2
20.06.2024, 09:00Lektura na 2 minuty

Polski rząd nie chce pomóc dziennikarzom w walce z Big Techem

A Google nie ma ochoty płacić wydawcom za informacje, które ma od nich i dziennikarzy.


Antoni „Darkling” Antoszek

Znacie zero-click search? Jak tłumaczy w rozmowie z Gazetą Wyborczą Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych, mowa o sytuacjach, w których Google wyświetla informacje bezpośrednio w oknie wyszukiwarki, a nie na stronach autorów tych treści. Przykład? Zadajcie wyszukiwarce pytanie w rodzaju „ile żyją świnki morskie” albo „jakie jest najlepsze piwo” – by uzyskać odpowiedź, nie będziecie musieli wchodzić na żadną ze stron, bo Google wyświetli wam wszystko nad wynikami wyszukiwania.

I tu pojawia się problem. Pokazywane wam informacje wyszukiwarka ma od wydawców, którzy otrzymali je z kolei od dziennikarzy. A że to Google pochłania większość pieniędzy z reklam, wydawcy domagają się, by gigant dzielił się z nimi przychodami, uczciwie odwdzięczając się za wykorzystywane treści.


Oddać pieniądze

I pojawiła się na to szansa. Jak podaje Wyborcza, sejmowa komisja pracująca nad ustawą o prawach autorskich musiała uwzględnić w niej unijny przepis, który będzie kazać Big Techowi, w tym Google, dzielić się z dziennikarzami przychodami z reklam. A w jaki sposób? Cóż, mają oni dogadać się sami. 

Dziennikarze i wydawcy zaczęli nalegać, by rząd wyznaczył korzystne dla polskich mediów warunki tych podziałów – m.in. proszono o ustalenie konkretnych terminów negocjacji czy arbitrażu UOKiK-u. Wydawcy domagali się tych zmian zarówno w liście otwartym do premiera Donalda Tuska, jak i w rozmowach z Ministerstwem Kultury.

Posiedzenie komisji sejmowej rozwiało wszystkie te nadzieje. W trakcie czterech godzin obrad, posłowie nie zajęli się żadnym z zapisów, którego domagają się wydawcy. Na posiedzeniu komisji nie występowała strona społeczna, a Ministerstwo Kultury odmawiało polskim mediom, m.in. Wyborczej, komentarza w sprawie swojej niechęci do pomocy dziennikarzom.

Sprawa dzielenia się z dziennikarzami przychodem z reklam przez Big Tech to gorący temat na całym świecie, który w zeszłym roku doprowadził do usunięcia newsów z Facebooka w Kanadzie. Jak jednak pokazuje przykład Polski, nie wszyscy politycy mają na tyle dużo odwagi, by umieć postawić się korporacjom, za co, jak zwykle, zapłacimy my wszyscy.


Czytaj dalej

Redaktor
Antoni „Darkling” Antoszek

Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.

Profil
Wpisów203

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze