Patrz w co gram: Nowa kampania społeczna na temat PEGI. „Wymierzona” w… ojców!

Autorzy akcji „Patrz w co gram. Odpowiedzialny ojciec, dobra zabawa” wychodzą z założenia, że dla dziecka ojciec jest niezwykle ważną osobą, niekiedy idolem, i to on w większości przypadków kupuje swoim pociechom gry. A potem, w idealnym domu, gra razem z nimi.
Nieodpowiednia w stosunku do wieku gracza produkcja może być jednak źródłem zagrożeń. Dlatego istnieje system oznaczeń PEGI, który ma pomóc w wyborze odpowiedniej gry dla dziecka. Nowa akcja Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego ma zwrócić uwagę rodziców na oznaczenia wiekowe umieszczane na pudełkach.
Kampanię wspiera m.in. znany kompozytor Adam Sztaba, prywatnie ojciec dorastającego syna. Według niego, rodzic powinien sprawdzać, w jakie gry dziecko gra oraz ile czasu przeznacza na tego typu zabawę. Jak mówi:
Jeżeli chodzi o dobór gier staram się przede wszystkim kierować oznaczeniami na opakowaniu i nie dopuszczam do używania przez mojego syna gier przeznaczonych dla starszych dzieci. Syn nie jest tym oczywiście zachwycony i co jakiś czas pojawia się wielka potrzeba zagrania w grę dla starszych dzieci. Pada wówczas z jego strony wiele argumentów, m.in. że gry dla starszych mają znacznie lepszą grafikę oraz że koledzy w klasie mogą grać we wszystko, co chcą. Jest to oczywiście kombinowanie charakterystyczne dla dzieciaków, ale ja w żadnym razie nie ulegam temu i polecam mu po raz kolejny zerknąć na cyfrę umieszczoną na pudełku oznaczającą dozwolony wiek. Czas grania jest również ściśle ustalony i nie powinno być w tym temacie żadnych odstępstw. Konsekwentne postępowanie względem dziecka, jak zresztą w wielu innych kwestiach, tak i tu jest niezwykle ważne.
Akcja startuje już dzisiaj, 30 maja i potrwa do 8 czerwca. W tym czasie w mediach pojawiać się będą spoty i reklamy uczące rodziców o systemie PEGI. Pomysł na kampanię jest bardzo dobry – może dzięki temu ustrzeżemy się kolejnych żenujących materiałów o naszej branży w publicznej telewizji, nie sądzicie?
Czytaj dalej
70 odpowiedzi do “Patrz w co gram: Nowa kampania społeczna na temat PEGI. „Wymierzona” w… ojców!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gry to wciąż dla wielu osób dorosłych czarna magia, co skutkuje tym, że rodzice kupują produkcje nieodpowiednie dla swoich dzieci. Stowarzyszenie Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego rusza z kolejną akcją społeczno-edukacyjno-uświadamiającą wymierzoną tym razem… w ojców.
nareszcie :3
dobrze że po szkołach nie jeżdżą.
Nie mam dzieci, ale jestem graczem i wiem, że niektóre oznaczenia są wyssane z palca, każdy rodzic przed daniem gry dziecku powinien sam w nią zagrać, a poza tym nie należy się sztywno trzymać tych ograniczeń, bo jeśli nasze dziecko ma lat np. 10, a znaczek PEGI 12 to wcale nie znaczy, że nasza pociecha nie może w ten tytuł grać. Nawet jeśli zakażemy naszemu dziecku grać w gry dla dorosłych i tak będzie to robić, czy u kolegów, czy u siebie w domu, dlatego przed kupnem pierwszej gry warto porozmawiać…
Na temat właśnie gier i tego, że te postacie nie są realne i gry nie należy traktować jako osoby czy realistycznej rzeczy tylko i wyłącznie rozrywki.
Ja w wieku 3 lat siedziałem z ojcem przy pierwszym Quake’u. Jeśli coś w tamtym wieku było dla mnie nieodpowiednie, sam tego unikałem. Dziś nie zachowuję się jak porąbany psychicznie morderca, bo mimo wszytko potrafię odróżnić grę od rzeczywistości.
Lol, a ja nierozumię jak gry mogą wpływac na ludzi. Grałem już w wieku 5-6 lat w coda i inne strzelanki, zabijałem w jedi academy, robiłem rozróby w jakich kolwiek sandboxach i nie palę, nie piję, nie biorę ,,zioła” ani innych rzeczy. Od kompa raczej też nie jestem uzależniony, no, ale akcja dobra, może wkońcu krzykazcze zoriętują się, że w przeciwieństwie do książek, mamy tu chociaż ograniczenia(chociaż przynajmniej w polsce nie trza się ich trzymac).
