Produkcja iPhone’ów i MacBooków w Chinach wstrzymana

Chodzi rzecz jasna o nawrót epidemii COVID-19 w Chinach. Z tego względu Szanghaj i Kunshan zostały przez chińskie władze objęte lockdownem.
Twardy lockdown
Polityka walki z epidemią w Chinach jest bezwzględna i opiera się na różnych formach izolacji, a bezpośrednim skutkiem tego jest zaś fakt, że iPhone’ów… nie ma kto składać. Z tego powodu tajwańska firma Pegatron postanowiła wstrzymać działalność swoich dwóch fabryk – właśnie w Szanghaju i Kunshan.
Według doniesień analityków, wznowienie produkcji może nie być możliwe do końca kwietnia lub nawet początku maja. Ogółem Pentagron odpowiada za ok. 30% produkcji iPhone’ów, wstrzymanie produkcji na tak długi czas będzie więc najprawdopodobniej miało zauważalny wpływ na dostępność urządzeń w sklepach.
Przerwa w produkcji MacBooków
Na tym się jednak nie kończy: według doniesień Taipei Times zamknięto również znajdującą się w Szanghaju fabrykę firmy Quanta. Ta zaś odpowiada m.in. za produkcję MacBooków, których jest jednym z głównych wytwórców.
W obydwu przypadkach wznowienie produkcji zależy od decyzji chińskich władz oraz od… ponownego uruchomienia łańcucha dostaw komponentów. Wskutek epidemii ponownie bowiem została zamrożona także logistyka – więc nawet gdy fabryki ruszą, przez pewien czas będą musiały polegać wyłącznie na zgromadzonych zapasach. Jeśli te się skończą, zanim dotrą nowe dostawy, produkcja siłą rzeczy zostanie ponownie wstrzymana.