O zabezpieczeniach w Dawn of War II

Wiele się ostatnio mówi o systemach zabezpieczeń w grach komputerowych. Dla graczy najlepiej, by ich nie było. Studio Relic zdradziło natomiast co nieco o DRM-ie w Dawn of War II.
Najważniejsza informacja – twórcy nie planują wprowadzania limitu instalacji, który jest obecny w większości tegorocznych produkcji. Powód jest bardzo prosty – autorzy chcą, by gra była jak najlepiej przystępna dla fanów. Nie pozostaje nam nic innego, jak przyświecać tej idei i mieć nadzieję, że poskutkuje to lepszą sprzedażą. W końcu piraci nie będą mieć wytłumaczenia dla swych działań, jak było chociażby w przypadku Spore.
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “O zabezpieczeniach w Dawn of War II”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
I dobrze // I bardzo dobrze. Limit instalacji to, moim zdaniem, pomysł chory na dżumę. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak to ma chronic przed piractwem, za to jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy tę grę piracą (co nie znaczy, że to popieram).
Zgoda // Zgadzam się z panem powyżej. Według mnie jest to chore jak adam mickiewicz pod koniec życia. Kto to wogóle wymyślil??!! na piratów jakoś to wogóle nie działa i piracą w najlepsze…
Gdybym był złośliwy … // – a nie jestem – napisałbym, że limit instalacji jest sposobem na zmniejszenie strat spowodowanych piractwem. Część fanów zmuszona będzie kupić grę po raz drugi po tym, jak zły los sprawi iż granie na pierwszej kopii będzie niemożliwe 🙂
Płenta ;P // Limit instalacji = zabezpieczenie przed graniem :/
// No wiesz, co by nie mówić – to różnica rzędu jednej litery [zgranie / granie] 🙂
// i trzymać dalej ! Precz limitom instalacji ! Niech żyje rewolucja 😛
A piracki spore?? Kumpel miał. nawet sam sobie instalnąłem i powiem, że to gra na którą szkoda tak wielkiej kasy. To się gra jak simsy 🙂 . Lepiej kupić DoWa2 🙂
To że… // … ty nie lubisz gier typu simsy. Nie oznacza, że można je piracić. Są ludzi którzy się w to zagrywają =].
A co do DoW_a oby dwójka była od jedynki, dwa razy lepsza =]. Będzie kolejny powód do olania rly =d.
// ja nie moge narzekacie na zabezpieczenia, narzekacie na słabe gry, a skad studia maja wziąść kase na wielko budżetowe produkcje jak to co wydadzą na rynek jest w 70% piracone. Pomyślcie jeden z drugim i zamiast ściągać pójdzcie do sklepu i kupcie orginał.
Zabezpieczenia // Problem z zabezpieczeniami jest taki, że i tak są łamane już w dniu premiery. Moim zdaniem wydawcy tracą jedynie pieniądze inwestując w securomy, czy inne badziewia. Uczciwy gracz kupi tak, czy siak, a pirat zawsze znajdzie sposób by złupić programistów.
Miło // Fajnie – da się normalnie pograć bez sikania w majtki przy każdej zmianie sterowników 🙂
// Racja racja! Gry są piracone nawet przed premierą i dostępne na necie. Jak narazie Valve sobie dobrze radzi – dobre gierki i jeżeli chcesz pograć on-line i mieć achievementy to musisz miec oryginal:) a gierki wcale nie takie drogie.
// Nie zgadzam się z panem powyżej – gry są coraz droższe. Kiedyś premierowe produkcje kosztowały ok 100 zł. Teraz kosztują około 130 zł. co oczywiście nie jest w stanie usprawiedeliwić piractwa.
Śmierć 🙁 // Ja wam powiem tak jak nie przestaniemy piracić (mówię o nas bo KAŻDY coś kiedyś spiracił i nie ma o tym nawet dyskusji), to ten przemysł zdechnie i to z ręki ludzi którzy go kochają… Troche to przykre ale prawdziwe…
// I bardzo dobrze przecież mniej osób kupi gre jęsli bedzie można zainstalować ją tylko pare razy dla mnie pomysły w stylu limitu instalacji to samobójstwo dla gry i jej twórców