Przegląd recenzji 4. sezonu „Wiedźmina”. Oceny nie pozostawiają złudzeń: jest jeszcze gorzej niż poprzednio

Przegląd recenzji 4. sezonu „Wiedźmina”. Oceny nie pozostawiają złudzeń: jest jeszcze gorzej niż poprzednio
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Widzowie wydali wyrok.

Wczoraj, 30 października, na platformie Netflix zadebiutował w całości czwarty sezon „Wiedźmina”. I cóż, wymiana Henry’ego Cavilla na Liama Hemswortha wcale nie sprawiła, że fani nagle zmienili zdanie na temat tego serialu – wręcz przeciwnie, ocena na najpopularniejszym serwisie do wystawiania opinii Rotten Tomatoes znacząco spadała w stosunku do poprzednich sezonów. Obecnie wygląda to następująco:

  • 1. sezon: 68% (krytycy) i 88% (widzowie);
  • 2. sezon: 95% i 54%;
  • 3. sezon: 79% i 20%;
  • 4. sezon: 53% i 19% (może jeszcze ulec zmianie).

Przejrzyjmy najpierw opinie zamieszczone na najpopularniejszych serwisach. Najwięcej zarzutów pada wobec nowego odtwórcy głównej roli:

Podczas gdy poprzednik [Cavill] obdarzył Geralta szorstką, ujmującą charyzmą, nowy Geralt jest mniej «waleczną górą mięśni zmagającą się z losem», a bardziej «pachołkiem w peruce». – The Guardian

Hemsworth robi, co może z materiałem, który otrzymał, ale jego gra i sposób bycia często wypadają płasko – co może przelać czarę goryczy u wielu fanów. – Radio Times

Mimo że serial przygotowuje grunt pod ważne momenty z książek, ich wpływ jest zaskakująco nijaki, jak broń, której od dawna nikt nie ostrzył. Netflix marnuje ogromny potencjał świata Sapkowskiego, a czwarty sezon to jak dotąd najsłabsza odsłona tejgo uniwersum. – Slash Film

Wejście w buty Cavilla, uwielbianego przez publiczność, od początku było gigantycznym wyzwaniem. Niestety, nowy Geralt «ani razu nie staje na wysokości zadania». – The Wrap

Niektórzy jednak dostrzegają przebłyski jakichś pozytywnych aspektów serialu i zachwalają postacie czy Hemswortha w nowej roli:

Czwarty sezon jest znacznie konkretniejszy i mniej zagmatwany niż poprzedni. Jest pełen akcji i świetnych postaci, zarówno starych, jak i nowych. To nowe otwarcie, prostujące nieścisłości fabularne, które od dawna nękały serial. – Variety

Chociaż wielu widzów spisało już serial na straty, być może nadszedł czas, by dać czwartemu sezonowi szansę. Liam Hemsworth udowadnia, że był właściwym wyborem na przejęcie roli kultowego łowcy potworów. – CBR

Odrzucając elementy, które wcześniej nie działały, i zachowując mocne strony, czwarty sezon Wiedźmina okazuje się bardziej spójny, a co najważniejsze – daje więcej frajdy z oglądania. Games Radar

Wśród fanów dominuje bardziej emocjonalne podejście – w większości opinii czytamy, że brak Cavilla jest ogromnym błędem. Do tego dochodzi wiele słów rozgoryczenia pod adresem scenarzystów, ponieważ w ich oczach już trzeci sezon był w wielu momentach nielogiczny i niezgodny z książkami. Nie brakuje także próśb, aby Netflix w końcu zrezygnował z serialu i darował sobie kolejne produkcje bazujące na książkach Sapkowskiego. Zapewne ucieszy ich fakt, że piąty sezon będzie tym finałowym

Na koniec wspomnę jeszcze, że wraz z premierą czwartego sezonu, na platformę wpadł również spin-off o Szczurach