Powstaje następca Call of Juarez? Techland rejestruje tajemniczą markę

Ojcowie wielu sukcesów, wrocławski Techland, działają już na rynku od ponad 30 lat. Crime Cities, Chrome, Dead Island czy Dying Light kojarzy wielu graczy. Niektórzy pewnie też pamiętają Prawo Krwi, pierwszego „pełniaka” w historii CDA. Ale jest jeszcze jedna znana marka Techlandu. I to taka, o której dość cicho od ponad 10 lat. Mowa o Call of Juarez, westernowej strzelance, która doczekała się aż czterech odsłon, a ostatnia z nich, Gunslinger, spotkała się z ciepłym przyjęciem wśród fanów.

Ogłasza się, co następuje. Pojawił się cień szansy na to, iż na dziki zachód wybierzemy się po raz piąty. Oczywiście należy przy tym pamiętać, że trzecia część CoJ, The Cartel, toczyła się w czasach współczesnych, więc niekoniecznie byłby to powrót do XIX wieku. 

Gabriel Uryniuk z serwisu Strefa Inwestorów wyniuchał pewien wniosek w amerykańskim urzędzie patentowym. Otóż Techland złożył tenże papier w celu zarejestrowania nazwy „Call of the West”, która może dotyczyć gier komputerowych, sprzętu, mobilek czy handheldów, ale też… ciuszków, więc tak naprawdę może chodzić tu o całą gamę produktów powiązanych z nowym tytułem. Pełną listę kategorii można podejrzeć po prostu na stronie urzędu patentowego. Ale nie da się ukryć, że na nowe Juarez skusiłby się niejeden. Pozostaje więc czekać na ewentualną zapowiedź.