Pokémon Go obchodzi piąte urodziny. Od premiery gra przyniosła 5 miliardów dolarów

Fenomen premierowego okresu Pokémon Go był cudowny i niepowtarzalny, a jego skala zaskoczyła nawet największych optymistów w Nianticu. Tytuł – choć przyciągał do siebie wszystkich bez patrzenia na wiek – chwycił za serce zwłaszcza pokolenie wychowane na pierwszej generacji Pokémonów i pamiętnej kreskówce z przełomu wieku. Każdy z nas ma zapewne garść anegdotek pochodzących z lata 2016 – sam znam domorosłych trenerów (nigdy wcześniej ani później niemających związku z grami), którzy urządzali sobie całodniowe wyprawy z powerbankami w plecakach. Ba, i ja wybiegłem dwa razy z domu w środku nocy, bo w okolicy akurat pojawił się warty uwagi stworek.

Wbrew przewidywaniom co poniektórych Pokémon Go nie było jedynie przejściową modą. Gdy znikł urok nowości, większość graczy co prawda się wyłamała, ale wokół produkcji szybko zaczęła rosnąć zaangażowana społeczność. Dziś tytuł zarabia sporo więcej niż w roku premiery i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić.

Najnowszy raport Sensor Tower pokazuje, że Pokémon Go od momentu trafienia na rynek wygenerowało przychody przekraczające 5 miliardów dolarów. Dodatkowo 2021 do tej pory jest najlepszym okresem w historii produkcji – w pierwszym półroczu gracze wydali w niej 642 miliony dolarów (w porównaniu z 479 milionami dolarów w analogicznym czasie 2020 czy 399 milionami w 2019).

W zeszłym roku tytuł łącznie przyniósł 1,3 miliarda dolarów i – jak się wydaje – za kilka miesięcy wynik ten zostanie poprawiony. Gra najwięcej zarabia w USA (36,6% przychodów), Japonii (32%) i Niemczech (5,4%).

W samym Pokémon Go do 15 lipca trwać będzie świętowanie urodzin, w ramach którego częściej pojawiać będą się niektóre stworki, ukończymy specjalne wyzwania czy wystrzelimy fajerwerki. Dodatkowo czas działania wabików zostanie wydłużony do godziny. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.