Ochotnicza policja FPS walczy na Steamie z 30 klatkami na sekundę
„Zablokowane w 30 klatkach”. „Co-op zablokowany w 30 klatkach”. „30 klatek, limit można zdjąć poprzez edycję pliku .ini”. „30 klatek w eksploracji, 15 w walkach”. Swoje rozumowanie, które doprowadziło do powstania grupy komentującej w ten sposób każdą grę, Total Biscuit wyłuszcza tutaj:
Choć TB zaznacza jasno, że krótkie komentarze nie oceniają w żaden sposób żadnej ze wspomnianych gier, wiele osób zauważa, że już samo istnienie tej grupy ma na swój sposób oskarżycielski czy wręcz roszczeniowy ton – albo dajecie nam tyle klatek, ile chcemy, albo piętnujemy was poprzez zamieszczenie na tej czarnej liście. Wielu twórców i komentatorów gier zauważa, że osiągnięcie 60 efpeesów nie jest tak proste, jak się wydaje, i karanie twórców bez dostatecznych technicznych zdolności za nieumiejętność dobicia do sześćdziesiątki jest przesadą. Hardkorowi gracze pecetowi ripostują, że minimum 60 klatek jest dla nich bardzo ważne i poniżej tego progu gry potrafią być dla nich wręcz niegrywalne.
Z jednej strony trudno się nie zgodzić, że promowanie większej świadomości o wadze elastycznych framerate’ów to coś dobrego. Z drugiej – na kpinę zakrawają niektóre komentarze ludzi nierozumiejących, dlaczego takie gry jak pierwsze Tomb Raidery, Jet Set Radio, trylogia Grand Theft Auto III czy Gothic II: Noc Kruka działały przy akurat tylu klatkach na sekundę (raz: przyczyny historyczne, dwa: wiele gier miały dostosowaną logikę świata do liczby klatek, trzy: gry potrafią stosować slowdown i prędkość działania w balansie rozgrywki…). Czy gracze będą zawsze korzystali z informacji Total Biscuita rozsądnie? Szczerze wątpię, ale miejmy nadzieję, że wynikające z istnienia grupy The Framerate Police zalety przyćmią wszystkie jej negatywne skutki.

Zaraz, Gothic 2: Noc Kruka zablokowany na 28 FPS’ach? Jestem absolutnie pewien że podstawka Gothica 2 działała u mnie na 60 FPS’ach bo upgrade płynności względem jedynki był zatrważający. A co do grupy to ja nie mam problemów, dla niektórych jest to wyjątkowo ważne a nie dość że sami twórcy nie podają takiej informacji to jeszcze Steam zbanował tag „30 FPS” i jego wariacje, więc sami się proszą.
Cross – popełniłeś mały błąd „Czy gracze będą zawsze korzystali z informacji Total Biscuita rozsądnie? Szczerze wątpię, ale ale miejmy nadzieję, że wynikające z istnienia grupy The Framerate Police zalety przyćmią wszystkie jej negatywne skutki.” 2x wpisałeś ale 🙂
Ja tam się modlę aby było chociaż 30…
bez przesady 60 jest spoko ale do płynnego grania 50 spokojnie wystarcza jednak 30 to zdecydowanie za mało.
Dla fpsa 30 klatek to za mało ale tpsa powinno wystarczy ale patrząc na problem z drugiej strony branża gier dziczeje spadki fps stają się normą na konsoli czy pc ponieważ producent lub wydawca tnie koszty. Nvidia już się wypowiadała w tej sprawie że często ona musi naprawiać błędy gry których nie załatał producent.
Bardzo dobry pomysł.
Kupiłem bratu „NARUTO SHIPPUDEN Ultimate Ninja STORM 3 Full Burst”, prosty port myślę w opcjach odznaczyłem V-sync, zobaczymy ile klatek wyciągnie, no proszę 30 🙁 Panel sterowania Nvidia, adaptacyjne V-sync, wciąż 30 FPS 🙁 No nic grać i tak trzeba. Kupiłem bratu „The Legend of Korra” 60 FPS na start, i mimo takiej sobie historii młuci się oprychów żywiołami aż miło w 1440p/60FPS.
Jaki deb*l haha niech znajdzie sobie jakieś poważniejsze zajęcie -.- hahah The Framerate Police haha co dalej? The DX12 Police, The Antyaliasing Police.
