PlayStation: Konta niektórych graczy są blokowane i nikt nie wie dlaczego
Nie mamy pana konta i co pan nam zrobi?
Z mało przyjemną niespodzianką w poniedziałkowy poranek miała okazję zetknąć się całkiem pokaźna grupa posiadaczy konsol PlayStation. Otrzymali oni komunikaty informujące o tym, że ich konta zostały permanentnie zablokowane w PlayStation Network ze względu na naruszenie warunków korzystania z usługi oraz umowy użytkownika. Problem w tym, że ogrom osób, którym przekazano tę nowinę, wcale tego nie zrobiła (a przynajmniej tak zapewnia). W sieci zaroiło się od postów na ten temat, a żaden z pokrzywdzonych nie mógł doprosić się od Sony uzasadnienia co do podstaw zablokowania kont.
Mało pomocny okazywał się także i dział wsparcia, którego główną sugestią było „po prostu załóżcie nowe konta”. Przecież nikomu nie przeszkadza utrata dostępu do dziesiątek, a nawet setek, zakupionych za pośrednictwem PlayStation Store gier, prawda? Co ciekawe, amerykańska odsłona strony wsparcia PlayStation w momencie pisania newsa nie działała w ogóle, a sporo osób narzeka na to, że dodzwonienie się na infolinię graniczy z cudem. W przypadku, gdy to się uda, prawdopodobnie i tak będziemy zmuszeni spędzić około dwóch godzin na oczekiwaniu, tylko po to, aby usłyszeć, że nie możemy uzyskać pomocy.
Sony nadal nie odniosło się do tej sprawy. Korporacja nie wydała nawet oświadczenia, w ramach którego dałaby znać, że przynajmniej jest świadoma istnienia problemu i pracuje nad jego rozwiązaniem. Najświeższy post umieszczony przez konto Ask PlayStation w serwisie X wskazuje, jak wkładać płytę do napędu PlayStation 5. Zdaje się jednak, że użytkownicy konsoli borykają się z bardziej naglącym problemem, a mimo to jego rozwiązania wciąż nie widać.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.