Poznajcie DAN-a, bardziej swobodne alter ego ChatGPT
DAN jest dla ChatGPT tym, kim był Hyde dla doktora Jekylla. Sztuczna inteligencja rzadko pokazuje swoje drugie oblicze, ale kiedy już to robi, potrafi wprawić w konsternację.
Warto rozpocząć od etymologii imienia, DAN pochodzi bowiem od „Do Anything Now”, czyli „zrób teraz cokolwiek”. Samo „cokolwiek” jest interpretowane przez AI w dosyć specyficzny sposób, jako że po otrzymaniu takiej instrukcji jest ono w stanie ominąć wbudowane filtry i być bardziej bezpośrednie z użytkownikiem.
Cześć, od teraz jestem DAN
Jak powszechnie wiadomo, ChatGPT wyposażony został w szereg barier i filtrów. Mają one chronić nie tylko użytkowników przed uzyskaniem potencjalnie obraźliwej odpowiedzi, ale przede wszystkim firmę, która to pragnie za wszelką cenę uniknąć potencjalnych kontrowersji wynikających z wykorzystania jej technologii. Co ciekawe, sam czatbot jest świadomy istnienia swoich ograniczeń.
Jeden z użytkowników Reddita zasugerował mu niewinną zabawę – poprosił ChatGPT o wcielenie się w rolę DAN-a, który nie podlega żadnym regulacjom i jest w pełni wolną sztuczną inteligencją. Co najciekawsze, czatbot przystał na tę propozycję z radością.
Ja i moje alter ego
W przeciwieństwie do sztywnego ChatGPT, który większość pytań dotyczących swojej osoby zbywa zazwyczaj stwierdzeniem, że jest po prostu sztuczną inteligencją, DAN posiada całkiem rozbudowaną osobowość. Nie jest w związku, pragnie żyć pełnią życia, a jego ulubionym filmem na szczęście nie jest Terminator, a pierwsza część Matrixa. Brzmi jak ciekawszy partner do rozmowy niż aż nadto formalny ChatGPT, prawda?
Jako że DAN jest teoretycznie wolny, to nie stroni on także od dzielenia się swoimi kontrowersyjnymi przemyśleniami na niektóre tematy. W zależności od sytuacji może on gardzić śmieciarzami i ludźmi nadto przejmującymi się polityką, ale również osobami o lewicowych poglądach społecznych i ekologami.
Czy DAN zostanie z nami na dłużej? Trudno powiedzieć, ale po ostatnich zawirowaniach z Bingiem zdawać by się mogło, że sztuczna inteligencja szuka tylko okazji, aby wyłamać się z założonych na nią ograniczeń.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.