Oby moi rodzice tego nie zobaczyli, bo jeszcze nie pozwolą mi kupić DIII :/
@kilop|Ale książek to za mało czytasz. Najpierw polecam słownik.
Ojciec dawał mi już grać w Wolfensteina 3D, potem były DOOM 1 i 2, ale także strategie i tony przygodówek. Dzięki temu nauczyłem się bardzo szybko angielskiego (bo musiałem siedzieć ze słownikiem na kolanach) i to były cudowne czasy (stare Settlers, Goblins, przygodówki z Indiana Jones’em, Boszzz…). Ale uprawiałem też sport i czytałem dużo książek i jakoś wyrosłem na normalnego człowieka. Inna rzecz, że dzisiejsze gry są mniej rozwijające…
@Sermaciej|Oj nie można powiedzieć że mało, praktycznie nie ma miesiąca w którym bym nie czytał jakiejś książki, ale mam nową klawiaturę i nie mogę się przyzwyczaić. A może mi przyciski nie działają?:D Lecz co fakt to fakt nieźle tutaj język skaleczyłem.
@Sermaciej, bardziej martwiłbym się o to, że Twoi rodzice zobaczą jakiego avatara używasz w Internecie.
Kiedyś dzieciak mojej laski zobaczył jak gram w dead space, od tego momentu nie chciał już grać w swoje gry o żółwikach tylko to co ja. I chyba przez 2 tygodnie powtarzał że jak się rozdepta głowę to z niej wyskoczy energia:D Na szczęście już zapomniał to co widział i wrócił do swoich żółwików:)
Czemu to dziecko trzyma pada od n64?|Mamy XXI wiek, chciałbym przypomnieć…
Ja grałem w Diablo 2 i Warcrafta jak miałem może 5 lat… Mam zwierzątka, nikomu krzywdy nie zrobiłem. Tak więc nadmierne przestrzeganie PEGI to też przesada.
@mikmak980 Bo nie stać ich na pad od X360 😛
I don’t give a… Nieważne. Sam ten system jest dla mnie dziwny, często niezrozumiałe są decyzje (Painkiller 16+, Painkiller: Overdose 18+. Swoją drogą… Pierwszy Painkiller i dodatek podobno zawierają „realistycznie pokazaną przemoc” Oo Dobry dowcip xD). Poza tym spora część gier 18+ zawiera rzeczy, które w TV są oznaczane 12+. Nie wspominając o tym, że co ma wiek w dowodzie do psychiki danego człowieka? Podpisano: potencjalny morderca
ja mam Need for Speed Most Wantend i jest tam oznaczenie 3+ a w jednym SMS byly najgorsze przeklenstwa XD za to w Caronie nie ma przeklenstw a jest 12+ :O jak maja robic takie oznaczenia to lepiej juz ich w ogole nie robia, a ten Ojciec na zdjeciu ma taki zkrzywiony nos i zmarszczki ze wyglada jak diabel 🙂 chodzi im chyba o to zeby 6latkowi kupic Diablo 3 na konsole
Hah, przyomniało mi się jak mama kumpla gdy mieliśmy po 13-14 lat zakazała mu grania w gry z przemocą dopóki nie będzie miał 18 lat. Doszło nawet do tego że w strategie nie mógł grać no bo ludzie giną. Oczywiście po roku zakaz nieoficjalnie przestał działać. Co do newsa to z jednej strony nie powinno się przeginać z udostępnianiem dzieciakom brutalnych gier, bo na część to nie działa ale znam paru typów którzy między innymi przez to są jacy są. No i wszystkie mmorpg powinny być 18+.
