PlayStation 5: Sony przeprasza za problemy z preorderami, Amazon uprzedza o możliwych opóźnieniach dostawy

PlayStation 5: Sony przeprasza za problemy z preorderami, Amazon uprzedza o możliwych opóźnieniach dostawy
Powodem jest – bez zaskoczenia – duże zainteresowanie sprzętem.

Nareszcie dowiedzieliśmy się, kiedy oficjalnie rozpocznie się nowa generacja i ile za nią zapłacimy. Po tygodniu należącym do Microsoftu i jego Xboksa Series X/S przyszła pora na informacje o PlayStation 5. Sony ogłosiło cenę i datę premiery konsoli, a jedyny niepokój wzbudziły kwoty, jakie zażyczy sobie za swoje tytuły firma.

Dość szybko potwierdziły się doniesienia o potencjalnie zbyt niskiej liczbie urządzeń dostępnych w chwili debiutu. Niedawne zapisy na preordery w USA okazały się niewystarczające, ponieważ niektóre sklepy rozpoczęły przedsprzedaż na dzień przed ustalonym terminem. Część fanów nie była w stanie kupić konsoli, a sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że Sony zdecydowało się na oficjalne przeprosiny:

Bądźmy szczerzy: przedsprzedaż PS5 mogła przebiegać znacznie sprawniej. Szczerze za to przepraszamy. W ciągu najbliższych kilku dni udostępnimy więcej konsol PS5 w ramach przedsprzedaży – kolejne szczegóły znajdziecie u sprzedawców. Przed końcem roku do sprzedaży trafi więcej egzemplarzy PS5.

O problemach z dostępnością poinformował swoich klientów także Amazon. Jak możemy przeczytać w mailu rozsyłanym do nabywców „piątki”, niektórzy z nich mogą nie dostać swojego egzemplarza w dzień premiery. Powodem jest oczywiście ogromne zainteresowanie konsolą.

PlayStation 5 w naszym kraju na sklepowe półki trafi 19 listopada.

5 odpowiedzi do “PlayStation 5: Sony przeprasza za problemy z preorderami, Amazon uprzedza o możliwych opóźnieniach dostawy”

  1. „Przepraszamy że nie mogliście dam nam swoich pieniędzy, już możecie więc cicho tam i wyskakiwać z gotówki”

  2. tommy50 – Ponarzekasz, ponarzekasz, przywykniesz i kupisz. Żeby to była pierwsza podwyżka w historii branży. Ja sam jest osobiście bardzo rozczarowany podwyżkami, uważam, że obecna argumentacja – „Wzrosły koszty, a płacicie tyle samo” – jest idiotyczna bo duże firmy rok w rok zarabiają krocie na graczach, dojąc z każdej strony i nie tworząc żadnych „rewolucyjnych” produktów ale mam świadomość, że jest to decyzja ostateczna i żadne firma się już z tego nie wycofa czy tego chcemy czy nie. Pozostaje Game Pass

  3. Kto kupi ten kupi. Żeby te gry były jeszcze coś warte.

  4. Ceny gier jak na nasze warunki(niskie zarobki w porownaniu z zachodnią Europą) i w dodatku w okresie pandemii koronowirusa(sporo osob straciło prace lub obnizono im wynagrodzenie) to jakis zart.Pozostaje ogrywac zaległe gry na poprzedniej generacji lub wykupic jakis abonament za dostęp do gier np.Game Pass.

  5. O matko! to za nie długo!

Dodaj komentarz