05.01.2022
Często komentowane 508 Komentarze

Papierowe CD-Action czekają zmiany

Papierowe CD-Action czekają zmiany
Jako że w postkorporacyjnej atmosferze mogę mówić otwarcie, będę zupełnie szczery: podjęliśmy decyzję o zmianie, bo sytuacja w Polsce i na świecie nas do tego zmusiła.

O szalejących cenach papieru słyszeliście już od nas, a być może i od innych. Teraz już wystarczy wygooglować „ceny papieru”, żeby dowiedzieć się, co i jak, bo sprawa zaczęła dotyczyć także książek czy nawet papieru toaletowego, a nie tylko opakowań i prasy drukowanej.

Niemniej dotyczyć nas nie przestała i nie przestanie. Ba – jak napisałem we wstępniaku, który przeczytacie za kilka dni w CDA 02/2022:

Cztery tygodnie temu musieliśmy podnieść cenę ze względu na absurdalne tempo, w jakim rosną koszty papieru. To tempo ostatecznie zaskoczyło i nas samych, bo od tamtej pory pojawiła się kolejna podwyżka – i kolejne wieści, że będzie jeszcze gorzej.

Do tego trzeba dorzucić kwestię inflacji, która w naszym przypadku uderzyła podwójnie (bo, w dużym skrócie, spotęgowała problem drogiego papieru). I prognozy nie napawają optymizmem: oba utrudnienia, tj. wzrost ceny papieru i inflacja, będą postępować.

Kolejna porcja szczerości? Gdybyśmy nie wyprzedzili ciosu dzisiaj, być może za trzy, cztery, sześć miesięcy papierowego CD-Action już by nie było. A my po prostu chcemy wydawać magazyn – i wiemy, że Wy też tego chcecie. Dlatego reagujemy, póki nie jest za późno.

Następny numer CD-Action ukaże się w kwietniu i będzie… nieco inny. Za kulisami padło już kilka razy określenie „CDA na sterydach”, które brzmi całkiem trafnie, nawet jeśli same sterydy nie budzą zdrowych skojarzeń. Spodziewajcie się grubszego, droższego magazynu na lepszym papierze(*), ukazującego się raz na trzy miesiące – i z zupełnie unikalnymi treściami, które nie będą konkurować z cdaction.pl. W przypadku czterotygodnika oczywiście część z nich by się dublowała, co mogliście już zaobserwować.

(*) To nie aż taki paradoks, jak się może wydawać – papier będzie lepszy, a więc oczywiście droższy, ale też stabilniejszy cenowo.

Dlaczego idziemy w tę stronę zamiast zacisnąć pasa? Posłużę się kolejnym wyimkiem ze wstępniaka nadchodzącego numeru:

Już przerabialiśmy w CD-Action kurczenie się i cięcie kosztów – i wiemy, że nie prowadzą do niczego dobrego. Nie chcemy obcinać magazynu, uszczuplać składu redakcyjnego, rezygnować z korekty ani kombinować z „podobnym, ale gorszym i tańszym papierem”.

Dlatego zamiast zamknąć magazyn i skupić się wyłącznie na nowym cdaction.pl oraz kanale na YouTubie zmodyfikujemy dobór treści w papierowym CD-Action – co istotne, pod gusta nasze i Wasze. Mamy już sporo fajnych pomysłów i – pierwszy raz od… zawsze? – zapas czasu. Możemy więc zwrócić się do Was z gorącą prośbą – nie tylko o wsparcie w tych nieprzyjaznych dla prasy czasach, ale też o wypisanie Waszych marzeń i pomysłów.

Prenumeratorzy – sprawdźcie swoje skrzynki pocztowe! Jeżeli jeszcze nie dotarł, to lada chwila dotrze do Was mail z informacjami dotyczącymi prenumeraty. Zmiany nie obejmują numeru, który wysłaliśmy do druku w zeszłym tygodniu – otrzymacie go zgodnie ze starym harmonogramem.

Sekcja komentarzy jest Wasza – jakie rodzaje treści, czy nawet konkretne treści, chcielibyście zobaczyć w takim ukazującym się rzadziej, ale wypasionym CD-Action? Ta wiedza bardzo nam się przyda.

(*) To nie aż taki paradoks, jak się może wydawać – papier będzie lepszy, a więc oczywiście droższy, ale też stabilniejszy cenowo.

508 odpowiedzi do “Papierowe CD-Action czekają zmiany”

  1. Zrezygnujcie z papieru i wprowadźcie subskrypcję. Będzie taniej i na bieżąco.

  2. Najbardziej interesuje mnie to, jak zostaną potraktowane recenzje gier. Obawiam się, że CD-Action jako kwartalnik zostanie ich pozbawione lub zostaną one w nim solidnie zredukowane.
    Gdyby miały ukazywać się w podobnej skali co teraz, to mielibyśmy w kwartalniku ok. 130 recenzji, ale ja nie miałbym nic przeciwko temu 😉 Nigdy nie czekam z wypiekami na żadną grę, ale co te 4 tygodnie mam od Was miłą dawkę dopaminy, bo zawsze znajdę parę interesujących mnie tytułów, co pozwala mi na taki maly rytuał: oglądam zwiastun, potem odrobinę gameplay’u, aby sprawdzić dzięki moim neuronom lustrzanym, czy gra ma odpowiadający mi feeling 😉 i w końcu czytam recenzję, jak wszystko „wejdzie na swoje miejsce” to gra trafia na moją wishliste – i tak z każdym ciekawszym tytułem. Kupuję gry raz – dwa razy na rok, przechodzę rocznie 5-10 tytułów, więc, mając mniej czasu na granie, taki rytuał to dla mnie świetny sposób na jakieś obcowanie z grami, w dość skondensowanej formie (właściwie nie zaglądam na portale o grach, więc hmm, CD-Action to dla mnie jak list raz na 4 tygodnie od przyjaciela, który opowiada mi co tam fajnego w świcie gier… Z kwartalnikiem w takiej formule z > setką recenzji – to byłby zaciesz ogromny ;D). No a samo przejście przez taką wishliste i przypomnienie sobie trailera/gameplay’u/recenzji bardzo pomaga zdecydować co kupić, za co bardzo jestem Wam wdzięczny 🙂
    Niestety jeśli recenzje miałyby ukazywać się tylko online, to znika dla mnie ta rytualnosc (jasne, mogę sobie to zorganizować sam, ale to nie będzie to samo, gdy było to triggerowane dostawą kolejnego numeru all in paper), więc atrakcyjność kwartalnika obawiam się, że drastycznie dla mnie spadnie 🙁 ale cóż, pewnie jestem tylko jakimś wyjątkiem, wolałbym już mieć tylko CD-Action w pdf co 4 tygodnie z tego samego typu zawartością, niż magazyn, który bardziej byłby nastawiony np. głównie na felietony…
    Ale cóż, jakoś się może zaadaptuję, prenumerata zamówiona 😉

