Pieśń Lodu i Ognia: Trzy gry w przyszłym roku

Władca Pierścieni, Eragon, Harry Potter czy saga Zmierzch to znane marki z gatunku (lub pogranicza) fantastyki, które w ciągu minionej dekady stały się bardzo dochodowe. Na kolejną dojną krowę wyrasta Pieśń Lodu i Ognia autorstwa George'a R.R. Martina - w przyszłym roku zagramy w trzy gry związane ze słynną serią książek.
O jednej z nich już wiedzieliśmy – Cyanide pracuje nad grą RPG, która ma zadowolić najbardziej ortodoksyjnych fanów gatunku. Odważne deklaracje będziemy mogli zweryfikować na początku roku 2012, kiedy produkcja znajdzie się w sklepach.
Oprócz tego trwają prace nad dwiema innymi grami osadzonymi w realiach sagi, jednak tytuły te będą miały nieco mniejszy kaliber. Nad pierwszą z nich pracuje zespół Bigpoint, twórcy m.in. Battlestar Galactica Online. Szczegóły rozgrywki nie są znane – wiadomo jedynie, że będzie to gra przeglądarkowa.
Ostatnią z zapowiedzianych produkcji jest społecznościówka, którą serwis USA Today opisał jako „Farmville przybywające do Westeros”.
Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Pieśń Lodu i Ognia: Trzy gry w przyszłym roku”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Władca Pierścieni, Eragon, Harry Potter czy saga Zmierzch to znane marki z gatunku (lub pogranicza) fantastyki, które w ciągu minionej dekady stały się bardzo dochodowe. Na kolejną dojną krowę wyrasta Pieśń Lodu i Ognia autorstwa George’a R.R. Martina – w przyszłym roku zagramy w trzy gry związane ze słynną serią książek.
Bardzo very good. Oby jeszcze dało się grać.
farmville… -.-
@Xavion oj nie płacz:P Na czymś trzeba zarabiać. Są książki, robią pełnokrwistego RPG’s, to się liczy. A reszta to odcinacze kuponów.
Won mi ze Zmierzchem! Ten szajs nawet na wspominanie nie zasługuje. „Wspaniała” książka dla durnych dwunastolatek.
Serial i książka: Gra o Tron są genialne, ale mam obawy, że gry będą słabe :/
Oh yeah, fantasy-sztampa dla pryszczatych czternastolatków. Brakowało tego ostatnio.
Jak ten RPG będzie tak fatalnie wykonany jak Gra o tron: Początek to kiepsko to widzę. Ma stylistyką przypominać ME i KotoR postać będzie szła w kierunku dobra lub zła ale gra będzie liniowa. Jakoś nie widzę tego aby w grze gracz mógł zmienić fabułę książek.
@Mouzess – gratuluję podejścia 😉 |Sam chętnie zagram, serialu nie oglądałem, ale książki to według mnie świetna sprawa. Lubię fantasy, jeśli gra będzie choć w połowie dobra jak książki – na pewno kupię 🙂
Wolałabym, aby postanowiono iść w jakość, nie ilość…
@Mouzess|Jeżeli fantastyka to dla ciebie sztampa (co to w ogóle jest?) dla pryszczatych nastolatków (nie wiem co do tego mają pryszcze) to radzę ci się zabrać do czytania książek Grzędowicza albo Dukaja. Może po tych lekturach zmieniłbyś zdanie (chociaż sądząc po poziomie twoich komentarzy to i tak byś nic nie zrozumiał). Bo ja rozumiem, że ktoś uważa, że książki fantasy są mniej wartościowe i w ogóle uboższe od np. historycznych i się z tym zgadzam, ale sory – fantastyka sztampą dla czternastolatków?
http:www.sjp.pl/sztampowy
To trzy gry, czy jedna? 😉
@BlackTemplar|Do czytania? Żartujesz? Toż to widać po człowieku, że ostatnie co przeczytał to ulotka ze sklepu i to dobre 10 lat temu, co poradzić, że mamy modę jeżdżenia po lekturach i wszelkiego rodzaju książkach, głupota i ignorancja są w modzie. Całą sagę pieśni lodu i ognia przeczytałem (oczywiście do najnowszej części), jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w moim życiu, niecierpliwie czekam na kolejną część która ma się już ukazać za 3~ dni, co do gry, cóż, bez znaczenia, nawet serial który uważam
Eeee już Gra i Tron jest do kupienia w sklepie 😛
za świetnie wykonany nie ma polotu do tej sagi w oryginale, polecam wszystkim, idzie 600 stron przeczytać jednym tchem i ciągle mieć ochotę na więcej 🙂
Gra o Tron*
Za stawianie Władcy Pierścieni w jednym szeregu ze Zmierzchem powinno grozić bliższe zaznajomienie się z tundrą Syberii. Najlepiej na dłużej.