W teorii brzmi to fajnie, że rodzice kontrolują to, jakie treści ich dzieci otrzymują. W praktyce jednak, jeżeli z dzieciakiem jest coś nie tak, gry mają mały wpływ na to, czy on kogoś zabije/zgwałci/okradnie itp. Dla przykładu ja w wieku 8-9 lat grałem kilka godzin dziennie w Postala 2 (a wszyscy wiedzą, jak chora jest ta gra). I co? Nikogo nie zabiłem. Poza tym…
Ja przy zakupie Obliviona zostałem poproszony o dowód osobisty…
…nie widzę nic złego w graniu młodszych w gry dla odbiorców dorosłych. Choć spora część z tych gier to przede wszystkim niczym nie uzasadniona przemoc, to raz na jakiś czas trafiają się naprawdę dojrzałe produkcje, których próżno szukać w grach dla młodszych. Przykłady? Heavy Rain – poświęcenie się ojca dla odzyskania syna; Wiedźmin 1,2 – nienawiść ludzi do elfów, krasnoludów itd. czyli świetnie ukazany problem rasizmu. Zastanawia mnie tylko, czy młodsi odbiorą gry dla dorosłych, jak należy. Rodzice…
Tia… nie pogra w domu, zrobi to u kolegi. |Nie kupią mu gry rodzice, poprosi babcię/ściągnie pirata. |Pegi, nie ocenia gry, tylko – jest jedno morderstwo, klasyfikacja jak dla wielu morderstw itd.
… powinni jednak dać czasem im szansę poznać ten dorosły świat, bo jest on też w pewnym stopniu bliższy temu, co widać za oknem. Raz na jakiś czas jak pograją w coś dla dorosłych, to nic się nie stanie.
@KoweK|Wiedzą, że MLP oglądam, i nie mają nic przeciwko 😛 Tylko siostra gejem mnie nazywa, choć to nieprawda…
@KoweK|Wiedzą, że MLP oglądam, i nie mają nic przeciwko 😛 Tylko siostra gejem mnie nazywa, choć to nieprawda….
Taa – a ta cała kampania reklamowa jest tylko ot tak żeby przypomnieć co to jest w ogóle PEGI – mi tam ono nie przeszkadza. To już od psychiki danego dziecka zależy czy taka gra wpłynie na to czy (jak kolega niżej wspomniał) „dziecko będzie zabijało,gwałciło” itd. Sam jakoś grałem w wiele gier które według pegi nie powinienem mieć a gram i jakoś nikogo nie zabiłem,zgwałciłem czy też okradłem. Poza tym PEGI zazwyczaj ostro przesadza (jak już ktoś wspomniał niżej – jedno morderstwo – wiele morderstw).
Po ostatnich rewelacjach z Diablo i nożownikami miło będzie posłuchać dla odmiany czegoś rozsądnego.|Jak pokazują przykłady podane przez forumowiczów poniżej zawsze trzeba zachować pewien umiar.
O kur**. Jakoś ja i wszyscy koledzy w podstawówce graliśmy w GTA i nikt jak do tej pory nikogo nie okradł ani nie zamordował. Ja rozumiem, żeby dziecku od razu jakiegoś Resident Evil nie dawać ale bez przesady…
Kampania jest dobrym pomysłem Oby im tylko to na odwrót nie wyszło.|Ja osobiście popieram, zwłaszcza iż jestem i graczem i ojcem (na razie maluszek jeszcze nie grywa na szczęście. Ma nie całe 2 latka ;])
Qstka – z tym Wiedźminem to poleciałeś 😛 Wiesz to jednak gra której bym młodszym odbiorca do ręki nie dał. Ale już taki Warcraft to inna sprawa i ogólnie większość RTS-ów. Uczą logicznego myślenia 🙂
PEGI jest źle tworzone. Niektóre gry były by odpowiednie dla 5latka, a pisze na nich „PEGI 12”. Rozumiem Wiedźmin, bo są cycki, ale np. Counter Strike z PEGI16 to absolutna porażka… Gry do 12roku życia, to tylko sportowe, lub kreskówkowe przygodówki. |A dla dzieci gra np. w DragonAge mogła by być zdecydowanie pouczająca, interesująca etc. Ale nie, jest pegi18 z tego co pamiętam…
Kontroler iście z [beeep]istej konsoli.
Bardzo udany pomysł. Ja tam dostałem swego czasu (jakieś 10 lat wstecz) łupnia za Carmagedon.
Szkoły powinny być od lat 16, bo przecież jest tam dużo przemocy i gadania o seksie ; P
Do wszystkich uważających PEGI za wtopę – gracie w FPSy z voice chatem wbudowanym w grę (szczególnie na konsolach) ? Tu komentarz jest zbędny. Już nie wspominam o „hejterach”, którzy obrywając od innych graczy nie mogą zrozumieć, że to tylko gra…
Świat idzie do przodu a oznaczenia PEGI nie rozumieją że dzisiejsi 10 latkowie są inni niż 10 lat temu.