  3. Myślę sobie – jesteście kreatywnymi ludźmi, którzy siedzą w branży od lat. Co ja Wam będę mówił, co macie robić? Szkoda tylko, bo papierowe CD-Action kupowałem głównie po to, żeby nie czytać recenzji na ekranie i robiłem sobie sesje ich czytania z papieru. Natomiast… może takie grubsze CD-A to jakaś szansa „powrotu do przeszłości” i np. publikowania poradników czy solucji do niektórych gier (np. ostatnio w No Man Sky się zablokowałem i nie bardzo wiem, jak ruszyć dalej, co robić, gdzie szukać). Pamiętam, gdy przechodziłem Syberię z takim poradnikiem. Aha – i dajcie plakaty 😀

  4. Czekaj…. To w końcu będzie w tym miesiącu cda czy dopiero w kwietniu?

  5. Totalny bezsens. Największym plusem magazynu była ilość recenzji często mniej znanych gierek. Mam nadzieję, że będzie opcja rezygnacji z prenumeraty w takim razie. Bo publicystykę macie niezłą, ale i tak najsłabszą na rynku.

    Wróciłem z półtora roku temu po dobrych paru latach, gdzie była u Was słabizna straszna. Teraz magazyn naprawdę wyciągnęliście na dobry poziom, a na koniec sami sobie strzelacie samobója. Jako kwartalnik to może na rynku funkcjonować taki Przekrój (magazyn społeczno-kulturalny), a nie „jakieś pisemko o gierkach”.

    Sam bym nawet dopłacił do prenumeraty żeby został miesięcznik (i myślę, że takich byłaby większość), a nie nagle totalna zmiana zasad. Mimo że rozumiem powody to rozwiązanie jest chyba niezbyt przemyślane i najgorsze z możliwych.

  6. Jak dla mnie trochę strzał w kolano. Wydanie 4 wydań na rok będzie skutkowało opóźnieniami w recenzjach co jak dla mnie i pewnie innych czytelników nie będzie już interesowało. Od jakiegoś czasu coraz więcej publicystyki, a ja od młodych lat kupowałem cd-action dla gier i ich recenzji, a teraz jak jedną publicystkę przeczytam to już coś, reszta jest przewracana na koniec czasopisma. Jak dla mnie niech cd-action będzie skromniejszy, ale o grach i ewentualnie troszkę o sprzęcie do grania, ale CO MIESIĄC!!.
    I tak życzę wam powodzenia

    • Recenzje będą publikowane na bieżąco na stronie internetowej. W piśmie skoncentrujemy się na treściach innego rodzaju. Będą tam teksty o grach, również najnowszych, ale ogólna formuła nieco się zmieni.

    • tylko wielu z nas kupuje CD-action i chciało żeby przetrwał, by nie musieć wchodzić na stronę i tam czytać. Ja tego osobiście BARDZO nie lubię…

    • Ale ja nie chcę na stronie. Wolę czasopismo.

  7. ja pier…..!!! KAtaklizm! wszystko przez pandemie! Niech mnie ktoś wreszcie obudzi z tego koszmaru!

  8. Obecna strona jest duzo mniej czytelna niz poprzednia. Magazyn wydawany raz na 3 miesiace jako zrodlo rezencji nie ma sensu. Coz, po prostu RIP, fajnie bylo ale sie skonczylo. Wspomnienia zostana, czytalem od lutego 1998, recenzja Quake 2 i pelniak Franko.

  9. Dla mnie zawsze najważniejsze w czasopiśmie były recenzje. Po ich przeczytaniu podejmowałem decyzję czy kupować dany tytuł czy nie. Jestem przywiązany do papieru i zmiana bardzo mi się nie podoba. Jeśli chodzi o felietony i retro to niestety większość czasopism konsolowych/komputerowych które zostały na rynku na tym jedzie: Pixel, PSX Extreme. I tu będzie ciężko, się przebić. Czy nie można by podnieść ceny do poziomu w którym dalej będzie opłacalne wydawanie pisma co miesiąc? Ewentualnie jakaś akcja na wspieram.to itp.? Droga Redakcjo najlepiej napiszcie ile kosztowałby miesięcznik w obecnej formie i zróbcie ankietę wśród czytelników czy będą dalej kupować. Wtedy będzie można podjąć jakieś dalsze kroki.

  10. CZUJĘ SIĘ PRZEZ REDAKTORÓW CD-ACTION OSZUKANY.

    I poniżej tłumaczę dlaczego:

    Otóż rok temu doinwestowałem w przetrwanie Waszego magazynu, postawienie witryny internetowej i studia oraz „rekrutację nowych członków załogi” dla papierowego wydania CD-Action.

