Nvidia ULMB 2: Klarowność ruchu nawet w 1400 Hz
Nvidia zapowiedziała nową wersję swojej technologii ULMB, czyli Ultra Low Motion Blur. Czy jest na co czekać?
Najświeższa wersja Ultra Low Motion Blur poprawia działanie technologii na monitorach o wysokiej częstotliwości odświeżania, pozwalając na uzyskanie dwukrotnie wyższej jasności w trakcie zabawy. Największa zmiana dotknęła jednak jakości rozmycia ruchu – ta jest niemal cztery razy wyższa niż w dostępnych na rynku ekranach obsługujących częstotliwości odświeżania rzędu 360 Hz.
Gratka dla pasjonatów rozmycia ruchu
Pierwsza odsłona Ultra Low Motion Blur pojawiła się na rynku w 2015 roku, a jej zastosowanie gwarantowało poprawę klarowności ruchu. Osiem latach po premierze pierwowzoru pojawi się jego następca, który oferuje ponad 1000 Hz efektywnej klarowności ruchu, pomagając uzyskać najlepszą redukcję efektu motion blur. W przeciwieństwie do oryginału, Ultra Low Motion Blur 2 gwarantuje pełną częstotliwość odświeżania podświetlenia i niemal dwukrotnie wyższą jasność przy praktycznie nieobecnym przesłuchu.
Całość funkcjonuje we względnie prosty sposób, a precyzyjniej – podświetlenie panelu LCD włączane jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy jest to niezbędne do wygenerowania jak najlepiej wyglądającego obrazu. W przypadku klasycznych ekranów wspomniane podświetlenie uruchomione jest bez przerwy, przez co widoczne stają się przesłuchy, powstające w wyniku zmienia kolorów przez piksele.
Jeśli chcielibyście wypróbować omawianą technologię w akcji, to mam złą wiadomość – aktualnie obsługiwana jest ona jedynie przez dwa monitory – Predator XB273U F oraz ROG Swift 360Hz PG27AQN i nietrudno się domyślić, że do najtańszych one nie należą. Już wkrótce na rynku pojawią się jednak kolejne dwa ekrany zdolne do wykorzystania potencjału ULMB 2 – ASUS ROG Swift Pro PG248QP i AOC AGON AG276QSG G-SYNC Monitor.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.