Overwatch: Zbliża się długi darmowy weekend

Overwatch: Zbliża się długi darmowy weekend
Zagramy już od czwartku.

Moda na battle royale trochę przyćmiła Overwatcha, ale Blizzard nie przestaje dopieszczać swoją strzelankę. Do gry jakiś czas temu zawitała nowa postać – Burzyciel – a do tego do końca sierpnia trwają letnie igrzyska, podczas których można zdobywać specjalne przedmioty. Aby zachęcić nowych graczy do spróbowania swoich sił, zorganizowano też darmowy weekend. Potrwa on od czwartku od godziny dwudziestej do poniedziałku do godziny dziewiątej rano. Wydarzenie będzie obowiązywać wszystkie platformy, ale tylko właściciele konsol mogą pobrać grę na dyski twarde już teraz.

20 odpowiedzi do “Overwatch: Zbliża się długi darmowy weekend”

  1. To teraz co dwa tygodnie darmowy weekend ? xD

  2. Kirczaki, czekalem na to. Biere. 🙂

  3. W końcu ogram tak jak się powinno XD Pierwszy raz, miałem za słabego kompa,coś tam pograłem, ale w 20 fps ciężko. Ale gra mi nie zaimponowała (nie lubię takich trybów w grach,bo trzeba mieć dobrą drużynę)i ogólnie mi nie pasuje, tak samo jak BR. Niedawno był znowu…zasilacz padł. W końcu teraz ogram w normalnych warunkach.

  4. Chyba popularność gry mocno podupadła skoro Blizz co chwilę oferuje te darmowe weekendy

  5. @Hereb – albo wręcz przeciwnie, podbija popularność. Teraz matchmaking działa szybciej i dokładniej niż chociażby rok temu. Fakt, przy takich darmowych weekendach więcej osób się od gry „odbije”, ale jakaś część nowych graczy zawsze zostaje.

  6. @toyminator|Nie tyle dobra, co ogarnieta. W OV spedzilem kilkaset godzin podczas closed bety i jakis czas po premierze (do pojawienia sie w niej Any), 95% czasu spedzilem grajac solo z randomami i wiem jedno: jesli ludzie upieraja sie, by grac postacia X, podczas gdy dla lepszego kontrowania przeciwnikow powinni zmienic na Y albo Z, to wygrana przychodzi o wiele trudniej. Tu liczy sie wspolpraca i szybkie reagowanie na sklad drugiego teamu, nawet jesli oznacza to zrezygnowanie z ulubioego bohatera.

  7. Wielokrotnie zdarzaly mi sie sytuacje, w ktorych losy meczu nagle sie odwracaly, bo ktos przelaczyl sie na inna postac, ktora lepiej pasowala do aktualnej sytuacji na polu walki, a przeciwnik zanim sie polapal, to bylo juz za pozno. Przy niecheci do zmiany bohatera na bardziej efektywnego o cos takiego duzo trudniej.

  8. @ermo3 Skoro niby stał się tak popularny to po co organizować darmowe weekendy? Gra sprzedałaby się sama, tak jak w przypadku innych popularnych tytułów jak CS:GO, PUBG.I tak, właśnie widzę tę popularność czekając po kilka minut na mecz…

  9. @Tesu – randomów zbyt często nie zmusisz, by grali postacią Y/Z. Czasami to i na lepiej wychodzi, bo zdarzają się tacy, którzy np. mogliby już zostać na Hanzo którym potrafią grać ale weźmie taki D’vę bo mu team powiedział i będzie praktycznie 5v7. | |Mi przez większość czasu bardzo podoba się gra z randomami na rankedach. A na Quick Playu nie ma co patrzeć na taktyki, bo tam czasami nawet 6 postaci ataku potrafi zadziałać 😉

  10. @Tesu|Coś mi się obiło o uszy, czy to prawda, że Blizzard banował za granie jedną postacią na upartego?

  11. @Hereb – po co organizować darmowe weekendy? Blizzard słynie z utrzymywania cen swoich produktów. W przypadku Overwatcha utrzymanie cen na poziomie 40$ przy grze, która musi mieć sporą pulę graczy bardziej zaszkodzi niż pomoże. Zwróć uwagę, że zazwyczaj wraz z darmowymi weekendami wjeżdżają promocje pokroju -50% na OW. Darmowym weekendem zachęcają do spróbowania, a promocją próbują chętnych zatrzymać. A co do popularności, nie mamy dokładnych danych, aczkolwiek sam Twitch sugeruje, że gra powolutku rośnie.

  12. Gram w OV nieprzerwanie do 2 lat i nic mu”nie spada”. |Ludzi jest pełno na serwerach (QP). Człowiek nie ma kiedy do toalety wyjść bo co chwila wyszukuje nowy mecz :P|Popularność OV to oprócz pomysłu na grę: 1.ciągłe (darmowe) wspieranie gry i rozbudowywanie o nowe elementy 2. maksymalna współpraca twórców z graczami oparta na reagowaniu, na to co mówi społeczność OV 3. serwery testowe gdzie każdy nowy pomysł przechodzi „próbę ogniową”. Dzięki temu mamy grę w każdym calu „kompletną”.

  13. @ServusX|Nigdy o tym nie slyszalem. Tyle ze nie sledze informacji o OV zbyt dokladnie, wiec moglo mi to umknac. |@ermo3|Kilka miesiecy temu Blizz oglosil, ze OV osiagnal 40 mln zarejestrowanych graczy. Ilu z nich stworzylo konta podczas darmowych weekendow, ale nie zdecydowalo sie na zakup gry, tego jednak nie wiadomo.

  14. Strasznie chciałem lubić oberwatcha jednak community jest tak kwaśne że już raczej nigdy nie wrócę do tej gry

  15. Jak dla mnie niestety gra szybko się nudzi. Szczególnie jeśli nie ma z kim w nią grać. Mi jakoś mecze z randomami nigdy nie pochodziły.

  16. @Danon666|Dlatego wlasnie dalem sobie spokoj z rankedami i OV. W closed beta community bylo o wiele sympatyczniejsze. Zreszta to chyba tradycja, bo w close beta HotS tez gralo sie bardzo przyjemnie, a po premierze gry pojawili sie w niej frustraci.

  17. Z tym community macie rację, ale „toksyczność” znika na wyższych poziomach graczy. Grając z graczami (random w QP) na poziomie ponad 300 często widzę np. rotowanie bohaterów w trakcie jednej mapy aby wybrać najskuteczniejszą taktykę. |Przekleństw „zero” nawet jak ktoś z uporem maniaka bierze Wdowę na atak i celuje jak ślepy. Z drugiej strony gram zawsze późnym wieczorem po 20:00 do 24:00 co na pewno „odsiewa” wielu nerwowych małolatów- polecam. Nawet czatowe: „…. useless” powoduje często zmianę postaci.

  18. Zresztą w żadnej innej grze „friendly” zachowanie nie jest tak ważne w rozgrywce. Wiele postaci w OV supportuje innych graczy i „nerwowi” szybko orientują się, że rzucając „fuckami” na prawo-lewo za długo nie pożyją. Naprawdę już dawno nie spotkałem toksycznych ludzi na OV w QP. Inna sytuacja jest na rankedach gdzie poziom stresu wzrasta… i dlatego ich nie gram 😉

  19. Lachu1 Spokojnie na diament wejdziesz nawet będąc noobem.

  20. @Lachu1 myślę, że jak masz okazję to warto spróbować.

Dodaj komentarz