    Po roku, gdy dostarczyliście nową stronę i odpaliliście kanał na YouTube, który owszem, jest okej, ale najpewniej nigdy popularnością nie dorówna nawet połowie tego co ma TV-Gry… nagle okazuje się, że papierowy magazyn, w który przecież inwestowałem pieniądze w atmosferze wielkiego ratowania biednego CD-Action przyciśniętego przez wydawcę, miał służyć tylko i wyłącznie temu by móc odpalić na jego barkach stronę i kanał na YouTube. Wygląda to tak, jakbyście sfinansowali sobie pieniędzmi fanów odpalenie cyfrowych mediów, a teraz gdy już wszystko zostało skończone, to nagle magazyn stanie się 3-miesięcznikiem dla wybranych.

    Piszecie, że „chcecie wydawać magazyn”. To go wydawajcie i podnieście cenę o tyle, ile wynoszą podwyżki cen papieru. Jeżeli magazyn ma jakościowe treści, to się obroni i przetrwa (jeżeli tylko nie będziecie w nim zamieszczać takich samych materiałów jak na stronie internetowej). Kapitalizm działa tak, że to Wasza w tym głowa by się to opłacało.

    Róbcie treści wideo takie, by zyskiwać na popularnosci i zacząć zarabiać na YouTube, bo tam jest naprawdę dobra kasa. 21 tysięcy subskrybentów w 7 miesięcy od uruchomienia kanału na YouTube oznacza jedno – nie potraficie odpowiednio sprzedać produkowanych przez siebie treści. Bo na pewno nie o to, że nie ma miejsca na rynku.

    A nie. Zapomniałem. Zawsze można wziąć od ludzi półtorej miliona złotych i po wydaniu kasy biadolić, że jednak się to nie opłaca, pandemia jest zła, ceny papieru zaporowe, PiS, Polski Ład i inne rzeczy. Nie potraficie robić biznesu to go nie róbcie.

    Wstyd.

    Zraziłem się do CD-Action i na pewno nie kupię już żadnego numeru Waszego czasopisma.

    Nie pozdrawiam,
    Rozczarowany wieloletni Czytelnik.

    • Też tak uważam, sam zainwestowałem, żeby papierowy cd-action dalej był wydawany!

    • Popieram. Identyczna historia i w pełni się zgadzam.
      Szanowna Redakcjo, powinniście sami już dawno zauważyć, że większość waszych czytelników ma dawno skończone 18-lat i nie kupuje (czy też inwestuje) z powodu niskiej ceny.
      Rosnąca fala retro to nie tylko wynik sentymentu, ale i obecnie wciąż zmieniających się czasów. Brak CD/DVD – rozumiem. Zmiana logo – ok, w niejednej firmie to przerabiałem. Zmiana ceny – wszystko jasne. Zmiana miesięcznika w kwartalnik… ? To może od razu się przerzucić na książki… no comment.

    • Woleli wziąć pieniądze od Czytelników/Miłośników zamiast znaleźć inwestora, ponieważ inwestor wymagał by od nich wyników. A jak weźmie się kasę od fanów, to można wziąć 1,5 miliona złotych, kupić kamerę, dwa statywy, dwie lampy i udawać że stworzyło się „studio” oraz publikować filmiki które mają po 5 tysięcy wyświetleń… Serio, wstyd i żenada… Żałosna postawa i zachowanie. To dla mnie koniec wieloletniej „znajomości” z CDA, i jak dla mnie to mogą oni pakować manatki i zamknąć zarówno magazyn jak i stronę internetową.

    • Jestem w takiej sytuacji jak Wy Panowie, bo kierowały mną podobne motywacje. A jednak odsyłam Was do definicji słowa inwestycja chociażby z wikipedii: „Inwestycja to wyrzeczenie się obecnych, pewnych korzyści na rzecz większych NIEPEWNYCH korzyści w przyszłości.” Czyli mogło się udać, ale przyszedł papierniczy kryzys. Możecie wyładowywać gniew na redakcji, ale możecie też być dzielni. Ja mimo wszystko dobrze bawiłem się przez ten rok, gdy poziom pisma był wart mojego niewielkiego wkładu. A pismo jeszcze nie umarło. Na razie będzie mniej, ale przecież nawet inflacja nie będzie trwała wiecznie. Może się odkują. A że wabią nowe pokolenie tą cyfrową otoczką, która nas ni grzeje nie ziębi? Kto nie myśli o przyszłości staje się swoim własnym nagrobkiem.

    • Polać mu. To co droga redakcjo? Bierzemy przykład ze Star Citsen? Polecam piramidkę finansową. Wasz mail z informacją że coś się zmieni w mojej prenumeracie sprawia że czuje się robiony przez was w wała. Kupiłem usługe/produkt i nagle w trakcie jej realizacji zmieniacie mi cenę? Nie interesuje nas to czy papier drogi czy coś, waliliście w ten magazyn ostatnio tyle bzdetów że głowa mała. I teraz co? 19.99 za sztukę bez dodatków? Nie jesteście National Geographic byście tak sie cenili, sorry, Batory. Opcja jest prosta. Znowu redukujecie na papierze, albo przestajecie robic te smieszne rzeczy na okladce, bo fajnie mieni się pod światło, albo wywalce kilku redaktorów, których wielu tu piszących niekoniecznie lubi, bo piszą słabo (nie, to chamsko zabrzmiało, ale taka prawda). Namnożliście się tam co nie miara, a czasopismo cieniutkie… Podniesienie ceny czasopisma nie oznacza że was urratuje. U nas na uczelni mnie rozwaliło wydawnictwo z tym samym motywem, ale własne, promocyjne czasopismo nie mogą wydrukować w ustalonym nakładzie, bo im się papier skonńczył :). Oznacza, że rzeczywiscie jest problem, ale z tego problemu trzeba wyjść z głową. Nie wiem, przestancie drukować te wielkie karty alternatywnej okladki? Oszczędzić na tuszu? Cóż poradzić?