Jakiś rok temu chciałem wypożyczyć książkę z biblioteki, przypomniało mi się po tym jak obejrzałem serial i do dziś czekam w kolejce tę książkę. Gdyby nie serial to nikt by o tym nie słyszał 😉
aha, właśnie ” (lub pogranicza)” – dalej się śmieję 😀
Kurde co to za dziadostwo??
@Ike |Tak się składa, że książki z serii Pieśni Lodu i Ognia mają rzeszę fanów od końca lat dziewięćdziesiątych. Poza tym istnieje coś takiego jak pieniądze i księgarnie. Wiedziałeś…?
By zrobili jedną, dobrą, mocną produkcję, a nie z takiej sagi będą prawie że simsy robić….
Ritzville – Zgadzam się… gdyby nie nudne przekopywaniu netu w poszukiwaniu jakiś ciekawych książek nie trafiłbym na dwa najlepsze cykle Pieśń i Malazańską Księgę Poległych ( wybaczcie fani Pieśni ale sądzę że MKP jest lepsza niż P ale to tylko moje zdanie )
Owszem wiedziałem, ale pieniądze na książki przeznaczam tylko na rodzimych autorów 😉
Pieśń Lodu i Ognia to najlepsza seria książek jakie w życiu czytałem. Wszystkie te wymieniane Eragorny, Tolkieny czy Harry Pottery niech się schowają.
Hedrox87|Lord of the Rings rulez (i wszystkie inne książki Tolkiena, polecam fanom „Władcy” szczególnie „Dzieci Hurina” i „Sirmarillion”). 😉 .
@Hedrox87 „Wszystkie te (…) Tolkieny (…) nie się schowają”|człowieku proszę Cię nie grzesz….|Bez Tolkiena nie byłoby Pieśni Lodu i Ognia czy Ci się to podoba czy nie, więc pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
Boże, czy naprawdę już trzeba znajdywać wrogów? Władca Pierścieni to świetna trylogia, i książki Tolkiena są uznawane za kultowe! (Harry Potter to już wogóle co innego, inna tematyka w sumie)|ALE… trzeba przyznać, Pieśn Lodu i Ognia stoi na bardzo wysokim poziomie, i jest to bardzo wciągająca seria (a i serial niczego sobie, chociaż jak zawsze, książka lepsza) 😉 |I żeby tych gier nie spaprali… chociaż jak wyjdą 3 w ciągu roku to wątpie w ich jakość :/
kaczmwoj1994 a czytałeś Pieśń Lodu i Ognia? @LimaksokiM Śmiem wątpić w to że gdyby nie Tolkien to Martin by nie miał swojego talentu. @Defhel kultowe nie znaczy lepsze od tego co dopiero robi się kultowe… Poza tym ta książka to nie jest typowe fantasy… w ogóle moim zdaniem fantasy to jest tam niewiele. Ja bym powiedział, że to Medieval Political Fiction Thriller:D
@Hedrox87- zapomniałeś o smokach, innych i całej masie tałatajstwa.
Dzięki za nazwę książki z pewnośćiąprzeczytam
@Ike bo te tałatajstwo nie jest fundamentem tej książki jak u Tolkiena czy w HP. Fundamentem i największym atutem tej książki są bardzo realne polityczne intrygi, zdrady i brutalna bezwzględność ludzi a nie fantasy.
„bardzo realne polityczne intrygi” Buhahahahahahahaha.|A gry raczej będą średnie.
@Hedrox87 tak się składa, że Tolkien, można by powiedzieć, jest ojcem fantastyki jaką obecnie znamy (krasnoludy to krępi wojownicy z podziemi a nie krasnale sikające do mleka, elfy to dumne, potężne istoty anie latające gówienka rodem z Piotrusia Pana, smoki to inteligentne, mityczne stworzenia a nie przerośnięte jaszczury co podjadają królom owieczki). Talent Martina jest bezsprzeczny chodzi mi o to, że wielu twórców nie zabrałoby się za fantasy gdyby nie Tolkien. Piszesz, że fantasy nie jest najważniejsze
w tej książce? Wiedźmin też ma swoje momenty gdzie „bardzo realne polityczne intrygi”, wojny i inne elementy „Medieval Political Fiction Thriller”. Jednak jakby zabrać fantasy z jednego czy drugiego to czy nadal byłoby to samo? Myślę, że nie. Martin jest świetny ale Tolkien to… Allfather 😉