rek
11.02.2010
Często komentowane 138 Komentarze

Projekt ?10 dolarów?: Tak Electronic Arts chce zarabiać na piratach!

Projekt ?10 dolarów?: Tak Electronic Arts chce zarabiać na piratach!
Dzięki finansowemu serwisowi Buisness Week poznaliśmy strategię EA dotyczącą sprzedaży DLC. Ma ona swoją własną nazwę, powstała w wyniku burzy mózgów i... pozwoli koncernowi zarabiać na piratach!

Pamiętacie tę wypowiedź? John Riccitiello, prezes Electronic Arts, powiedział na początku grudnia, że „jego firma chce zarabiać na piratach i ma pomysł jak to zrobić„.

Dzięki artykułowi „Lost in Alien Landscape”, opublikowanym wczoraj w serwisie Business Week wiemy już, co „stalowo-okiJohn miał na myśli. Okazuje się, że kilka miesięcy temu, Riccitiello wezwał swoich najważniejszych menadżerów na spotkanie, na którym, w wyniku burzy mózgów, szychy EA wymyśliły „Project Ten Dollar”, czyli projekt „10 dolarów”. Jego główne zadanie, to wygenerowanie zysku „na” graczach, którzy kupują używane gry (w USA podobno co trzecie pudełko z grą zmienia w ten sposób właściciela) oraz piratach.

Jak to zrobić? Filozofia EA jest następująca – nowe gry zawierają pewne zintegrowane systemy dystrybucji DLC, które udostępniane są za darmo. Jest jedno „ale” – darmowe DLC pobierać może tylko pierwotny użytkownik, co osiąga się poprzez dodawanie do gier kodów jednorazowego użytku, aktywujących wewnętrzny, zaszyty w grze system dystrybucji. Każdy, kto gra na używanej kopii – lub piracie – musi zapłacić za pobranie/uruchomienie modułu z darmowymi DLC.

Ile? Właśnie „tytułowe” 10 dolarów lub ich równowartość. Pozwala to twórcom oferować w postaci darmowych DLC rzeczy, które w dawnych czasach po prostu byłyby w grze (ale nie przejmować się ich narzekaniami, bo przecież rozdają je za „darmo”), a jednocześnie tworzy mechanizm zarabiania na piratach/używkach. A za „duże” DLC – czyli dawniejsze pudełkowe dodatki – wciąż można pobierać opłaty, bo będą one dystrybuowane nie w grze, a tradycyjnymi kanałami, jak Xbox Live czy PlayStation Network. Genialne! (Ekhm..)

I już działa. System ten testowano w Dragon Age: Początek, jego idealnym przykładem jest Sieć CerberusMass Effect 2, kolejnym „zintegrowanym systemem dystrybucji DLC” pochwalić się będzie mogło Battlefield: Bad Company 2.

138 odpowiedzi do “Projekt ?10 dolarów?: Tak Electronic Arts chce zarabiać na piratach!”

  1. Przecież te wszystkie zabezpieczenia i utrudnienia mijają się z celem. Pirat i tak ma wszystkie DLC za darmo, podobnie jak grę(patche też nie są kłopotem, bo masz cracki do różnych wersji). Normalnie raj. A kupisz oryginała… kody, jakieś dodatkowe programy, weryfikacja, konieczność połączenia z netem, ograniczona liczba licencji(w niektórych przypadkach), konieczność posiadania płyty w napędzie itd. itp. Do tego dochodzą często problemy przy instalowaniu DLC.

  2. I kto tu ma lepiej? To naprawdę niesamowite, że u pirata ma się tak wszystko ułatwione, a kupując oryginała nie. Więc po co te zabezpieczenia? Przed legalnymi graczami? Bezsens! A teraz hit, a w zasadzie dwie sprawy:|-dodatek „Return to Ostagar” do DA był dostępny w wersji pirackiej parę TYGODNI przed „oficjalną” wersją|-druga tyczy się gry Divinity Ego Draconis. Miałem problemy z płynnością w oknie ekwipunku i handlarza. Na forum wyczytałem, ze crack do wersji ruskiej pomaga. Wgrałem go…

  3. … i nastąpił niesamowity skok wydajności! Zero kłopotów! GRA ORYGINALNA chodzi gorzej niż pirat! Koniec świata!