    • Bzdura. Nie oszczędzać. Podnieść cenę. Dopłacę do prenumeraty.
      Czytelnicy Cdaction to dorośli ludzie. Czy to będzie 15, 20 czy 25 zł to nie ma żadnego znaczenia.

    • Może tę wypowiedź Pan Redaktor skomentuje?

    • Szczerze? Mam wrażenie że podwyżki papieru to zasłona dymna, wymówka na to że mało już ludzi kupuje CDA (widać po tym ilu was na YT ogląda). Najłatwiej zmniejszyć 4 krotnie nakład, czyli zrobimy kwartalnik. Zobaczymy jak będzie szło, jak niezbyt, to znowu redukcja. Zwali się na rynek i ceny papieru, ale my jesteśmy najlepsi przecież. Macie swoje „nie podoba się, to nie kupujcie”. No to nie kupują xD.

    • W redakcji jest prawie 25 osób. Patrząc na to co i jak robicie to ta redakcja powinna być zredukowana o połowę co najmniej.
      W dodatku „szefem działu recenzji i publicystyki” co wzbudza śmiech został nowy nabytek imć Barnaba. Człeczyna i grafoman, który koncertowo zabił Polygamię, a wcześniej gry.wp.

  11. Możecie się śmiać, ale właśnie kupiłem prenumeratę na 12 miesięcy i ten okolicznościowy album.

    Jesteście moim ostatnim łącznikiem z moim dawnym Ja który mi pozostał. Nie mam już za bardzo czasu na granie nie wspominając o innych pasjach, ale na was czas jeszcze mam! Czytam was od… oj. Od dawien dawna. Pamiętam jeszcze wasze tarcia z innym moim ulubionym pismem, czyli Secret Service (biggest selling vs. best selling- czy jakoś tak to było).

    Macie przetrwać te ciężkie czasy!!!

  12. Kurde… no nie powiem, nie jest to najlepsza na świecie informacja… liczę, że jednak uda się Wam jakoś zrobić to tak, żeby CD-Action wychodziło co miesiąc (choćby miało i ze 2 dychy kosztować bo po prostu jest tego warte). Ale jeśli nie ma innej opcji to prawdę powiedziawszy niewiele bym zmienił. Recenzje zawsze super się czytało (zwłaszcza jak się polubiło jakiegoś autora i mocniej zżyło z jego stylem i preferencjami growymi), zarówno te, które opisywały wielkie tytuły jak i niszówki, których niekiedy nigdy bym nie znalazł gdyby nie czyjeś polecenie. Publicystyka też zawsze stała, moim przynajmniej zdaniem, na kapitalnym poziomie. Może niektóre felietony mogłyby być dłuższe i ogólnie ja zawsze chętnie zobaczę ich więcej, ale i tak było świetnie. Szczerze, chętnie zobaczyłbym różnorakie analizy fabuł gier. Coś w stylu tekstu o Trylogii Matrixa (który to chyba artykuł popełnił Berlin, ale niestety nie mogę go znaleźć żeby to potwierdzić), lub analiza fabuły serii Alice (American McGee i Madness Returns), która jakiś czas temu pojawiła się w Pixelu. A tak to, serio, zawsze CDA było dla mnie idealnym pismem. Jeśli więc ma być to samo tylko lepiej to będę bardziej niż szczęśliwy. Trzymam kciuki żeby jednak udało się zostać przy miesięcznym trybie wydawniczym, ale jakąkolwiek decyzję byście nie podjęli, to jestem z Wami choćby nie wiem co. Trzymajcie się i pamiętajcie: Jesteście najlepsi! 🙂

  13. Napiszę: nie wiem, poczekam zrozumiem więcej. Ale ktoś już wspominał, że kwartalnik może oznaczać recenzję wydaną ~3 miesiące po premierze gry. Więc… papierowy CDA nie bardzo będzie miał sens w recenzjach? Gruba zmiana formuły? Nie wiem, poczekam, popatrzę…

    • Recenzja nie musi pojawić sie na premierę, choc pewnie dobrze by bylo.

      Ja recki niektórych gier czytam kilka miesiecy później, albo dopiero jak planuje zakup xd

    • Recenzje gier będą się pojawiać przede wszystkim na stronie.

    • Wspaniałe wieści XD Inwestorzy na pewno pękają z dumy XD

  14. A co z e-wydania numerów? Czy te też będą się ukazywać co 3 miesiące?

  15. Jednym zmiana się podoba, innym nie. A co ja na to? Sam nie wiem, jestem w podobnej sytuacji co ekipa CD-Action (acz na mniejszą skalę). W listopadzie ceny papierów wszelakich pod druk poszły w górę u hurtowników o jakieś 30%. W ciągu miesiąca znów pójdą w górę z powodu wzrostu cen energii (większe koszty produkcji) i paliw (wzrost kosztów transportu). Niemal każda drukarnia jest przez to zmuszona do aktualizacji cen co raptem kilka tygodni (gdzie wcześniej jedna cena za dany wydruk była na stałym poziomie przez pięć lat). Obecnie nie sposób oszacować, jak będą się kształtować ceny za jakiś miesiąc. O ile przy druku okazjonalnym (wizytówki, ulotki, katalogi) po prostu stawia się przed klientem końcowym aktualną cenę, o tyle przy drukach regularnych (czasopisma, gazety, katalogi promocyjne co tydzień zaśmiecające skrzynki pocztowe) nawet z kuli czy fusów nie wywróży się obecnie rozwiązania, które na dłuższą metę zadowoli równocześnie drukarnię, wydawcę i czytelnika.

