PlayStation: Patent systemu inteligentnych podpowiedzi m.in. wspierającego mikropłatności

Fani powolutku zaczynają tracić cierpliwość – do debiutu kolejnej generacji konsol zostało już niecałe 10 miesięcy, a my wciąż tak naprawdę wiemy na ich temat stosunkowo niewiele. Szczególnie Sony nie chce odkryć kart – chociaż nieco szczegółów już poznaliśmy, to od zeszłego roku najważniejsza nowinką pozostaje… logo PS5.
Nic więc dziwnego, że w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji przeszukujemy przeróżne źródła. W ostatnich dniach w internecie furorę robi złożony 30 stycznia przez Sony patent, który opisuje „System pomocy głosowej za pomocą sztucznej inteligencji”. Nie jest to rzecz absolutnie nowa, ponieważ podobną rzecz – pod postacią aplikacji – firma opatentowała już we wrześniu. Tym razem szczególne emocje wzbudza jednak to, że nowa technologia miałaby m.in. aktywnie zachęcać do wydawania pieniędzy na mikrotransakcje.
Sony chce bowiem stworzyć mechanizm „kontekstowego wyświetlania adekwatnych wewnątrzgrowych zasobów graczom, którzy potrzebują pomocy podczas rozgrywki” – czyli po prostu inteligentny system podpowiedzi. W opisie poruszony jest problem coraz większego skomplikowania gier oraz coraz większej ich liczby, co może prowadzić do zagubienia użytkowników niekoniecznie mających ochotę poszukiwać np. odpowiedniej strategii walki z bossem metodą prób i błędów. Potencjalna pomoc miałaby więc gromadzić dane z rozgrywek innych osób i na podstawie tego przygotowywać odpowiednie porady. Gracz miałby móc w dowolnym momencie poprosić o PlayStation o pomoc, a to miałoby mu np. wyświetlić bronie/czary/ataki (czyli ogólnie dostępne zasoby), które powinny zapewnić największe szanse powodzenia*.
Innym rozwiązaniem – zdecydowanie bardziej kontrowersyjnym – jest połączenie tego systemu ze sklepem z wirtualnymi przedmiotami. W przypadku naszej prośby o pomoc konsola pokazywałyby nam np. bronie wraz z ich skutecznością u innych osób.
Rzecz jasna są to tylko patenty, a samo Sony w ostatnich dwóch tygodniach złożyło ich kilkadziesiąt. Szanse na to, że faktycznie w przyszłości zobaczymy system z opisywanego patentu, są więc umiarkowane (a jeszcze mniejsze, że akurat w wersji z mikropłatnościami). Widać za to, że firma pracuje nad możliwością komunikowania się gracza z konsolą i produkcjami na niej. Trudno nie przyklasnąć takiemu pomysłowi; w końcu kto z nas nigdy nie googlował nawet krótkiego fragmentu solucji, aby zobaczyć, gdzie jest ukryty jakiś przedmiot lub jaka broń nadaje się do konkretnej walki). Na zimową premierę PlayStation 5 raczej się go jednak nie doczekamy.
*I tak, również wyobraziłem sobie konsolę wyświetlającą „Git gud”.
Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “PlayStation: Patent systemu inteligentnych podpowiedzi m.in. wspierającego mikropłatności”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Fajny pomysł. Sam nie raz szukałem rozwiązań trudniejszych fragmentów gry w internecie.
„with this potion you are more likely to complete stage 2” nie ma kompletnie sensu logicznie
Już widzę właściwie wykorzystanie systemu podpowiedzi. |’Nie idzie ci w grze? Za jedyne 8.99 zł możesz kupić lepszy miecz który potnie wrogów na kawałeczki.’
„jest połączenie tego systemu ze sklepem z wirtualnymi przedmiotami.” Aż się przeraziłem. Wyobraźcie sobie sytuację – walczycie z bossem i za każda śmiercią konsola mówi, że go pokonacie jak zakupicie jakiś przedmiot ze sklepiku 🙁
lastmanstanding,|Ale tak właśnie jest! Zdecydowana większość ludzi żyje od 1-go do 1-go, nie jest nauczona gospodarowania swoimi pieniędźmi, zarządzania nimi, inwestowania ich czy choćby oszczędzania. Wydają wszystko co mają i przy okazji każdej nieplanowanej nadwyżki, dostają małpiego rozumu. Nie potrafią odłożyć choćby stówki miesięcznie. I to niezależnie od dochodów! Podliczyłem, że przez ostatnie 3 lata moje oszczędności wzrosły o 150 tys złotych (nie chwalę się). Mam sporo znajomych zarabiających
lepiej, jednak mających znacznie mniej pieniędzy ode mnie. Niektórzy z nich, nie mają oszczędności wcale! I nie są to głupi ludzie, bynajmniej. No ale butki muszą być za 2 tys, spodnie za 1,5 itd. Telefonik co roku najnowszy iPhone itp. W szkołach od podstawówki powinny być obowiązkowe przedmioty uczące dzieci zarządzania pieniędzmi, ekonomia. W szkole tego jednak nie uczą, w domu rodzice mają o tym również znikome pojęcie – brak przykładów, to większość ludzi nie ma skąd czerpać odpowiednich wzorców.
Będzie to fantastyczny system, szczególnie w chwili, gdy twórcy zaczną wykorzystywać go na zasadzie tworzenia etapów/bossów tak trudnych, że 90% z wściekłości/zniechęcenia po prostu kupi ten cholerny upgrade, który zareklamuje mu gra. I tak, będę mówił, że „kiedyś było lepiej” – bo kiedyś do tej branży nie dobierali się w takim stopniu jak teraz panowie w garniturkach i akcjonariuszami w głowie.
Czy jakoś rok temu Activision, EA, czy tam Microsoft nie miało takiego samego patentu? Pamiętam że już była jakaś gównoburza dokładnie o tą samą rzecz.