Project 007: „Łatwo sobie wyobrazić, że mogłaby z tego wyjść trylogia”
Twórcy Hitmana chcieliby z Jamesem Bondem zostać na dłużej.
Duńskie studio dopiero co zakończyło jedną trylogię (Hitmana, gdyby ktoś nie wiedział), a już szuka okazji, by zabrać się za kolejną. Na razie mowa chyba raczej o marzeniach niż realnych planach, a wiele zależy najprawdopodobniej od tego, jak IO Interactive poradzi sobie przy okazji pierwszego podejścia do tematu.
Zapowiedź Project 007, pierwszej od dawna gry z Jamesem Bondem w roli głównej, była sporym zaskoczeniem. Jednak już po krótkiej chwili zastanowienia twórcy Hitmana wydali się odpowiednim wyborem – w końcu w quasi szpiegowskiej rozgrywce mało kto w branży ma od nich większe doświadczenie.
W rozmowie z portalem DR.dk prezes studia Hakan Abrak zdradził, jak wyglądały kulisy otrzymania praw do marki, a także co w związku z tym czeka samą firmę. Przede wszystkim IO Interactive znacząco się rozrośnie – dziś firma zatrudnia 200 osób, ale w ciągu najbliższych kilku lat liczba ta ma przekroczyć 400. Część z pracowników zadomowi się w szwedzkim Malmö, gdzie developerzy otworzyli w zeszłym roku swój drugi oddział.
Abrak potwierdził też, że ich gra o Bondzie nie będzie powiązana z żadnym filmem. Autorzy nie zamierzają się także wzorować w kreowaniu własnego agenta 007 na żadnym z dotychczasowych aktorów.
Studio dostało również zgodę na stworzenie całkowicie autorskiej historii osadzonej w uniwersum (jak już wiemy, opowiadającej o początkach kariery Bonda). Jak stwierdził Abrak, „łatwo sobie wyobrazić, że mogłaby z tego wyjść trylogia”.
Niestety, na jakiekolwiek szczegóły dotyczące Project 007 przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.