Postal 4: No Regerts – Dziś premiera, ale chyba coś poszło nie tak [RECENZJE]

Postal 4: No Regerts to powrót do formy kultowego Postala 2. Niestety, chociaż pozostaje wierny temu, co sprawiło, że odniósł sukces wśród swoich fanów, nie podnosi poprzeczki w żadnym aspekcie, w którym można go uznać za świetną grę. W przypadku serii znanej ze swojej otoczki, Postal 4 wydaje się grać zbyt bezpiecznie. Mechanika rozgrywki jest szorstka, a próby wykorzystania ostrego humoru zawodzą. Potencjał jest, ale niestety autorzy nie popychają go do poziomu, za który mógłby być zapamiętany. Gra jest przyjemna, ale się nie wyróżnia.

Jeśli chodzi o humor, satyrę i udawanie przemocy, mam nieskończenie wysoką tolerancję. Sztuka i rozrywka powinny mieć swobodę naciskania przycisków i przesuwania granic tego, co jest dopuszczalne. Mam o wiele mniej cierpliwości do leniwego, niechlujnego i zmęczonego humoru, który udaje, że jest edgy, i nie mam cierpliwości do developerów marnujących mój czas na gry, które ledwo się uruchamiają. W przypadku Postala 3, Running With Scissors zrzuciło winę na Rosjan. W przypadku Postala 4 nie mają nikogo do obwiniania poza sobą.

Oprócz oceniania poprawności politycznej, gra oferuje nam do robienia szalone rzeczy, ale ze względu na błędy, nieciekawe misje, bardzo słabą wydajność, szalenie długi czas ładowania i złą optymalizację, wrażenia z niej są bardzo rozczarowujące i frustrujące.

Postal 4: No Regerts jest pozbawiony humoru i wszystkiego, co zbliża się do zabawy lub wciągającej mechaniki. Jedyne, co ma do zaoferowania, to ciągłe problemy techniczne, które tylko komplikują długą listę rażących niedociągnięć. Running With Scissors może uznać tę recenzję za powód do dumy, biorąc pod uwagę, że kiepska gra jest pozornie częścią żartu, ale ani przez chwilę nie myśl, że Postal 4 chociażby dotyka stwierdzenia „tak źle, że jest dobrze”. W tej grze nie ma nic, co polepszyłoby wrażenia. To naprawdę okropne doświadczenie, którego należy unikać za wszelką cenę.