  4. hehhee @CzarnySmerf – swoete slowa…za malo traca zeby naprawde cos powaznego zrobic…ale nawet gdyby zrobili to nie da rady piraci to geniusze jednym slowem…co by niewymyslili to jest lykane bez stresu…najbardziej sie smialem z GTA4…wielkie zabezpieczenia codemastera poszly do zyda…smieszne to wszystko jest…|PS jezeli naprawde niemozecie scierpiec tego info nie kupuje..:) hihi

  5. @smd87 – jakbys zgadl podobne problemy mialem i to z roznymi grami…ale co zrobisz potniesz sie..?? az szkoda slow…

  6. I uważam podobnie jak CzarnySmerf. Cała ta 'akcja’ wymierzona jest bardziej w rynek gier uzywanych. Oni chyba są na tyle inteligentni, ze wiedzą, iż na piratach i tak nic nie zarobią. A żeby się ludzie nie burzyli, to się powie, że akcja wymierzona jest w piratów.

  7. A to dlatego że EA (podobnie jak wiele firm produkujących soft) uważamy rynek wtórny za takie samo oszustwo jak piractwo -_- Niefajne zagranie, ale co poradzisz…

  8. kowal1221 – a niby dlaczego używki mają mieć lepiej? 🙂 Z punktu widzenia producenta różnica jest taka, że na piracie nie zarobił nic, a na używce zarobił, ale raz. Gdyby były jakiekolwiek podstawy prawne do tępienia rynku wtórnego to wierz mi, wydawcy już dawno by z używkami walczyli na nie mniejszą skalę jak z piractwem.Przyzwyczajajcie się panowie, rynek wtórny do kolec w tyłku wydawców i będą próbowali go usunąć. I to nie dotyczy tylko PC, akurat motyw z DLC uderza i w konsole.

  9. A mnie boli tylko to, że nie mogę iść sobie w Polsce do Gamestopa i wymienić gierkę albo kupić używaną za 10$. Tym sposobem stałem się posiadaczem za równe 7$ prawie nowego MGS2 (5 lat temu). Odechciewa się piracić, wchodzisz do byle jakiego hipermarketu i zawsze znajdzie się sklep. Czemu tutaj tak nie ma ?? A takie zagrywki EA to tylko próba wyciągnięcia jeszcze odrobiny więcej kasy z rynku. Ciekaw jestem co oni robią z tymi pieniędzmi, twórcy i tak dostają marne grosze… ah korporacje …

  10. jak dla mnie to świetny pomysł z tymi DLC … gorzej tylko z pecetami, choć tu też można by było to zrobić przez games for windows live ale to byłoby poj**ane więc po prostu przez steam może lub coś podobnego ale wymagać to będzie połaczenia z netem

  11. Kolejny nudny i beznadziejny pomysł EA.

  12. Dziękuje moderatorowi , który mi skasował dwie wiadomości pod tym newsem …. po prostu żenada…

  13. Moim zdaniem EA pogorszy sobie sytuacje. Może się okazać że teraz gracze którzy wcześniej kupowali oryginały i po przejściu gierki sprzedawali (chcąc odzyskać część kasy) teraz przerzuci się na piraty. Z tego samego powodu rynek wtórny jest lepszy niż piractwo i nie powinni go tak tępić.

  14. Bezsens, kupię grę za 119 zł od EA i po instalacji okaże się ze musze jeszcze ściągnąć 1.5 giga DLC, zeby miec drugą połowę gry. Dziękuję bardzo. A Mass Effect 2 można było ściągnąć od razu z DLC, którego notabene ja nie mam w swojej orginałce, bo zamiast ściagać wolełem już cieszyc się grą.

  15. pomysł może i dobry. ale do mass effecta 2 wyszedł już piracki DLC pack, w którym są wszystkie ficzery, jak np. te, które ja dostałem za preordera. czyli piraci i tak sobie poradzili ;/

  16. czyli piraci i tak dali radę, a my będziemy mieli grę za ok. 120zł (tak wygląda zazwyczaj cena premier EA) + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10……… hehhh ;/;/

  17. tu nie chodzi o to Aftar2 tu chodzi o to rze my kupimy gre normalnie i DLC bedziemy mieli za darmo a piraci bedą musieli za dlc zaplacic

  18. piraci te dlc bardzo szybko scrakują

  19. Ehh. Coraz bardziej te gry się „integrują” z internetem. Dla tych co kupują oryginały to tylko dodatkowy problem, a piraci i tak dadzą radę :/ Teraz bez chorych aktywacji, updatowania, sprawdzania zgodności bla bla bla to ani rusz.

