PCGA nie wierzy LucasArts
Czyż nie zdarzyło wam się pomstować na LucasArts, że wydało Star Wars: The Force Unleashed na wszystkie możliwe platformy (nawet komórki) prócz PC?
Zapewne tak. Do tego przedstawiciele firmy tworzącej niegdyś świetne przygodówki usprawiedliwiają się tym, że komputery nie byłyby w stanie poradzić sobie z TFU. Oczywiście to są bzdury, gdyż dzisiejsze pecety mają o wiele większą moc obliczeniową od konsol (a co tu mówić o PSP czy NDS…).
Tego samego zdania jest Randy Stude, szef PC Gaming Alliance, firmy, której celem jest uratowanie rynku PC-towego. W jej skład wchodzą różne spółki z branży (Intel, AMD czy Epic). Stwierdził on, że jest wręcz niedorzeczne, by sądzić, że gra trafiłaby tylko do nielicznych graczy. Mówi, że w ciągu kilku lat rozeszło się blisko 100 milionów pecetów, które mocą przewyższają konsole. Czyli to co wiedzą wszyscy użytkownicy.
Stude wspomniał też o jakości tytułów tworzonych przez LucasArts na komputery. Według niego, w przeciwieństwie do rynku konsolowego, nie wyszła spod ich ręki żadna dobrej jakości produkcja. Jako ostatnią udaną grę na PC-ty wymienia… Jedi Knight 2 z 2002 roku.
No cóż, miejmy nadzieję, że słowa Randy’ego Stude’a coś wskórają, choć są na to raczej małe szanse.