Power-upy z Mario na ścieżkach rowerowych w Portland
Informacja ta mignęła mi gdzieś przez weekend, ale stwierdziłem, że to jakieś głupoty, a ponieważ był to "ostatni weekend lata", postanowiłem głupotami się nie zajmować. Dziś rano sprawdziłem i to rzeczywiście głupoty, ale sympatyczne. Ktoś wymalował power-upy z Mario na ścieżkach rowerowych.
Naprawdę, proszę was, czemu nikt w Polsce nie ma takich pomysłów. Materiał z Portland w stanie Oregon:
Musimy chyba wrócić do wwweekendowych konkursów i wysłać was gdzieś w miasto…
Czytaj dalej
-
Red Dead Redemption na Xboksie, Switchu 2 i za darmo dla abonentów...
-
Phil Spencer gratuluje Steamowi. „Przyszłość oparta na wyborze to fundamentalna wartość...
-
Ubisoft zostanie sprzedany? Firma wstrzymuje obrót akcjami oraz publikację wyników...
-
2. sezon „Fallouta” na oficjalnym zwiastunie. Lucy i Ghoul powrócą już...
26 odpowiedzi do “Power-upy z Mario na ścieżkach rowerowych w Portland”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Informacja ta mignęła mi gdzieś przez weekend, ale stwierdziłem, że to jakieś głupoty, a ponieważ był to „ostatni weekend lata”, postanowiłem głupotami się nie zajmować. Dziś rano sprawdziłem i to rzeczywiście głupoty, ale sympatyczne. Ktoś wymalował power-upy z Mario na ścieżkach rowerowych.
No nawet takie sympatyczne, ale po co to komu? Choć pewnie uśmieszek mi by się na takiej trasie pojawił na twarzy 😉
hahaha 😀
Hahaha. Niektórzy maja zajefajne pomysły ;D
W Polsce pewnie ktoś by to zamalował albo przerobił… ale pomysł świetny.
W Polsce ktoś domalowałby penisa i by się skończyła sztuka 🙁
Popieram ostatnie zdanie newsa! 😀
@Pershing- prawda XD
Portland to super miejsce. Teraz stało się jeszcze fajniejsze 😉
W warszawie już jest symbolika z Mario – popękane kostki nawiązują do niszczenia bloków głową przez hydraulika, duże różnice w wysokości lub dziury przywołują platformowy charakter gry, drzewa i krzewy rosnące nad/na drodze rowerowej to symbol mięsożernej rośliny, a to że drogi nie stanowią połączonej sieci to alegoria rozdzielonych światów w Mario.
W Polsce nikt tego nie zrobi, bo szczytem awangardy jest namalowanie penisa na murze.
Jeśli chodzi o konkursy to jestem za 🙂
@Rennard No nie wiem, będą bodajże w Krakowie widziałem kilka naprawdę pięknych graffiti na murach.
Tak, konkursy! 😀
Pieprzyć te malunki, ja chce taką drogę dla rowerów !
W Polsce to takich dróg dla rowerów nie ma, trzeba jeździć chodnikiem albo drogą…
W Polce farba nic by nie dała, bo zaraz byłaby podziurawiona wraz z jezdnią :]
@Darkoon W Polsce jest to tak rozwiązane, że zazwyczaj część chodnika jest wyłożona czerwoną kostką i jest to według mnie bezpieczniejsze rozwiązanie niż część jezdni dla rowerów.
@Pershing Wiem, jazda na rowerze jest ostatnio moją pasją lecz denerwują mnie ludzie którzy drogę dla rowerów ( red line ) traktują jak chodnik dla pieszych…
@Darkoon, to jest powszechny problem, w całej Polsce. I jeszcze potem jak się zwróci uwagę to jak się wykłócają, a jak nie, to z taką łaską złażą, że tylko przysłowiowego kopa w dupę zasadzić.
To już wina szerokości i być może jakiegoś rozdzielenia.
I właśnie to jest wkurzające – Ot choćby ostatni raz pędziłem, jak szalony po owym red line, lecz ni z gruchy ni z pietruchy za zakrętem piesi sobie szli. Prawie bym na nich wjechał, więc zwróciłem im uwagę (niestety w tej sytuacji wysublimowanie jakąś nie dałem rady). No i pojechałem, a jak się odwróciłem to i tak szli nadal tym red line. A obok była zwykła ścieżka dla pieszych…
…oczywiście podzielona jeszcze trawą…
Fajny pomysł, lecz jakby u Nas były normalne ścieżki rowerowe, to by ktoś mógł nawet takie coś namalować, a tak? Tylko pomarzyć. ;S U nas to nawet nie warto takiego czegoś malować na ulicy. Polscy kierowcy szybko jeżdżą, nie potrzebne im są żadne power-upy xD xD xD A co do wwweekendowych konkursów – Mogłyby wrócić tak pod koniec wakacji, w przyszłym weekendzie. I Kubica będzie jeździł w Belgii. To by nawet zrobili konkurs z grą F1 2010 – Jakie zadanie? Ano takie:
Samemu, samemu wydać odgłos który byłby NAJBARDZIEJ podobny do odgłosu bolidu F1. Żadnych gotowych dźwięków, żadnych! Ktokolwiek z takim pomysłem wyskoczy – od razu reported i niech zapomni o konkursie. A zwycięzca lub zwycięzcy (może być pierwsza trójka – podium jak w F1) wygrywają gry F1 2010. Pomysł przedni. A ile funu 😀 Taki konkurs może być. Skąd go wytrzasnąłem? Ano, że jak byłem na Kubicy w Poznaniu, Ci z TVN Tubo robili taki konkurs – fun był przedni 😀 xD Warto spróbować, a co to szkodzi.
Fajny 😀