  20. Dobra fajnie tylko tyle że piraci będą mieli „orginały” za 10 dolców ;/ Ea niewiem co sie z wami stało

  21. Piraci będą mieli za darmo bo sobie scrakują, płacić 10$ będą ci którzy kupują używki.

  22. Nie widze powodu dla którego w przypadku np „Mass Effect 2” ktoś miałby płacić 10 dolców za dodatkową postać i pancerz (bo to zawiera sieć cerberusa) troche sie EA przeliczyło. Te dodatki nie zmieniają wogóle rozgrywki i nie mają żadnego znaczenia można je spokojnie olać.

  23. Chyba przesiądę się na konsole…

  24. Chwilunia… Konsole też oberwą? O.O

  25. cwaniaczki. a jeśli kupię nowy komputer, to też będę piracić grę? z tego co zrozumiałam chyba tak wychodzi :/

  26. Czemu ludzie robią sobie źle nawzajem :/ Kiedyś też było piractwo, był internet a jednak nikt nie narzekał na to tak jak teraz. Takie Diablo 2, tu są jakieś zabezpieczenia??? Na moje EA po prostu chce wyciągnąć jak najwięcej kasy od legalnych użytkowników :/ Chamstwo w państwie… Najbardziej jednak mnie irytuje że:|1. Single player wymaga internet|2. DCL|3. Różne Steamy i podobne|4. Ściąganie połowy gry z neta|Można wymieniać w nieskończoność :/ Ehh ale co biedny żuczek może poradzić?? 🙂

  27. Professor00179 12 lutego 2010 o 22:25

    Adam92 – ty nawet nie wiesz za jakie glupoty amerykanie (a to oni napedzaja rynek) sa w stanie zaplacic. Swietnym przykladem moze byc chocby wiele razy wysmiewana ( Europie) akcja reklamowa MW2 polegajaca na… produkowaniu npoi Call of Duty. I LUDZIE TO KUPOWALI!!!!

  28. @Bohusz|Korporacje muszą opłacać prawników, na wypadek procesów z piratami i takich co, wyszukują dziur prawnych, żeby się dało jeszcze więcej kasy naciągnąć.

  29. Oj, przecinki się poprzestawaiły. Szkoda, że nie można edytować komentarzy.

  30. I literki też xD

  31. Bah, głupota, piraci już mają wszystkie DLC do ME2 i Dragon Age’a. Nie rozumiem tej pokrętnej logiki. Niby co miałoby piratów powstrzymać przed ściągnięciem pirackich DLC skoro tak zrobili z grą?

  32. Eee… No przecież skoro gra, za którą trzeba płacić jest dostępna do ściągnięcia, to też DLC, za które trzeba płacić będą dostępne. DLC będą miały lepsze zabezpieczenia od samej gry?

  33. chłopcy z EA nie mają już chyba pomysłów jak zarabiać… xP chociaż… z nudy człowiek może robić różne rzeczy…

  34. MapetPL – zgadzam się z tobą w zupełności , po cholerę te wszystkie zabezpieczenia , ograniczenia instalacji … Idei Steama tez nie rozumiem … Kiedyś nie było zabezpieczeń i wszystko było OK 🙁

  35. poprostu bezsens 🙁 ciekaw jestem jak ja pogram w BC2 na nowym kompie.:( 🙁 jeżeli chce sobie pograć też na starszym

  36. Duchovicius 6 marca 2010 o 18:45

    Chcą walczyć z piractwem, a w Polsce dają gry za 140 zł od sztuki:] Debile. Dranie mogliby spokojnie sprzedawać tutaj gry za 50zł. Ale po co. Lepiej okradać ludzi. A kogoś kto pożyczy grę koledze nazwą ZŁODZIEJEM. Sukinsyny:/

  37. Polandkiller 13 marca 2010 o 12:28

    gdyby gry były u nas tak jak za granicą 50 euro (u nas 50 zł) to by nie musieli walczyć z piratami bo każdego było by stać a nie za 140 zł premiera i czekać pare lat aż do 50 stanieje

  38. ta ale by wtedy niezarobili za dużo gdyby gry były po 50 zł

Dodaj komentarz