rek
05.12.2024
9 Komentarze

Polacy boją się elektrowni jądrowych. Takie wnioski płyną z raportu „Postawy Polaków wobec nowych technologii”

Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Mimo że raport w znacznej mierze skupił się na zbadaniu podejścia naszych rodaków do pola elektromagnetycznego (PEM), dostarczył przy tym wielu ciekawych informacji nt. opinii Polaków co do rozwoju technologii.

Tytułowy raport powstał na zlecenie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, zaś zrealizowany został przez badaczy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Co istotne, w tegorocznej odsłonie raportu zawarto nie tylko informacje nt. postawy Polaków wobec nowych technologii, ale przeanalizowano również różnice dzielące nas pod tym kątem z Japończykami i Niemcami. Dane zebrano w toku 1015 wywiadów bezpośrednich przeprowadzonych w Polsce, 2000 wywiadów telefonicznych w Niemczech oraz 6000 ankiet internetowych w Japonii. W badaniu wzięły jedynie osoby powyżej 15. roku życia stanowiące próbę reprezentatywną naszego społeczeństwa.

Czy Polacy boją się technologii?

Zaczniemy od tego, że jedynie 19% naszych rodaków patrzy z optymizmem na dalszy rozwój technologii. 25% z nas uważa się za pragmatyków w tej kwestii, zaś największą grupę ankietowanych (40%) stanowią technologiczni sceptycy. Zadeklarowanych przeciwników postępu technologicznego jest najmniej, co wcale nie oznacza, że mało, bo stanowią oni 16% grupy badawczej. Co więcej, zgodę na wybudowanie nadajnika sieci komórkowej w promieniu 500 metrów od swojego domu wyraziłaby tylko 1/4 ankietowanych.

Czego najbardziej boją się przebadani Polacy? Wychodzi na to, że najwięcej obaw budzą w nas… elektrownie jądrowe (ok. 57% respondentów). Na drugim miejscu znalazło się promieniowanie rentgenowskie RTG (ok. 51% badanych), zaś na trzecim – linie energetyczne wysokiego napięcia (ok. 49%).

Jak więc wypadamy na tle Niemców i Japończyków? Polacy przodują pod kątem osób zaniepokojonych praktycznie każdym przejawem technologii, poczynając od wspomnianych elektrowni jądrowych, a na słuchawkach do telefonów komórkowych kończąc. W zamian mniej niż nasi zachodni sąsiedzi i Azjaci boimy się naturalnego promieniowania UV, które akurat z technologią ma niewiele wspólnego.

A jeśli chcecie sprawdzić, jakie są największe technologiczne obawy wśród przedstawicieli trzech przebadanych państw, rzućcie okiem na poniższą infografikę:

Reszta raportu poświęcona jest już stricte zagadnieniom związanym z polem elektromagnetycznym (PEM), tak że jeśli interesują was one, gorąco zachęcam do zapoznania się z całością raportu dostępną na stronie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

9 odpowiedzi do “Polacy boją się elektrowni jądrowych. Takie wnioski płyną z raportu „Postawy Polaków wobec nowych technologii””

  1. Dziwnym nie jest. Mentalne średniowiecze to nasza cecha narodowa.

  2. Mała poprawka: Polacy boją się WSZYSTKIEGO.

    • KapitanŻbik 8 grudnia 2024 o 08:58

      Bo wszyscy chcą zniszczyć Wielką Polskę, bo boją się potęgi Lechitów, którzy niepowstrzymywani mogliby zawładnąć światem.

  3. Czemu akurat Radon znalazł się na tej liście?

    • b4rystoteles 5 grudnia 2024 o 16:21

      Chodzilo pewnie o Radeona. Hejterzy AMD

    • Radon gromadzi się w piwnicach i szkodzi zdrowiu- zabawne że na tej liście jest w sumie jedyną pozycją której faktycznie w codziennym życiu powinniśmy się obawiać.

  4. A tam, wcale nie jest tak źle. Jak spojrzymy na raport, to zobaczymy, że ponad 40% ankietowanych (w Polsce), to ludzie 50+. Czyli ludzie żyjący w chu*ni komunizmu, potem w chu*jni lat ’90, a wisienkę na tym torcie spierd***nia jest Czarnobyl. Raczej ciężko się spodziewać w takiej sytuacji społeczeństwa technokratów.

    Zresztą, ile w Polsce jest blików, e-zusów, e-obywateli, itd. Ze średnią prędkość netu i jego do dostępem w kraju też nie mamy się czego wstydzić. Raport imho, pokazuje pewne braki w edukacji, czy też brak działań rządu, który by zwyczajnie tłumaczył obywatelom o co w tym wszystkim chodzi.

    A jakby ktoś wspomniał Fukushimę i „jakoś Japońce się nie boją”, to pamiętajmy, że Japonia używała En. Atom. od lat ’60, więc ludzie są przyzwyczajeni i siła rzeczy mają większą wiedzę na ten temat. Dodatkowo, w roku 2011 bez problemu mogłeś se sprawdzić, na czym polega choroba popromienna i całe to gówno. W ’86 miałeś Pierwyj Kanał i elo. A jak wiadomo, najlepszym lekarstwem na strach jest wiedza.

    • To prawda, w użytkowej codziennej technologii jesteśmy daleko przed Niemcami i ich Bargeldem w każdym sklepie, niemniej postawa lękowa wobec ww. źródeł energii wcale mnie nie dziwi. I na pewno stanowi istotny czynnik przy podejmowaniu decyzji odnośnie do budowy lub nie reaktorów u nas w kraju, a potrzebujemy ich jak kania dżdżu, żeby uzyskać trochę samodzielności energetycznej…

  5. Obawy słuszne, choć bardziej z powodu naszych doświadczeń z rządzącymi, w końcu podejścia już były i polegały na wpompowaniu ogromnej kasy w inwestycję z której nic nie wyszło. A nawet jakby udało się to uruchomić to zarządzać tym będą jakieś nieudaczniki z nadania partyjnego i zaraz będą różne przekręty kosztem bezpiecznego funkcjonowania obiektu

Dodaj komentarz