rek

Phil Spencer: Game Pass nie zastąpi zwykłej sprzedaży gier

Phil Spencer: Game Pass nie zastąpi zwykłej sprzedaży gier
Szef działu Xboxa dodał też, że Xbox Series X/S sprzedaje się lepiej niż poprzednie konsole firmy.

W niedawnym wywiadzie udzielonym New York Timesowi Phil Spencer, szef działu Xboxa, stwierdził, że system subskrypcji nie zagraża sprzedaży detalicznej gier. Czyli bliska przyszłość branży raczej nie będzie przypominać obecnego rynku filmów i seriali, czyli sytuacji, w której łatwiej obejrzeć nowy tytuł na Netfliksie albo HBO, niż kupić go w wersji pudełkowej. Wprawdzie streaming gier to coś, w co Microsoft mocno zainwestował, firma nie chce jednak całkowicie zrezygnować z handlu detalicznego.

Powinniśmy zapewnić naszym klientom wybór pomiędzy subskrypcją a zwykłym kupnem.

Powód jest prosty – dochody ze sprzedaży detalicznej nadal przewyższają uzyskane z subskrypcji.

Sybskrypcja rośnie szybciej, ponieważ to relatywnie nowa rzecz. Dzięki usłudze Game Pass byliśmy pierwszymi, którzy postawili kroki w tej dziedzinie. Jednak sprzedaż detaliczna nadal jest spora. Ciągle sprzedajemy dyski.

Znamienny jest fakt, że mówiąc o sprzedaży detalicznej, Spencer użył sformułowania „traditional part of gaming”. A tradycja ma to do siebie, że szybko się od niej odchodzi, jeśli przestaje się opłacać…

Przy okazji pochwalił się też wysoką sprzedażą konsoli Xbox Series X/S. Ponoć nowa generacja sprzedała się lepiej niż jakakolwiek dotychczasowa wersja Xboxa. Niestety, jego stwierdzenie nie jest poparte żadnymi danymi liczbowymi.

Przy okazji przypominam, że w styczniu w Game Passie czekają na nas Mass Effect: Edycja Legendarna, Outer Wilds i Spelunky 2 (oraz obłędna Gorogoa, którą polecam z całego serca).

https://youtu.be/QyTOw8oDH-A

3 odpowiedzi do “Phil Spencer: Game Pass nie zastąpi zwykłej sprzedaży gier”

  1. „A tradycja ma to do siebie, że szybko się od niej odchodzi, jeśli przestaje się opłacać…”
    Czyżby jakieś nawiązanie do magazynu? 😉

    • Jest takie fajne powiedzonko: „przyganiał kocioł garnkowi”, więc możesz mieć rację. Anyway, znowu nie byłem zalogowany podczas pisania tego komentarza, więc zmuszono mnie do logowania, po którym zostałem wykopany na stronę główną i musiałem szukać tego artykułu. Naprawdę jesteście na najlepszej drodze do zniechęcania ludzi do swojej strony.

    • Strona obecnie nie obsługuje logowania na cookiesach i po każdym restarcie przeglądarki następuje logout xD

Dodaj komentarz