Parlament Europejski żąda ograniczenia lootboksów i uzależniających mechanik w grach
Dawno nie słyszeliśmy nic o dalszym ograniczaniu lootboksów, prawda? W zeszłym roku 18 europejskich krajów nawoływało do wprowadzenia odpowiednich regulacji. Tymczasem jak informuje GamesIndustry.biz, wczoraj odbyło się głosowanie w Parlamencie Europejskim. Posłowie wyraźną większością głosów zadecydowali, że Komisja Europejska powinna przygotować jednolitą strategię mającą na celu ożywić rynek gier w Europie, a także zadbać o dobro konsumentów i młodych graczy.
Przedmiotem głosowania był raport autorstwa Adriany Maldonado López, która zaproponowała szereg rozwiązań mających przeciwstawić się takim problemom, jak lootboksy i inne uzależniające mechanizmy obecne w grach. Przywołała m.in. oznaczenia PEGI jako przykład tego, jak powinno się w jasny sposób informować rodziców o zawartości dostępnej w danej grze.
Nasz raport ukazuje pozytywne cechy tej pionierskiej branży, lecz także zwraca uwagę na ryzyka społeczne, o których musimy pamiętać, takie jak wpływ gier na zdrowie psychiczne. To sprawy, które mogą w szczególny sposób oddziaływać na młodszych graczy. Musimy w zharmonizowany sposób zadbać w ramach wspólnoty o bezpieczeństwo konsumentów i szczególnie skupić się na osobach młodych.
Główne zagrożenia wspomniane przez López i raport to nasze ulubione lootboksy, ale także inne mikropłatności obecne w grach, a nawet takie mechaniki, jak farmienie złota, które jej zdaniem mogą zahaczać o nadużywanie praw człowieka i przestępstwa finansowe. Raport zwraca się bezpośrednio do twórców gier, by unikali projektowania takich rozwiązań, gdyż mogą prowadzić w prostej linii do uzależnienia, o którym wspomina już nawet WHO.
Jeszcze przed głosowaniem przedstawiciele gamedevu przygotowali oświadczenie, w którym wyrazili spore zaniepokojenie dalszą możliwością zarabiania na swoich produktach w obliczu ograniczenia mikropłatności.
Nasza branża jest zaangażowana w zapewnienie przejrzystego i sprawiedliwego doświadczenia konsumentom podczas korzystania z naszych gier. Europejscy gracze mają większy wybór niesamowitych gier niż kiedykolwiek wcześniej, a wszystko to za sprawą zróżnicowanych modeli biznesowych, które wykształciły się w naszej branży. Instytucje regulacyjne powinny zarówno pilnować prawa do dostępu do tych dóbr kultury, jak i utrzymywać wysokie, europejskie standardy ochrony konsumentów.
Zobaczymy, dokąd nas te wszystkie deklaracje zaprowadzą.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Parlament Europejski żąda ograniczenia lootboksów i uzależniających mechanik w grach”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Właśnie wracam do domu i odpalam WoTa, bo mam 3 uszkodzenia modułów czołgów do daily questa… :))))))
Bo musisz daily questy zrobić dziś. Jak nie to przepadną na zawsze a ty będziesz czuł że coś cię ominęło albo że nie wykorzystałeś całego potencjału gry i jesteś w tyle od innych osób grających. Wszystko to jest zaprojektowane właśnie abyś tak się czuł. Wydawcy w pierwszej kolejności skupiają się na tych mechanikach i jak je zaimplementować aby gracze jak najpóźniej się zorientowali że doją z nich kasę, najnowszy przykład, suicide squad nigdzie nie było wspomniane że to gra „usługa”, ale screen z battlepasem wyciekł.(jeśli jest prawdziwy). Trzeba wywalić lootboxy do gier 18 plus, i wydawcy niech się walą, ale na dzieciach nie zarobią.
Jeśli Parlament Europejski zakazałby praktyk uzależniających, połowa studiów – twórców poszłaby z torbami (w pierwszej kolejności Blizzard). W zasadzie mogłoby to uzdrowić branżę, ponieważ twórcy skupialiby się w pierwszej kolejności na tworzeniu dobrych gier, które sprzedadzą się porzez swoją jakość, a nie na najbardziej „dojących” mechanikach, wokół których tworzą gry.
Jeżeli skończy się tylko na dodatkowym „znaczku” na opakowaniu z grą ostrzegającym przed lootboksami to nic to nie zmieni.
Niech dowalą takie podatki od mikrotranzakcji żeby to przestało być opłacalne i gitara.