około 11 godzin temuLektura na 2 minuty

Prezes SNK rezygnuje po nieudanej premierze Fatal Fury: City of the Wolves. Gry z Cristiano Ronaldo sprzedało się tyle, co kot napłakał

Niedawna premiera i szybka decyzja japońskiej firmy.


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

24 kwietnia na pecetach, PlayStation 4 i 5 oraz konsolach Xbox Series X|S zadebiutowało Fatal Fury: City of the Wolves. Gra miała ogromne wsparcie marketingowe, a do współpracy zaangażowano jednego z najpopularniejszych piłkarzy na świecie – Cristiano Ronaldo. Tak, jego słynne „siuu” rzeczywiście pojawia się w grze. Niestety, Ronaldo nie użyczył głosu swojemu cyfrowemu odpowiednikowi – w angielskiej wersji w jego rolę wcielił się Juan Felipe Sierra, a w japońskiej Masaaki Mizunaka.

Niecały miesiąc po premierze gry, Kenji Matsubara, pełniący funkcję CEO SNK od 2021 roku, ogłosił, że przechodzi do roli doradcy, w której będzie nadal dzielił się swoją wiedzą i wizją. Mówiąc bardziej dosadnie, został zdegradowany.

W oficjalnym komunikacie podkreślono, że podczas swojej kadencji Matsubara odegrał kluczową rolę w rozwoju i innowacyjności firmy. Zreorganizował struktury SNK, rozbudowując dział developerski oraz wzmacniając sprzedaż i marketing. W ramach zmian przewodniczący rady nadzorczej przejmie tymczasowo obowiązki CEO. Zarząd wyraził także głęboką wdzięczność Matsubarze za jego zaangażowanie i przywództwo w przełomowym okresie działalności firmy.

Jeśli zastanawiacie się, co mogło być powodem tej decyzji – już wyjaśniam. Według danych opublikowanych przez Famitsu, Fatal Fury: City of the Wolves sprzedało się w Japonii w liczbie zaledwie 6302 egzemplarzy w ciągu pierwszych 11 dni. Z kolei na SteamDB możemy zobaczyć, że w ciągu ostatnich 24 godzin gra przyciągnęła niewiele ponad 1000 aktywnych graczy, a najwyższy zanotowany wynik od premiery to 4674 jednocześnie grające osoby.

Serwis Video Games Chronicle słusznie zauważył, że na tle konkurencji te liczby prezentują się fatalnie. Street Fighter 6, mimo że ma już prawie dwa lata, odnotował ostatnio ponad 32 tysiące graczy jednocześnie, a Tekken 8 – blisko 7 tysięcy. I to na samym Steamie! Trudno więc zrzucić wszystko na „konsolowy charakter gry”, skoro inne bijatyki radzą sobie na rynku znacznie lepiej.


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów1136

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze