Odtwórca Gustave’a z Clair Obscur: Expedition 33 twierdzi, że powinno się przyznawać nagrodę za „Najlepszą postać”. „Bohaterowie rezonują, ponieważ wielu artystów dało im kawałek siebie”

Clair Obscur: Expedition 33 rozbiło bank, a potem jeszcze zabrało ze sobą drzwi, ściany i fundamenty budynku. Francuska produkcja najpierw ustanowiła rekord w liczbie nominacji do The Game Awards, a podczas samej gali zapisała się jako najbardziej nagrodzona gra w historii wydarzenia. Sandfall Interactive oczywiście opuściło Peackock Theater z tytułem Gry Roku, jednak oprócz tego twórcy Clair Obscur: Expedition 33 zgarnęli nagrody w takich kategoriach, jak Najlepszy debiut indie, co wywołało w branży sporo kontrowersji.

Pewne dyskusje rozgrzały także, gdy Charlie Cox został nominowany w kategorii Najlepszy występ w ramach The Game Awards. Aktor stwierdził wówczas, że prawdziwe uznanie należy się Maxence’owi Cazorli, czyli artyście odpowiedzialnemu za motion capture postaci Gustave’a, której Cox użyczył głosu. Cazorla niedawno podjął ten temat i zaproponował ciekawy sposób na nagradzanie aktorów odgrywających ruchy i mimikę postaci.

Maxence Cazorla rozmawiał niedawno z jedną z dziennikarek Eurogamera na temat swojej pracy przy Clair Obscur: Expedition 33. Oczywiście w dyskusji nie mogło zabraknąć kwestii dotyczących braku widoczności aktorów odpowiedzialnych za motion capture, którzy często giną gdzieś pod nazwiskami aktorów głosowych. Cazorla stwierdził, że rozwiązaniem mogłaby być zmiana kategorii nagrody przyznawanej podczas The Game Awards – Najlepsza postać zamiast Najlepszego występu.

Organizatorzy DICE Awards robią coś, co uważam za bardzo inteligentne (przyznawanie nagrody w kategorii Outstanding Achievement in Character — dop. red.). Jeśli nagrodzicie postać Gustave’a oraz jej wpływ na graczy, to bierzecie pod uwagę głos Charliego Coksa, mój performance capture, scenarzystów, którzy ukształtowali jego osobowość, artystów oraz wszystkich, którzy przyłożyli się do ożywienia go. Gry wideo to forma sztuki tworzonej zbiorowo, a postacie rezonują, ponieważ masa artystów dała im kawałek siebie. Docenienie kategorii Najlepszej postaci ma dla mnie znacznie więcej sensu niż izolowanie pojedynczego występu, który może przyćmić pozostałe.

Nie ukrywam, że zgadzam się z Cazorlą i faktycznie powinno się nieco bardziej doceniać artystów odpowiedzialnych za motion capture. Hollywoodzcy kaskaderzy w końcu wywalczyli swoją kategorię na Oscarach, więc może w końcu przyszedł czas na małą zmianę w giereczkowie?