Portal ePUAP padł ofiarą ataku DDOS
Hakerzy z pewnością nie są fanami załatwiania spraw urzędowych przez sieć, zamiast wybrania się na wycieczkę do fizycznej placówki. Z tego też względu postanowili przeprowadzić zmasowany atak DDoS, który z powodzeniem utrudnił dostęp do usług oferowanych w ramach ePUAP. Mimo to portal działał nieprzerwanie, a użytkownicy musieli pogodzić się z przejściowymi niedogodnościami, z którymi to względnie szybko się uporano. O zajściu poinformował za pomocą posta na Twitterze minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Gwoli ścisłości – wszystkie dane użytkowników rodzimej Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej są bezpieczne, nie miał miejsca żaden wyciek (w przeciwieństwie do tej sytuacji). Sam atak DDoS, czyli Distributed Denial of Service (Rozproszona Odmowa Usługi), miał za zadanie uniemożliwić funkcjonowanie serwera, na którym ulokowany został portal. Jedynym efektem tego działania były więc wspomniane utrudnienia w korzystaniu z usług w ramach ePUAP.