Niech ktoś da mu Snikersa bo zaczyna gwiazdorzyć!|Jeszcze proponuje założyć grupę nierealistycznej grafiki w grach XD
@Kawalorn – mogę to potwierdzić odnośnie G2:NK, zwłaszcza że brat ostatnio po raz n-ty grę przechodził i jak najbardziej wyciągała te 60 FPSów, co innego pierwszy Gothic ten w rzeczy samej miał blokadę, ale możliwą do zdjęcia. Co do samej grupy – jak najbardziej jestem za i mało mnie interesują powody przeciw – grupa ma dostarczać fakty, a nie przejmować się tym czemu blokada w danej grze istnieje, w końcu wiedza dlaczego „tylko 30FPS” nie zmieni nagle magicznie mojego postrzegania obrazu w 30 klatkach.
W większości gier twórcy się tłumaczą, że 60 klatek nie jest proste do osiągnięcia a wystarczy plik edytować i gry działają bez problemu. Dla mnie to jest kpina żeby blokować grę w 30 klatkach.
To ja czekam na komentarze „Ale ludzkie oko nie widzi więcej niż 30 FPS, po co to komu?” 🙂
Ok, kumam, że ludzie chcą wiedzieć, czy dana produkcja jest zablokowana na 30 czy 60fps, ale twierdzenie, że poniżej 60 klatek gra jest niegrywalna to jakiś absurd. Może powiedzmy przy okazji, że Red Dead Redemption to niegrywalny crap, bo działo tylko w 720p i niestabilnych 30 klatkach. Ludzie! Opanujcie się! W stareńkiego Dooma, który jest dynamiczniejszy od wszystkich dzisiejszych FPSów razem wziętych, grało się za gnojka przy zablokowanych 35fps i to jeszcze rwących i nikomu to nie przeszkadzało.
@R2r – wszystko to jest kwestią preferencji, jeśli ktoś przez wiele lata grał na sprzęcie, który z łatwością wyciągał w większości gier 60 klatek non stop to nie ma się mu co dziwić, że spadki poniżej 60 mogą mu mocno przeszkadzać. Nie mówiąc już o osobach wyposażonych w monitory 120/144hz gdzie ilość postrzegalnych klatek dochodzi aż do 120/144FPS – dla kogoś takiego spadek poniżej 60FPS równa się temu co dla przeciętnego gracza spadek poniżej 30FPS.
@Raddenson11 – phi, takie gadanie to było modne 2 lata temu – teraz listę przebojów podbija: „30 klatek jest bardziej filmowe i artystyczne” 🙂 .
Różnica pomiędzy 30 a 60 fps jest duża. Śmieszne jest gadanie ludzi w stylu „Mi wystarcza 30fps to każdemu wystarczy a jak nie to debil”. Poza tym Framerate Police działa jako grupa informacyjna. Coś w tym złego że dają informacje jaka gra ma blokade FPS a jaka nie? Kogoś to boli?
„Hardkorowi gracze pecetowi ripostują, że minimum 60 klatek jest dla nich bardzo ważne i poniżej tego progu gry potrafią być dla nich wręcz niegrywalne.”|Jako gra pecetowy odpowiadam, wow, głupszego stwierdzenia nie widziałem od dawna. Jasne, milej jest jak gra ma 60 klatek, ale 30 jest niegrywalne? Wyjmijcie sobie z tyłków kijki. Grupę sprawdzę dla informacji, ale nawet nie mam zamiaru czytać komentarzy od PC elitist mustard race.
@JCraft – oczywiście masz rację, spadki z 60 do 40 klatek są bardzo irytujące, bo to takie samo rwanie jak 30 do 25. Mi bardziej chodzi o fakt, że płynne 30fps, bez wahnięć jest jak najbardziej grywalne. Co innego spadki z 60 do 30 klatek, co innego stałe 30. Tak jak mówiłem, wiem, że są gracze, dla których 60 klatek jest sprawą bardzo istotną, a twierdzenie, że różnica pomiędzy 30-60 jest pomijalna jest bzdurą, ale taką samą bzdurą jest nazwanie gry niegrywalną ze względu na stały framerate poniżej 60fps.
Tymczasem w CDA: „superpłynność – stałe 30 fps-ów” (z plusów w Batmanie).
Ale to nie da się zrobić tak, żeby chodziło w tylu klatkach ile komputer max może wyciągnąć? To ma jakiekolwiek znaczenie, że zablokuje się na 30 klatkach? Nie bardzo rozumiem o co chodzi 😛
Dla mnie większym problemem jest jak gra skacze pomiędzy 40-60 fps niż jak ma na stałe zablokowane 30. Oczywiście różnica miedzy 30/60 fps widoczna jest gołym okiem i zdecydowanie wolę tę drugą opcję. Najbardziej tego doświadczyłem jak po zmianie kompa w końcu mogłem sobie pozwolić na grę w 60 fps w nowych tytułach i po pewnym czasie postanowiłem wrócić do pierwszego Dark Souls i L.A. Noir. Musiałem włączyć frpasa żeby upewnić się, że wszystko jest ok, bo obraz mi po prostu klatkował. Po pewnym czasie oczy
@Jaell Czasem w ten sposób ukrywają że gra ma kiepską optymalizacje bo np utrzyma płynne 30 ale będzie latac we wszystkie strony na 60. A czasem łączą logikę gry z ilością FPS i przez to muszą zablokować bo na wyższej wartości np fizyka dostaje bzika. Jedynym konkretnym przykładem jaki pamiętam to Prince of Persia Warrior Within w który koniecznie trzeba włączać Vsync na dzisiejszych kompach bo fizyka skakania się kaszani w >60FPS i niektórych sekwencji nie da się zaliczyć. A czasem im się nie chce zmienić.
