Polski Skyrim to jednak Oblivion? Pierwsze recenzje Tainted Grail: The Fall of Avalon chwalą ambicje, ale narzekają na błędy
Poznaliśmy opinie krytyków.
Wyprodukowana i wydana przez Polaków gra Tainted Grail: The Fall of Avalon wreszcie doczekała się pierwszych recenzji wersji 1.0. Z uwagi na podobieństwa do sztandarowego tytułu Bethesdy, produkcję nazywa się w naszym kraju polskim Skyrimem. To mroczna opowieść osadzona w świecie mitów arturiańskich z widokiem z pierwszej osoby (choć można też włączyć tryb trzecioosobowy).
W momencie pisania na platformie OpenCritic grę poleca 100% recenzentów (jest ich 6). Na MetaCriticu, gdzie opinię opublikowało 4 profesjonalnych krytyków, gra otrzymała wynik 75/100.
Christian Bognar z platformy DualShockers w swojej recenzji od razu zwraca uwagę na podobieństwo do The Elder Scrolls.
The Elder Scrolls, konkretniej Skyrim i Oblivion, to jedna z najbardziej kultowych serii gier w historii. Questline, twórcy Tainted Grail: The Fall of Avalon, czerpali inspirację z tej marki i jest to oczywiste od chwili włączenia gry.
Bognar zwraca jednak uwagę, że system walki w Tainted Grail: The Fall of Avalon różni się przynajmniej częściowo od tego, jaki znamy z Obliviona.
Walka jest prawie identyczna do Obliviona, jeśli chodzi o ogólne odczucia, ale w Tainted Grail: The Fall of Avalon jest trochę bardziej skomplikowana. Posiada więcej głębi, jeśli chodzi o magię, każde zaklęcie ma bowiem dwa efekty zamiast jednego.
Matt Bianucci z GamingBolt również nie kryje, że zauważył podobieństwa do The Elder Scrolls.
Z perspektywy rozgrywki, The Fall of Avalon to niepohamowane zachodnie RPG najbardziej podobne do The Elder Scrolls IV: Oblivion.
Ogólne wrażenia Bianucciego są pozytywne, jeśli nie liczyć problemów technicznych, na które zwraca uwagę większość recenzentów.
Jest tyle do roboty w świecie Avalonu [...], a ogólna narracja jest zaskakująco wciągająca jak na takie tło. Wolność oferowana w rozgrywce jest odświeżającym akcentem, który daje swobodę, żeby eksplorować świat i na własną rękę zmierzyć się z przerażającymi wrogami. Choć problemy techniczne psują nieco doświadczenie, to, co pod spodem, to niezwykle ambitny i raczej dobrze zrobiony wstęp do świata gier dla marki Tainted Grail [...].
Tainted Grail: The Fall of Avalon chwalone jest za narrację i rozgrywkę, a jego największą wadą wydają się być denerwujące błędy i problemy techniczne. Oto, jak grę oceniły wybrane redakcje:
- DualShockers: 8/10
- GamingBolt: 8/10
- GameRant: 10/10
- Critical Hits: 75/100
- PPE: 7/10
Czytaj dalej
Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.