PES traci Ligę Mistrzów
Liczba licencji kopanej Konami znowu się skurczyła.
Seria Pro Evolution Soccer nigdy nie słynęła z mnogości licencji na prawdziwe ligi piłkarskie – w tym prym wiodła konkurencyjna FIFA. Konami od dekady miało jednak na wyłączność najważniejsze rozgrywki klubowe w Europie – Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Dzisiaj na stronie europejskiego związku piłkarskiego UEFA pojawiło się oświadczenie o zakończeniu współpracy między federacją a developerem. Wypowiedział się m.in. dyrektor ds. marketingu UEFA, Guy-Laurient Epstein:
Konami było bardzo dobrym partnerem licencyjnym dla Ligi Mistrzów i Ligi Europy, które promowano w grze oraz na organizowanych przez Konami turniejach e-sportowych. UEFA chce podziękować Konami za okazane przywiązanie i wsparcie europejskich rozgrywek w ostatniej dekadzie.
Nie jest to całkowity koniec współpracy, gdyż Konami zachowało licencje europejskich drużyn narodowych. Co teraz stanie się z markami Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy? Naturalne wydaje się przejęcie ich przez EA Sports i wykorzystanie w kolejnych odsłonach Fify, jednak nie zostało to potwierdzone. Niezależnie jednak od losów LM i LE strata rozgrywek to dla Pro Evolution Soccer spory cios – obecnie poza włoską Serie A oraz francuską Ligue 1 Konami nie posiada licencji na żadną z największych europejskich lig.
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej pisałem o piłce nożnej m.in. w Przeglądzie Sportowym. W CDA robiłem już chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Bezpieczną przystań znalazłem na redakcyjnych social mediach – jeśli widzicie tam jakieś głupie rzeczy, to możecie być pewni, że jestem za nie odpowiedzialny. Za te mniej głupie też.