się przyzwyczajają, ale szczególnie gdy gramy w inne tytuły w 60 klatkach, w tych z 30 odczuwam jednak pewne niedogodności.
@R2r – trochę źle wyraziłem się w poprzednim poście, nie miałem na myśli tylko spadków ale ogólnie niższy acz stały FPS – i tak dla jednego może być grywalne te stałe 30 FPSów, dla drugiego jest „raczej niekomfortowe” (to ja), a dla następnego będzie „wręcz niegrywalne” – wszystko kwestia tego do czego się przywykło i wcale nie dziwi mnie to, że są osoby dla których 30 klatek jest niegrywalne (acz wiadomo, wiele zależy od gry – co innego GRID w 30 klatkach, a co innego South Park: SoT).
Ja to do niedawana byłem szczęśliwy jak miałem te 30 fps.
@Jaell: tak jak pisałem, ma znaczenie. Po prostu widać te spadki fps i zmiany w płynności wyświetlanego obrazu. Jak masz stalą liczbę klatek, nawet mniejszą to po pewnym czasie przestajesz zwracać na to uwagę. oczywiście do pewnego momentu, bo monitor 60 hz i tak wyświetli tylko 60 fps, niezależnie od tego ile karta ich wygeneruje.
@Jaell W niektórych przypadkach się nie da, część mechanik silnika albo nawet samej gry może być oparte na klatkach (np. w Dark Souls spadanie pod ziemię przy używaniu drabin, niektóre gry po prostu przyspieszają przy większej ilości klatek – to spotkałem głównie w starszych produkcjach).|Nie rozumiem problemu z 30FPS, sam gram w 60FPS, jak jakaś gra jest zablokowana na 30 to widać różnicę w płynności ale tylko przez pierwsze 10-20 minut, później nie zwraca się na to uwagi, ale gra musi trzymać stały FPS.
Jak dla mnie to jeśli gra chodzi w więcej niż 20 klatkach to jest już dobrze. Owszem 60 klatek wygląda dobrze, ale moim zdaniem to czy gra chodzi mi w 30 czy 60 nie robi większej różnicy
@JCraft – jak najbardziej Cię rozumiem, wciąż są gry, w których mój komp wyciąga 60 klatek, jest też kilka, które i na PS4 tyle wyświetlą. Kiedy pogram w nie dłużej, a potem siądę np. do Wiedźmina, GTA V, czy innego Far Cry’a to faktycznie niższa ilość fpsów jest zauważalna i przez moment dokuczliwa. Ale, przynajmniej u mnie, ten dyskomfort trwa raptem parę minut. To tak, jakbym odpalił stareńkiego Quake’a czy Thiefa, przez moment grafika kłuje w oczy, ale po chwili nie zwracam na to uwagi.
Osobiście nie należę do grupy, która nie jest w stanie grać bez 30 klatek, ale dołączyłem do grupy aby podbić jej popularność. Ograniczenie liczby klatek nie jest subiektywną oceną ale technicznym parametrem gry i konsument ma prawo wiedzieć przed zakupem. To tak jakby mówić, że informacja o czasie reakcji monitora LCD dyskryminuje producentów modeli z dłuższym czasem. Jedni klienci patrzą na takie wartości, inni nie. To ukrywanie informacji powinno być kontrowersją, a nie FPS Police.
Korekta – w poprzednim komentarzu miało być „która nie jest w stanie grać bez 60 klatek”.
@JCraft – Może nie w takim stopniu, ale działa to też w drugą stronę. Gdy wczoraj zobaczyłem gameplay z odświeżonego Uncharted gra wydała mi się strasznie sztuczna, nienaturalna, wręcz (uwaga, parafraza słynnego stwierdzenia) traci na filmowości, która była wielkim jej plusem. Zapewne gdybym zagrał, to po chwili nie zwracałbym na to uwagi, ale na ten moment przeszkadza mi to.