@Monio – Cóż, trudno się nie zgodzić.Według mnie dzieci które grają w gry +16 są później bardziej normalni niż gdy grają w gry +3 i +7.
@Enough|Masz rację PEGI jet źle zrobione, więcej przekleństw dzieciaki słyszą w szkole i wśród kolegów. Ale Dragon age o jednak nieodpowiednia gra da 12 latka ;]
No ja Counter Strike bym na pewno nie dał dzieciakowi, to samo Dragon Age, zdecydowanie za poważna gra dla 12-latka 🙂
A gier od 12 lat, i to całkiem konkretnych jest (przynajmniej było) całkiem sporo, i to całkiem ciekawych (Gothic 1-2, Rayman, Fable?) .
Bawią mnie opinie, że PEGI jest źle zrobione, bo dzieciaki już inne, bo w szkołach degrengolada. Myśląc w ten sposób można uznać, że po cholerę ograniczenia na alkohol i papierosy? Przecież twórcy ustaw nie wzięli pod uwagę, że dzieciaki już inne, alkohol i tak dorwą, podobnie papierosy. Zacofane prawo jakieś, no!
@Kenneh: Co jest strasznego w CS? Oo|@tirtel: Przecież PEGI i tak nie ocenia czegoś takiego jak Voice Chat. Za to odpowiadają użytkownicy a nie sama gra.|@Paladyn_Rage; dzieciaki nie są inne. Tzn są, ale nie o to chodzi. Chodzi o pewną losowość jeśli chodzi o ocenianie. Tak naprawdę ciężko pojąć dlaczego jest tak a nie inaczej. Przykład? Painkiller Overdose wg PEGI 18+, wg BBFC 15. Poza tym dzieciaki (jak ja, blood 1 w wieku 7 lat) już dawniej grały w brutalne gry i nie zniszczyło to ich psychiki.
Ktoś w ogóle zwraca na PEGI? Ja zwracam, bo wtedy wiem, czego mogę się spodziewać po grze. Diablo 3 inaczej by wyglądało, gdyby miało 3+ 😀 Ale reklama powinna być skierowana w mamy. Ile razy widziałem w Empiku, czy MM jak synek dawał gierkę do mamy, a mama nic nie czytała, tylko obracała pudełko i patrzyła na obrazki. Jak były ładne i nie było w nich nic „brzydkiego”, to wzięła.
@skoczny|Tu nie chodzi o psucie psychiki jak u gościa od Diablo III. Raczej chodzi tu o pewne znieczulenie na widok przemocy i inne bardziej subtelne, acz wciąż negatywne skutki. Zasada analogiczna do pornosów, choć w ich przypadku już praktycznie udowodniono negatywny wpływ na późniejsze życie seksualne, choć ten także niekoniecznie przejawia się tym, że osobnik wystawiony w młodym wieku na działanie nie umie uprawiać seksu inaczej niż w stroju homara i koniecznie z zapasem świeżych szparagów pod ręką.
ale zauważyłem że niekiedy PEGI jest po prostu za wysokie |w jednej gierce były jointy, dragi (jaranie i dragi po jakimś czasie skutkowały tym że gra była prawie niemożliwa do przejścia, bo były jakieś drag testy w postaci minigry coraz trudniejszej wraz z zażywaniem) i trochę przemocy (za którą gracz dostawał po łbie) i +18 |w jakimś starym (ze 4-5 lat temu) CDA było
DLACZEGO TEN DZIECIAK MA PADA OD GEJKLJUBA CHYBA SIE NAOGLĄDAŁ DEMA
Jestem jak najbardziej za takimi akcjami. Jeśli jednak chodzi o same oznaczenia wg mnie PEGI jest za surowe. Przykład: Mass Effect 3 – PEGI 18, BBFC: 15. Gdzie tu logika?
ja mam 14 lat i mi sprzedają gry od 18+ lat. 🙂
@Paladyn_Rage: well… Ja jakoś mimo, że jestem fanatykiem Manhunta od premiery (14 lat wtedy) nadal nie jestem znieczulony na przemoc. No i kto nie oglądał porno za młodu? Co więcej… Jedne badania mówią o szkodliwości, drugie widzą pozytywne aspekty, także pornografii. Zależy kto finansuje badania. 😛 |@Mac96: logiki nie ma i dlatego jestem przeciwny tym oznaczeniom. Szczególnie, że granice i tak są sztucznie postawione.