  16. 1. Artykuły premium na stronie, identycznie opracowane artykuły jak w obecnym czasopiśmie lecz na cyfrowy abonament (moze nawet w cenie abo czasopisma ?)
    2. W czasopiśmie mecenat sztuki gier niezależnych 8+/10 ( nie koniecznie indie ) które giną pod butem marketingu gier AAA. Jeżeli ktoś o grze nie słyszał a jest dobra to nawet może mieć i 3 lata ta gra. Może więcej o procesie powstawania gier, silniki, nowe technologie – gamedev itp. Wywiady ze studiami developerskimi/devami, w każdym wydaniu sekcja koncept artów z jednej gry /jednego znanego grafika (szczególnie jeżeli papier ma być lepszy) – byłby sens przeglądać jeszcze raz stare numery, takie kolekcjonerskie.
    3 miesiące to już nie czasopismo tylko katalog. Mniej newsy – bardziej opracowanie state of art.

  17. Powinniście szczegółowo przedstawić propozycję ceny i ilości stron zanim zaczniecie pytać czytelników na co te strony poświęcić. Balans między recenzjami i publicystyką był bardzo dobry w ostatnich miesiącach, mam nadzieję, że ta zmiana nie zmniejszy ilości miejsca, jaka była poświęcana na recenzje bardziej niszowych gier.

  18. Bardzo przykro jest to czytać. Niestety realia jakie są takie są. Jedno jest pewne: STAY STRONG! Na moją prenumeratę, zawsze możecie liczyć. Oby tylko wersja papierowa pozostała papierową… Powodzenia!

  19. Znana śpiewka, którą widzieliśmy z wieloma innymi magazynami — częstotliwość wydań spada na początku do jednego na kwartał, potem do dwóch rocznie, a na koniec zostaje zawieszone wydawanie magazynu i skupienie się na stronie www. Wydawanie raz na kwartał będzie strzałem w głowę, bo większość czytelników nie będzie czekać 3 miesiące na recenzje sprzed kwartału.

    Cóż, cieszę się, że nie zainwestowałem w wasze czasopismo, byłaby to chybiona inwestycja. Tak jak myślałem, to, że z Bauerem było ciężko nie oznacza, że jak będziecie mieć nowego wydawcę i trochę więcej swobody nie odmieni koniunktury. Do zobaczenia na YT, bo tylko tam was niedługo będzie można odnaleźć.

    • Jeśli chodzi o recenzje to wydaje mi się ze redakcja zdaje sobie z tego sprawę i podejrzewam większa ilość publicystyki. Zobaczymy co przyniesie los…

    • Recenzje, zapowiedzi i ogólnie teksty „na czasie”, będą nadal tworzone przez zespół zajmujący się pismem, ale publikowane na stronie internetowej. Więc nie trzeba będzie na nie czekać. Pismo skoncentruje się na innych treściach (nie znaczy to, że nie pojawią się w nim żadne recenzje, ale na pewno będzie to funkcjonowało w innej formule).

  20. Fajnie by było jakby było więcej wywiadów z ciekawymi ludźmi z różnych branż gier, literatury lub filmu.

  21. Były kiedyś takie dwa magazyny o grach – Play i Click! Oba również na początku zmniejszały częstotliwość aż do zaprzestania wydawania magazynu. I oba gęsto zapewniały, że „nie żegnamy się, będziemy nadal aktywni na naszej stronie www”. Czym to się skończyło, każdy może sam sprawdzić.

  22. Ironia losu że zdecydowaliście się na takie rozwiązanie właśnie teraz. Akurat od pewnego czasu zamierzałem zainwestować w porządny tablet i przerzucić się na e-wydanie pisma (rosnąca sterta egzemplarzy i kurczące się miejsce na półce były głównym czynnikiem motywującym). W obliczu najnowszych wieści plany te tracą na znaczeniu – dla czterech wydań w roku nie widzę sensu kupowania tabletu 10-12″. Cieszę się że nie pośpieszyłem się z zakupem 🙂
    A co do samego newsa… Z jednej strony cieszę się że będę miał w końcu więcej czasu na czytanie innych rzeczy (np cały Świat Dysku i większość bibliografii Kinga które od paru lat zalegają na kindlu) lecz z drugiej ogarnia mnie smutek że pismo które towarzyszyło mi z małymi przerwami przez większość mojego życia (od numeru 12/97) spotyka taki los.

    Przy okazji, nie pogardziłbym jakimś wielkim testem tabletów i czytników ebooków w najbliższym czasie, jeśli można coś zasugerować 😉

  23. Tylko jedno życzenie:
    TA SAMA
    WYSOKOŚĆ
    GRZBIETU
    Wasi czytelnicy eksponują czasopismo na półkach, estetyka to dla nas ważna rzecz.

  24. Przy kwartalniku recenzje tracą na znaczeniu, ale z drugiej strony daje to szansę na wzbogacenie formuły recenzji. Przykładowo można rozwinąć pomysł przedstawiania odmiennych opinii o grze przez różnych redaktorów. Dotychczas recenzent miał mało czasu na przejście gry i jej dokładne przetestowanie. Teraz redakcja będzie mieć więcej czasu na obcowanie z grami, więc recenzje nie będą już (mam nadzieję) pisane „na gorąco” i w pośpiechu, a czytelnik będzie mógł zapoznać się z różnymi punktami widzenia (kilku recenzentów zamiast jednego).

    Poza tym marzy mi się więcej historiografii, skupionej bardziej na grach niż ich twórcach. Np. jeden numer poświęcony najlepszym RPGom w historii, inny najlepszym FPS-om w historii itp. Coś podobnego do magazynu Retro, którego dwa numery redakcja CDA wydała jakiś czas temu (jako numery specjalne CD-Action). Teraz formuła Retro mogłaby się stać jednym ze składników kwartalnika.