Gdyby na steamie kazda gra musiala podawac swoj framerate cap (30/60/Unlimited itp) to nagle by sie okazalo, ze wcale tak trudno nie jest wyciagnac to 60 lub nie blokowac wcale…
Może mi ktoś wyjaśnić w prostych słowach co oznacza „wiele gier miały dostosowaną logikę świata do liczby klatek”.
@PcMasterRace Silnik gry był przystosowany do działania w określonej ilości klatek. Próba zwiększenia limitu prowadzi zazwyczaj do błędów i problemów z grą.
Pamiętam na moim słabym kompie grałem w GTA V i celowałem w 60fps. Gra wyglądała źle, więc zwiększyłem ustawienia tak że gra działa w 30-40fps. Ktoś wcześniej wspomniał że po kilku minutach idzie się przyzwyczaić, racja, wrażenie „spowolnienia” nie trwało zbyt długo.
@PcMasterRace puść sobie GTA San Andreas z wyłączonym frame limiterem i zacznij kręcić bączki dowolnym samochodem. Efekty są dość dziwne. To samo z wyciskaniem na siłowni i nurkowaniem. Gra jakby „myślała zbyt wolno” nad tym co chcesz zrobić, rezultat – maltretowanie spacji z podłym efektem.
Niech się nie zesrają… Chciałbym mieć takie „rzyciowe” cele i problemy. 😉 Idealne do rubryki w stylu First World Problems. Reprezentują jakiś nikły promil graczy, a hałasu robią jakby co najmniej toczyli bój o „lepszą sprawę”. Mnie by odpowiadało 30 fpsów, byle Arkham Knight w ogóle działał. 😀
Nie twórzmy fałszywych kanonów piękna – 30 FPS tez jest dobre.
Nie rozumiem problemu. Dla NIEKTÓRYCH takie info jest istotne. I to dla takich ludzi jest ta grupa. Koniec, kropka. Jeżeli komuś nie przeszkadza 30 fps, to jak zobaczy napis „Gra chodzi w 30FPS”… To co, nie kupi? Kupi. Więc nie bardzo pojmują dlaczego niektórzy zaczęli hejtować ten pomysł. To nie jest negatywne ocenianie tylko zaznaczanie jednej informacji i tyle. Żadnej grze to nie zaszkodzi.
Tu chodzi o to ze gry specjalnie są downgradowane bo sąsłabymi przełożeniami na PC albo na konsolach więcej niż 30 nie wyciągniesz … więc na PC po prostu blokują. |Też chodzi o fakt że twórcy zwyczajnie są leniwi i mają graczy PC w D___ .|30 FPS ma bardziej „kinowy” efekt… nie zapominajcie tego ;]
W sumie TotalBiscut jest rzetelnym dziennikarzem … wszystko opisał w vid dokładnie.
Śmieszą mnie komentarze w stylu niektórzy nie mają co robić ale bardzie śmieszą mnie ludzie których to wypisują i jak widac mają co w życiu robić gratuluje celu w życiu 😛 hipokryzja level hard:D
Większość ludzi reagujących skrajnie negatywnie na ten pomysł po prostu nienawidzi TotalBuiscuita. Gościu nie podporządkowuje się wielu branżowym trendom i opiniom, co często wywołuje ból tylnej części ciała u niektórych. To człowiek z zasadami. Nie zawsze się z nimi można zgadzać, ale trudno TBiemu odmówić konsekwencji i profesjonalizmu.
30 fps spokojnie wystarcza do płynnej i komfortowej gry.
I prawidłowo, czemu mamy cofać się w rozwoju przez konsole? |Lock na 30 fps jak każde zmuszanie do czegoś powinno być piętnowane, a nie załagadzane jak z zdania Pan Crossa można wywnioskować.|PS. 'Keybords Spartan’ wypisujący jakie to ludzie mają sztuczne problemy zajmując się takimi rzeczami… a sami komentują tutaj i tracą 'swój drogocenny czas’, żałosne.
@mishiu Mów za siebie, ja po około pół godzinie grania poniżej ~45 fps zaczynam się źle czuć, no chyba że gra jest z gatunku bardzo powolnych gdzie nie dzieje się zbyt wiele na ekranie. 60 fps jest do tego płynniejsze więc ogólnie lepiej mi się gra.
Pomiędzy 60-tką a 30 jest zasadnicza różnica. Bardzo dobra inicjatywa!
60 fps wymaga o wiele szybszego komputera. Lepiej mieć stałe 30 fps niż ciągłe wahania od 30 do 60 (to znaczy przy bardziej wymagających scenach 30, a przy prawie pustych 60 jak to było w FFXIII).Zresztą nawet przy 25 fps można grać komfortowo w gry. Dopiero poniżej robi się nieprzyjemnie.
„mishiu nawet przy 25 fps można grać komfortowo w gry” > chyba w strategie turowe !