Postapokaliptyczny Paryż porośnięty żarłocznym lasem. Twórcy Survarium robią nową grę Forest Reigns
Z atomowych strachów Europy Wschodniej wprost do serca paryskiego lasu.
Ponad 7 lat po premierze we wczesnym dostępie studio Vostok Games zdecydowało się zamknąć Survarium i ruszyć do przodu. Trudno mu się dziwić, skoro przez blisko dekadę nie było w stanie doprowadzić gry do obiecanego stanu i utknęło gdzieś na etapie wiecznej bety. Nieco później firma przeszła drobny rebranding – Vostok Games stało się VG Entertainment, a nowa tajemnicza produkcja miała powstawać na Unreal Enginie 5, zupełnie jak Stalker 2. Nieprzypadkowo wspominam o grze GSC Game World, ponieważ VG Entertainment powstało po (chwilowym, jak się później okazało) zamknięciu GSC w 2011 roku i składało się w większości z developerów pracujących właśnie nad Stalkerem. Survarium początkowo miało być „duchowym spadkobiercą” tamtej marki, jednak formalnie nigdy nim się nie stało, natomiast nowa gra developerów dowodzi, że wreszcie wyszli z cienia Stalkera i są gotowi na coś zupełnie nowego.
Forest Reigns to także gra postapokaliptyczna, jednak osadzona w zaskakującym settingu: postsowieckie ruiny zastępuje… Paryż, porośnięty przez gęsty, nieustannie zmieniający się las. Developerzy twierdzą, że nie będzie on tylko częścią stylu graficznego tytułu, a dynamicznie zmieniającym się bytem z własną wolą, dzięki czemu możemy wykorzystywać go do walki z wrogami albo sami poczuć jego gniew, gdy zdecydujemy się wystąpić przeciwko niemu. Forest Reigns ma być tytułem zorientowanym na opowiedzenie konkretnej historii, ale jednocześnie pozostawiającym graczom dowolność w przemierzaniu świata i radzeniu sobie z survivalową częścią rozgrywki. Pierwszy zwiastun wygląda tak:
Rozgrywka oczywiście przypomina Stalkera i Survarium: dużo strzelania i przedzierania się przez nieprzyjazne okoliczności natury, do tego „używanie lasu” do radzenia sobie z wrogami to nic innego, jak zaciąganie ich w anomalie. Na dokładkę kilka ciekawych pomysłów, jak ten przypominający trochę corner guna z Get Even oraz niespotykany setting, łączący pierwszoosobową strzelankę z modnym ostatnio trendem motywów natury w grach. Wszystko zobaczycie na poniższym gameplayu:
Widać oczywiście pewną „kwadratowość” rozgrywki, wynikającą z wczesnego etapu prac, ale nie oszukujmy się: tytuł nie będzie tak płynny i bezproblemowy jak wysokobudżetowe blockbustery i… to dobrze, ponieważ w tym może właśnie tkwić jego urok.
Nie znamy daty premiery Forest Reigns, aczkolwiek produkcję można dodawać do list życzeń na Steamie. Zważywszy na obsługę kontrolerów Xboksa oraz PS5 przypuszczam, że docelowo rzecz będzie miała premierę także na konsolach.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.