    Również koncepcja nieco zapomnianych tipsomaniaków mogłaby trafić do wnętrza magazynu. Za najlepszego z dotychczasowych tipsomaniaków uważam „Kompendium Grozy” z 2006 roku autorstwa Eugeniusza Siekiery. Jako że Siekiera wciąż pisze do CDA, proszę o przekazanie mu, że ktoś jeszcze pamięta jego dzieło i prosi o nowe kompendium horrorów, bo od 2006 roku przybyło wiele gier z gatunku.

  25. Oczywiście, że możliwość przeczytania nowego numeru co miesiąc wydaje się lepszą opcją, jednak nie skreślałbym pomysłu z kwartalnikiem. Pamiętajcie tylko żeby o nowej cenie poinformować odpowiednio wcześniej i nie zaliczyć wtopy tak jak „Przekrój” 😜.

    Jeżeli o preferencje chodzi to jak dla mnie mniej recenzji więcej publicystyki. Kiedyś czytałem każdy numer od deski do deski, teraz zauważyłem, że skupiam się raczej na interesujących mnie tytułach / gatunkach, oraz głośnych premierach, a najwięcej czasu poświęcam publicystyce i pozostałym tekstom. Ale to oczywiście moje subiektywne zdanie.

    Miło by było zobaczyć więcej tekstów od gości (Cascad patrzę na Ciebie), starej gwardii – np. Papkina, ale też ludzi nie związanych bezpośrednio z branżą (przykład Łukasza Orbitowskiego, który pisze felietony dla konkurencyjnego pisma).

    Wywiady z twórcami, relacje z eventów, „już graliśmy” – więcej czasu na przygotowanie = więcej zawartości. Rozbudowany dział polecajek kulturalnych też przyjmę z otwartymi ramionami.

    Nie chcę porównywać do konkurencji bo też jej nie czytam, ale takiemu pismu na P „dojrzała” forma wizualna wychodzi na dobre – w takim sensie, że kiedy widzę ją na półce w Empiku to zawsze przyciągnie wzrok i sprawia wrażenie takiej elitarności. Może to dobry kierunek?

    Niezależnie od Waszych wyborów – macie mój miecz, mój łuk i mój topór. Wierzę w to co robicie i na pewno będziecie gościć na mojej półce. Może w końcu będę na bieżąco z treściami, bo dwa numery nieskończone, a tu już numer lutowy czai się za rogiem 😉

  26. Hmm a jednak.

  27. Po skręcaniu w lewo nie oczekujcie wsparcia.

    • lepiej w lewo niż w prawo

    • A najlepiej to w żadną i skończyć z tymi podziałami stworzonymi przez polityków, żeby skłócać ludzi ze sobą dla osiągania swoich celów

    • Za pozostanie na lewo jestem gotów płacić więcej niż na prawo.

  28. Jakaś szansa na nowego wydawcę, który potrafi wydawać miesięcznik? BTW tego Pixela to polecacie?

  29. RenorMirshann 5 stycznia 2022 o 21:43

    Jeśli na lepszym papierze, grubiej i w ogóle premium premium, to ja poproszę o nadanie należnej wagi artworkom – tyle teraz pięknych grafik z przeróżnych gier, a dedykowane artbooki są drogie… Nie bójcie się wyróżniać pracy utalentowanych artystów i oddawać im stron, kiedy jest ku temu okazja. O teksty jestem spokojny, wiec tutaj o nic nie proszę. Trzymajcie się i powodzenia, będę kupować niezależnie od częstotliwości wydawania 🙂

  30. w sumie nie wiem co mnie bardziej bawi – karuzela smiechu zakrecona w sierpniu 2020, czy osoby, ktore w niej siedza i sa wielce zdziwione w sekcji komentarzy (i maja jakies dziwne nadzieje, ze cos tam sie uda, blabla..) :DDDDD

    • fanboje chyba zainwestowały, więc dopiero będzie im śmiesznie, jeśli inwestycja okaże się niewypałem.

    • juz boje sie zadac to magiczne pytanie: ”co z gielda?” :D. a nie, czekaj, przeciez ”pierwszy raz od… zawsze? – mamy zapas czasu.”.

      jesli komus lampka sie nie zaswiecila, to sori, ale prawdopodobnie nigdy nawet nie otarl sie o klase srednia, wiec w sumie nic nie traci :DDDDDDD

  31. Ekonomia dopadła nawet CD-Action 🙁 Pomysł z drukowanym kwartalnikiem wygląda interesująco, ale przydałoby się ujawnić chociaż kilka pomysłów jakie macie co do ilości stron, charakteru periodyku w takiej formie ewentualnie poddać pod głosowanie w formie ankiety. Ostatnio, jak już zauważyło kilku przedmówców, też bardziej skupiam się na czytaniu publicystyki niż recenzji. Recenzje na stronie zamiast w magazynie… jestem za, a najlepsze z nich można byłoby dodać do kwartalnika, albo zrobić jakąś „pigułkę” dla prenumeratorów w formie pdf, a jeszcze lepiej ebooka /epub lub mobi/. Trochę historycznych materiałów, w formie „best of the best” z przeszłości też mogłoby się pojawić. Chociażby recenzje gier z „albumu kolekcjonera”.

  32. Chciałem napisać, że za chwilę pewnie się nawet z Sukiennicami 6 pożegnacie, ale widzę że już tego również po cichu dokonaliście.

    • Ale ekipa już dawno wyniosła się z Sukiennic, jestem niemal przekonany, że jeszcze za czasów Bauera.

