Polska gra w ESO: dodatki, DLC, rozdziały i różne wersje gry
W ramach programu Polska gra w ESO redakcja CD-Action postanowiła przybliżyć czytelnikom wielki i bogaty w przygody świat The Elder Scrolls Online. Tym razem wyjaśniamy, czym różnią się rozszerzenia DLC od Chapterów, jakie wersje gry znajdziemy na rynku i co daje nam ESO Plus.
Od momentu premiery w kwietniu 2014 roku minęło już siedem lat i przez ten czas MMO zdążyło się nieźle rozrosnąć, co jednocześnie mocno cieszy – dostępnej zawartości jest tu naprawdę na dłuuugie godziny zabawy – a jednocześnie niepokoi, zwłaszcza gdy zechcemy spróbować się z grą właśnie teraz. Wszystkim „świeżakom” rozpoczęcie nowej przygody bardzo ułatwi wiedza z zakresu wszystkich rozszerzeń, które ukazały się do tej pory. Dodatki mniejsze i większe zostały bowiem podzielone na kilka kategorii, są też różnie wycenione. Ponadto niektóre możemy kupić za złotówki, podczas gdy do nabycia innych potrzebujemy wewnętrznej waluty zwanej Crowns (Koronami), albo konta premium ESO Plus.
Zacznijmy zatem od podstaw, ale wpierw zaznaczymy, że ESO ma charakter buy-to-play, co oznacza, że wystarczy kupić którąś wersję gry, aby dostać dostęp do całej jej zawartości. Nie ma konieczności uiszczania comiesięcznych opłat (aczkolwiek istnieje możliwość upgrade’owania swojego konta do tzw. ESO Plus, o czym więcej nieco niżej).
Najprościej wyróżnić trzy typy gry:
Podstawowa wersja nazywa się The Elder Scrolls Online Standard Edition. Na Steamie i na stronie producenta (DOSTĘPNEJ TUTAJ) kosztuje tyle samo, czyli 79,90 zł. Poza główną linią fabularną toczącą się w drugiej erze w Tamriel, zawiera ona pierwszy duży dodatek, Morrowind, czyli ciąg questów rozgrywających się na wyspie Vvardenfell. Łącznie zapewni nam to zabawę na 50 godzin podstawki i 30 godzin dodatku Morrowind.
Druga możliwa do kupienia wersja gry jest o wiele bogatsza w zawartość: The Elder Scrolls Online: Blackwood, która na Steamie i stronie kosztuje 249 zł. Zawiera wersję podstawową i wszystkie wydane dotychczas duże dodatki: najnowszy, z czerwca tego roku, Blackwood oraz Greymoor, Elsweyr, Summerset i Morrowind. Edycja kolekcjonerska to koszt 349 zł i zawiera: wierzchowca Battlefield Nightmare Senche, chowańca Jewel-Feathered Sep Adder, grymuar Memento Temperamental, stylizację ubrania Deadlands Gladiator oraz broń Gest Offer.
Najnowsze rozszerzenie, The Elder Scrolls Online - Blackwood Upgrade, można kupić oddzielnie, a kosztuje ono 169 zł (na Steamie i stronie producenta). Edycja kolekcjonerska nosi nazwę Elder Scrolls Online Blackwood Collector’s Edition Upgrade, zaś jej to koszt 229 zł (zawiera te same cyfrowe dodatki wymienione powyżej). Jednak, co istotne, wcześniejszych dużych dodatków typu Summerset czy Greymoor nie da się już kupić tą samą drogą, ponieważ w momencie pojawienia się Blackwood niejako zmienia się ich status. Z „Chapterów” stają się wtedy po prostu zwykłymi DLC, które można nabyć za Crowns albo w ramach pakietu ESO Plus (standardowa cena to 3500 Crowns za dodatek, ale zdarzają się obniżki i atrakcyjne zestawy).
Chapter, DLC i inne klopsiki
„Chapter” jest to termin oznaczający największe dodatki w ESO pojawiające się zawsze na początku drugiego kwartału roku. Ich nazwy pochodzą od regionów Tamriel, w których toczą się questy, czyli: Blackwood, Greymoor, Elsweyr, Summerset oraz Morrowind.
Chaptery rozpoczynamy na dwa sposoby, które wytłumaczymy na przykładzie najnowszego dodatku. Jeśli chcemy poznać Blackwood starą postacią, wybieramy z menu w grze zakładkę Collections, następnie: Stories> Chapters> Blackwood, a na koniec pierwszy quest zatytułowany “A Deadly Secret”. Potem pozostaje nam dotarcie do miejsca, w którym rozpoczyna się najnowsza przygoda. Najłatwiej przenieść się tam za pomocą teleportu poprzez wybranie na mapie regionu Blackwood, a następnie portalu Leyawiin Outskirts.
