TFLOPS i posiadać 6144 rdzeni CUDA. I na koniec ciekawostka: w rdzeniu jest 31 mld tranzystorów – a więc o ok. 2/3 mniej niż w przypadku najmocniejszej karty nadchodzącego rozdania.

DLSS 4: jeszcze więcej klatek z AI

Wraz z kartami dostajemy kolejną wersję technik DLSS – tym razem już „czwórkę” i niestety ma być ona ekskluzywna dla najnowszych kart z rodziny Blackwell, przynajmniej jeśli chodzi o Multi Frame Generation. DLSS 4 będzie korzystać z nowego modelu skalowania opartego na transformatorach – podczas tworzenia klatek pod uwagę ma być brane dwa razy więcej parametrów przy czterokrotnie wyższej mocy obliczeniowej. Całość ma zaś stanowić remedium na największe do tej pory wady tej techniki skalowania obrazu: mianowicie ghosting oraz umiarkowaną szczegółowość obiektów. Nvidia chwali się przy tym, że nowa technika pozwoli uzyskać nie tylko lepszą jakość obrazu, ale przede wszystkim ośmiokrotnie wyższą wydajność w porównaniu do standardowego renderowania. To ostatnie zaś jest możliwe dzięki zastosowaniu DLSS Multi Frame Generation, co pozwoli uzyskiwać na każdą „normalnie” stworzoną klatkę aż trzy dodatkowe. Z opóźnieniami, które przy tej okazji zapewne się pojawią, powalczy zaś Nvidia Reflex 2 z Frame Warp. Tutaj software producenta kart ma analizować ruchy kursora myszy i na ich podstawie aktualizować wyrenderowaną klatkę.

Producent chwali się, że DLSS 4 pojawi się w ponad 75 grach oraz aplikacjach.

Polskie ceny nowych kart graficznych

Nvidia pochwaliła się również polskimi cenami nowych kart graficznych. Wyglądają one następująco:

• GeForce RTX 5090 – 10299 zł

• GeForce RTX 5080 – 5199 zł

• GeForce RTX 5070 Ti – 3899 zł

• GeForce RTX 5070 – 2849 zł

7 odpowiedzi do “Nowe karty graficzne Nvidia GeForce RTX 5090, RTX 5080, RTX 5070 Ti oraz RTX 5070. Na tym będziemy niedługo grać”

  1. Myślę o jakimś upgradzie ale mam zerowe pojęcie na co patrzeć
    INTEL CORE I7-7700K
    GEFROCE RTX 3080

    Chciałby ktoś pomóc?(:

    • nie niapisałeś w co grasz (czy blokuje cię procek czy karta, a może jeszcze coś innego). Jesli karta, to kupowanie serii 4xxx mając 3080 raczej nie ma sensu, więc odpowiedzi szukaj w artykule powyżej albo ewentualnie w radeonach

    • Wymień CPU

    • Powinieneś wymienić całą platformę twój obecny procesor mocno dusi nawet rtx’a 3080 którego posiadasz, proponuję zainwestować w nową platformę am5 od amd z procesorem Ryzen 5 9600X lub jeśli potrzebujesz nieco więcej mocy Ryzen 7 9700X

  2. „DLSS 4 będzie korzystać z nowego modelu skalowania opartego na transformatorach” jakby cokolwiek innego nie było na nich oparte xD

  3. Nie jestem już targetem bo nie chce mi się kupować jednego podzespołu w cenie całego komputera, konsoli czy w ogóle samochodu. Dla porównania w 2018 za nowego GTX 1070 Ti dałem 1980zł. Tutaj odpowiednik za 3899zł a w sklepach cena jeszcze wzrośnie.

    Jak ktoś chce i sobie może pozwolić to spoko I guess ale statystyki pokazują, że większość ludzi siedzi na RTX 3060.

    RTX 5060 znowu z tym śmiesznym 8GB vramu sobie odpuścili czy zostawiają na gwiazdę wieczoru?

  4. To co?? Kupujemy zasilacze po 1200 watów do tego? Ceny – jeszcze 5 lat temu kupując kartę za 3500zł miałeś najnowszą, najmocniejszą i najdroższą kartę i byłeś królem… odpaliłeś każdą grę „na fulla”, wygładzanie i rozdzielczość 1440p mając przy tym 60-100 klatek…

    Dzisiaj… kupując kartę za ponad 5000zł jesteś biedakiem, nie odpalisz każdej gry na fulla… a włączając RT masz 40 klatek jak prawdziwy noob, więc odpalasz DLSS by siebie samego oszukać, że masz hiper wydajną kartę, bo hiper dużo wydałeś… ale 10K na najwyższy model nie masz…

    Kupisz kartę za 10 000zł to cieszysz się, że masz 50 klatek w 4K… i nie wiesz po co kupiłeś monitor za kolejne 5000zł OLED 4K z odświeżaniem 144Hz, których i tak nie wykorzystasz… ten rynek elektroniki jest jakimś memem dzisiaj…

Dodaj komentarz