  33. Może znowu zbióreczkę warto zorganizować? (sic!).

    PS: Nie mogę się powstrzymać. Ostatni mail to jedno, że zajdą zmiany zapewne w prenumeracie, którą już opłaciłęm, ale poprzedni mail z informacją, że wyślecie mi magazyn później, bo zabrakło papieru w drukarni? Prenumerata, czy pranumerata? Rozumiem że prenumerujacy jest mniej ważny? Po co płacimy? Równie dobrze mogłem pójść do kiosku i nie czekać tygodnia na swój numer. Jak kumplowi pokazałem tego maila to się solidnie zaśmiał. Nie spotkałem się z takim tłumaczeniem w żadnym innym przypadku… Albo wstydu nie macie, albo uważacie nas za idiotów, że i tak przecież kupimy CDA z sentymentu…

  34. Jestem ślepcem i ślepo wezmę co mi dacie.

    Jeżeli chodzi o 'spóźnione’ recenzje to dla mnie nie ma znaczenia. Lista gier długa, kupuję na promocjach i po upatchowaniu więc znacznie po premierze. Recenzja 2-3 miesiące po premierze nic u mnie nie zmienia. Waszej opinii co do gier zawsze sięgam, chociaż recenzjami użytkowników też się kieruję. Stosunek oceniłbym jednak na 70% opinii redakcji, 30 % użytkownicy (np. steam, metacritic). Podłączam też opinię jak wielu tu innych -> publicystyka jest ok. Dorzucę też, że kanal YT się udał, a żona Was pokochała =D
    Umiecie w memy. Mógłbym też płacić więcej za pismo miesięczne – ciekawy jestem jakiejś symulacji ceny. Kwartalne też ok, ale czy to już tak forever? Kocham Waszą gazetę ;] a zwłaszcza mieć ją w ręce, usiąść na fotelu z drinkiem/herbatką. Pozmieniało się w życiu i zaraz na kolanach ląduje mi synek ucieszony, że może oglądać obrazki z tatą. Niestety nie potrafi wypowiedzieć 'cdaction’ więc nazywa pisemko 'tatą’. Autentycznie synek wyciąga ręcę w stronę półki z książkami i woła 'tata’ wielokrotnie i chodzi mu tylko o cdaction. Nie zabierajcie tego małemu Józiowi.

  35. Smutny news. Wolałbym droższy miesięcznik, ale jeśli się nie da to w kwartalniku powinny się ostać recki najważniejszych tytułów, a reszta to teksty okołogrowe i publicystyka. Oby papierowe CDA przetrwało.

  36. widział bym dział RETRO
    pamiętajcie o tym że macie dużo „starych” czytelników 🙂

  37. Jestem załamany. Czuję zbliżający się koniec. Czy inni też tak zrobią bo papier podrożał? Jeszcze może dwumiesięcznik premium na sterydach bym zaakceptował. Ale raz na kwartał? Powoli się wszyscy rozejdą i to będzie naprawdę koniec. Szkoda. Nie możecie zrobić jak Pixel coś na patronite? Jestem w stanie płacić i 200 zł miesięcznie za dobry magazyn papierowy.
    Raz na kwartał to za rzadko. Zróbcie ze 200 stron na lepszym papierze za większą cenę i co 2 miesiące chociaż. Dodajcie do tego patronowanie i będzie dobrze. Dla mnie możecie zostać na lewo. Będę płacił i 300 zł … 🙂 A tak w ogóle to bedę Was kupował, tylko nie ograniczajcie działalności papierowej za bardzo.
    Internet to nie to samo …
    I pozostanie Pixel co miesiąc…
    Dwumiesięcznik to minimum co powinniście teraz zrobić. Na kwartalnik to jest jeszcze czas.

  38. spóźnione recenzje mi nie przeszkadzają. I tak czytam z opóźnieniem (np. obecnie jestem na numerze z września). Ba, jeśli dzięki temu będzie więcej treści na stronie to nawet mi pasuje. Zawsze możecie całkiem się przerzucić na online i wypuszczać pismo tylko w wersji cyfrowej – i tak kupię 🙂

  39. Headbangerr1983 5 stycznia 2022 o 23:07

    Papierowe CD-Action może sobie wychodzić raz na 3 miesiące, ale moim zdaniem w takiej sytuacji musicie zacząć myśleć coraz więcej o rozwoju http://www.cdaction.pl. Wrzucajcie częściej newsy organizacyjne, pod którymi będzie można dyskutować z Wami różne zmiany, pomysły, uwagi etc. Pierwszy pomysł z brzegu: pomyślcie, co moglibyście zaoferować posiadaczom ewentualnego abonamentu premium na waszej stronie www. Oczywiście nie może to polegać na ograniczeniu dostępu do newsów dla „darmowej” części publiki tylko po to, żeby abonenci premium zyskali pełen dostęp, bo jest to najgorsze dziadostwo aktualnie występujące w sieci. Ale może zamiast kwartalnika papierowego, lepiej miesięcznik w formie cyfrowej, z płatnym dostępem?

  40. Już wkrótce – CD-Action 2023, Tom I, seria encyklik smugglerskich. Wydanie streszczone, 200 stron rycin na recyklingowanych płytkach CD.

  41. Jeżeli PIXEL może przetrwać co miesiąc a Wy nie, to coś jest nie tak….
    Podnieść cenę, zrezygnować z 13 numeru i być bardziej premium!

  42. Bardzo nie podoba mi się pomysł czytania recenzji trzy miesiące po premierze. Co do ceny papieru to dziwi mnie ona gdy patrzę na ilość ulotek reklamowych w skrzynce.

  43. MagickStalker 5 stycznia 2022 o 23:37

    Będzie dużo Berlina i Crossa to będę kupować. Kropka.

  44. Antimasterplan 5 stycznia 2022 o 23:45

    Gaz w górę, prąd w górę, właściwie wszystko w górę prócz wynagrodzenia które topnieje w zalewie podwyżek, a teraz jeszcze taki news…22 lata kupowania miesiąc w miesiąc…ale czasów człowiek dożył…Trzymam kciuki i mam nadzieję, że papierowe wydanie nigdy nie zniknie.