Ale możemy też powołać do życia nowego bohatera i rozpocząć Blackwood od stworzonego specjalnie dla tego dodatku tutoriala. Rozpoczyna się on na wyspie Balfiera, która po raz pierwszy pojawiła się w The Elder Scrolls II: Daggerfall. W ruinach Direnni natrafiamy na maginię Norianwe, która przerażona błaga nas o pomoc w poznaniu natury portali. Znikąd pojawiły się one na wyspie, w dodatku wyłażą przez nie hordy potworów. Po ukończeniu prostego samouczka przechodzimy przez główny portal do startowej lokacji. To, gdzie nas on wypluje, zależy od dodatków, do których mamy dostęp.
DLC
DLC to mniejsze dodatki, których rocznie pojawia się około trzech. Nie można ich kupić za złotówki, a tylko za wewnętrzną walutę Crowns. Najnowszym DLC jest Flames of Ambition, który stanowi wprowadzenie do Chaptera Blackwood i otwiera historię sagi Gates of Oblivion. Zawiera dwa grupowe Dungeony (Black Drake Villa oraz Cauldron), czyli oddzielne instancje, które, wbrew nazwie, można rozegrać samemu. Kosztuje on 1500 Crowns.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE >
%pagebreak%
Zapewnie nie umknęło Waszej uwadze, że padł tu jeszcze jeden termin: saga (zwana tez theme albo journey). Jest to motyw przewodni całego szeregu dodatków, którego nie da się kupić oddzielnie. Najnowszy to Gates of Oblivion, przed nim ciąg questów nosił nazwę The Dark Heart of Skyrim, zaś jeszcze wcześniejszy to The Season of the Dragon. Sagi określają jedną długą linię zadań.
Crowns, czyli ile warte są korony
Jest to wewnętrzna waluta gry. Dostajemy jej comiesięczny zastrzyk w ramach subskrypcji ESO Plus albo kupujemy na Steamie lub stronie ESO w kilku różnych paczkach:
750 Crowns za 29,99 zł
1500 Crowns za 54,99 zł
3000 Crowns za 89,99 zł
5500 Crowns za 174,99 zł
14000 Crowns za 374,99 zł
21000 Crowns za 559 zł
Nabywamy za nią wierzchowce, chowańce, ubrania, meble (albowiem w grze istnieje tzw. Housing, czyli możliwość nabycia, a następnie umeblowania swojej posiadłości, o czym więcej przeczytacie w poradniku poświęconym craftingowi) i inne dobra, w tym całe przygody (np. Dark Brotherhood kosztuje 2000, a Greymoor 3500). Nie mogą zostać podarowane ani odsprzedane.
ESO Plus, czyli jak uprzyjemnić sobie grę
Subskrypcja zawiera nie tylko wspomniane DLC i Chapters, ale też pozwoli zbierać nieograniczone ilości materiałów do craftingu, a wierzcie nam, jest ich prawdziwe zatrzęsienie (o czym więcej napiszemy w artykule poświęconym różnego rodzaju profesjom).
Można zacząć grę ostrożnie – od wersji podstawowej. Jeśli nabierzecie przekonania, że chcecie bardziej zagłębić się w sekrety Tamriel, polecamy ESO Plus.
Oto najnowszy cennik ze strony gry (tam też należy dokonać zakupu):
30 dni –50 zł,
90 dni – 135 zł,
180 dni – 240 zł,
365 dni – 460 zł.
W momencie wygaśnięcia ESO Plus gracz traci dostęp do stref związanych z DLC, ale nie znikają przedmioty, doświadczenie ani osiągnięcia, które uzyskał przez czas trwania subskrypcji. Ponadto ESO Plus daje 1650 Crowns na miesiąc. Można za nie kupić DLC, żeby zapewnić sobie stały dostęp do nich, nawet po wygaśnięciu członkowstwa.
Ważne: jeśli rozważacie kupno subksrypcji ESO Plus, nie kupujcie dodatków, ponieważ wszystkie dotychczas wydane Chapters i DLC (poza najnowszym, czyli Blackwood) będą dostępne w ramach tego programu. Nie ma sensu zatem wydawać pieniędzy na zawartość, którą później dostaniecie w ramach pakietu ESO Plus.
Podsumowując:
Za złotówki kupujemy: tegoroczny Chapter, podstawkę, zestaw Chapter plus wersja podstawowa oraz Crown Packi. Za walutę wewnętrzną, Crowns, kupujemy: DLC oraz Chaptery, które stały się DLC po tym jak pojawił się nowy dodatek, a poza tym całą masę cyfrowych dodatków kosmetycznych oraz ułatwiających rozgrywkę (ale nie broń czy pancerz) jak: meble, wierzchowce, chowańce.
Jak widać, przygód w Tamriel starczy na wiele lat grania. Nie trzeba ich wykonywać w jakiejś z góry określonej kolejności, możemy też całkowicie zignorować główny wątek fabularny. Dla przykładu, Ranafe postanowiła skupić się na wątku ulubionego Dark Brotherhood i zignorować wszelkie inne zagrożenia grożące Tamriel, o czym opowie przy następnej okazji. Ale o tym, jak poruszać się w świecie samej gry, dowiecie się już z kolejnych poradników.