  45. „nawet jeśli same sterydy nie budzą zdrowych skojarzeń”
    No mnie akurat sterydy utrzymują przy życiu, więc…

    Co do marzeń, to nie mam żadnych. Co najwyżej, by magazyn wychodził rzadziej, bo nie nadą…oh, wait.
    Zapomnijcie, że cokolwiek napisałem.

  46. Przyznam szczerze, że jednak wolałbym byście byli co miesiąc – na gorszym papierze, może i nieco okrojeni, bez efekciarskich okładek, nawet za 2 dychy. Nie wiem czy to jest dobry pomysł „raz na 4 miesiące”, a co będzie dalej? Raz na dwa miesiące ale jeszcze grubszy i z plakatem? Boje się że to wstęp do pożegnania… Z drugiej strony jak obiecacie, że gdy sytuacja się poprawi (a poprawi na pewno) to wrócicie na comiesięczny tryb to można to przez rok wytrzymać. I nie przesadzajcie z rozbudowywaniem strony – ostatnia rzecz jakiej pragnę po powrocie z roboty to ponowne ślęczenie przed ekranem komputera. Nie da się wyrobić! Pozdro

    • Sytuacja się nie poprawi. Zmiana cyklu wydawniczego, spowoduje odpływ części czytelników, a więc mniejsze wpływy ze sprzedaży, co z kolei spowoduje że magazyn będzie drukowany raz na pół roku. O tym że będzie co miesiąc już można zapomnieć. To jest niestety początek końca, zmiana wydawcy tylko nieuniknioną agonię przedłużyła.

  47. Mi ten pomysł też się nie podoba. Wolałbym zapłacić więcej żeby CD-A pozostał miesięcznikiem. Kupowałem w roku 2000 za jakieś 19zł mając do dyspozycji skromne kieszonkowe 10zł raz na tydzień. Teraz mógłbym kupić nawet i za dwukrotność tej ceny albo i trzykrotność. Jeśli to przejściowe to czemu nie?

  48. Dla mnie, jako twórcy gier, niezwykle istotny jest bieżący przegląd mniej znanych produkcji. Dzięki temu mogę zorientować się w nowych pomysłach i mechanikach, czego sam, mając ograniczony czas, nigdy nie byłbym w stanie skutecznie zrealizować. Cieszyłbym się gdyby CDA skupiał się na mniejszych, lepszych grach. Recenzje AAA są wszędzie.
    Oczekiwałbym jednak testu sprzedaży pisma po cenie z uwzględnieniem rynkowej ceny papieru, bez rzucania się od razu na pomysł z kwartalnikiem.

  49. Dla mnie nie ma większego znaczenia, czy będziecie co miesiąc, czy raz na kwartał, ale 3x grubsi. I tak przez to, ze czytam Was od dechy do dechy, dość rzadko jestem za pan brat z „bieżącym” numerem. Mógłbym też jako prenumerator dostawać 3 numery raz na 3 miesiące dla ograniczenia kosztów przesyłki. Wyższa cena nie jest dla mnie problemem. Byle byście nie rezygnowali całkowicie z papieru! Strona w sieci i filmiki na YT mam totalnie w nosie. BTW. Jako, że wciąż dostaję numery wynikające z inwestycji w Was, to póki co nie mam motywacji do wykładania kolejnych pieniążków na Wasze pismo. Chcąc jednak pomoc redakcji, kupuję gadżety na Waszej stronie i zaprenumerowałem nawet niedawno PCFormat, którego nie chciałem, bo treść magazynu taka se, a i jakość nie zachęca do kolekcjonowania, ale pomyślałem, że w sumie dla tych programików na dvd warto będzie, po czym dostałem 1 (słownie jeden) numer z płytą i informacją, że to już ostatni taki, a kolejne będą już bez płyty. Chciałem już prosić o zwrot gotówki, ale uznałem, że dla dobra redakcji nie będę Wam robił pod górkę w tych czasach. Po czym w kolejnym numerze padła informacja, że PCF będzie co dwa miesiące. Pomyślałem spoko, ale pod warunkiem, że z rocznej prenumeraty zrobicie mi dwuletnią, a numer później dowiaduję się, że PCF całkowicie znika… No srogo się zawiodłem. Błagam, nie zabijajcie papierowego CDA, tak jak to zrobiliście z PCF! Podnieście cenę o ile trzeba. Jak chcecie, to zostawcie niższe ceny w wydaniu elektronicznym, jeśli to rzeczywiście papier stanowi teraz główne źródło problemu. Pozwoli Wam to zatrzymać czytelników, dla których większe znaczenie ma cena, a którym papier jest zbędny, ale dajcie też możliwość nabycia odpowiednio droższej wersji papierowej całej rzeszy Waszych fanów, którzy Was kolekcjonują.

  50. Co do zawartości, to do obecnej nie mam zastrzeżeń, więc w kwartalnej życzyłbym sobie tego samego tylko 3x więcej 🙂
    Jestem daleki od obniżania jakości papieru i druku. Okładka też powinna pozostać kozacka, choć już te alternatywne dołączane do prenumeraty nie wzbudzają we mnie większych emocji (mam poczucie, że są takie jakieś smutne, samotne, oderwane od całości pisma). W przypadku grubszego kwartalnika poszedłbym nawet dalej i wydawał je w grubej oprawie (podobnie jak Wasze kolekcjonerskie wydanie). Gdyby to miało jeszcze z 500 stron treści o jakości porównywalnej do ostatnich numerów CDA, to każdy taki numer mógłby sobie wtedy kosztować śmiało ponad 100zł.

Dodaj komentarz