
PUBG: Twórca, mówiąc delikatnie, nie jest zadowolony z podróbek swojej gry
Być może w zalewie codziennych newsów tego nie zauważyliście…
…bo…
…wcale…
…nie…
…opublikowaliśmy…
…na…
…temat…
…sukcesów…
…i…
…rekordów…
…PlayerUnknown’s…
…Battlegrounds…
…jakichś…
…(jeśli…
…dobrze…
…liczę)…
…dwudziestu…
…dwóch…
…newsów…
…(oraz…
…wzmianek…
…itp….
…itd.)…
…PlayerUnknown’s Battlegrounds to największy i najbardziej niespodziewany hit tego roku. Niezastąpiony SteamSpy informuje, że pecetowy wczesny dostęp sprzedał się dotychczas w nakładzie ok. 25,5 mln kopii!
Dolary zwęszyli jednak i inni. Po marcowej premierze gry Brendana Greene’a z własnymi shooterami typu battle royale wystartowali twórcy m.in. Fortnite’a (co zresztą autorom PUBG-a się nie spodobało), GTA Online, czy Ark: Survival Evolved, własny tytuł planuje też chiński Tencent. Duże nadzieje budzi zwłaszcza rynek chiński, gdzie jak grzyby po deszczu wyrastają mobilne kopie tytułu (sam PUBG doczeka się tam zresztą oficjalnej mobilnej adaptacji).
Choć naśladownictwo jest ponoć najwyższą formą pochlebstwa, Greene nie jest zadowolony z poczynań kopistów (a przede wszystkim – z ich zachowawczości). W rozmowie z BBC Radio 1 przyznał:
Chcę, żeby inni developerzy włożyli do gatunku coś autorskiego, a nie tylko podbierali to, co jest w naszej grze. Ale by tak się stało, potrzebujemy nowych i interesujących zmian w trybie gry. Jeśli będzie to tylko kopiowanie, gatunek się nie rozwinie, a ludzie się nim znudzą.
Developer zwraca też uwagę, że nasza branża w ogóle miewa problemy z kradzieżami cudzej twórczości. I postuluje wprowadzenie nowych regulacji.
W naszej branży nie ma ochrony własności intelektualnej. W filmach i muzyce istnieje obrona IP, więc możesz zadbać o swoje dzieło. W grach jeszcze nie funkcjonuje, na co należałoby zwrócić uwagę. Niektóre niesamowite gry nie zyskują należytej popularności, a potem ktoś bierze ich pomysł, ma pewien budżet marketingowy i nagle zyskuje popularny tytuł, który powstał w oparciu o zerżnięty pomysł. Myślę, że jest to coś, czemu branża musi się przyjrzeć.
A ponieważ zdobyłem już Waszą uwagę: ważna informacja dla wszystkich, którzy grają (lub rozważają zakup) wersji na XBO. Niezastąpione Digital Foundry sprawdziło wydajność PUBG-a na konsoli Microsoftu i wnioski nie są dobre. Gra miewa trudności z doczłapaniem do 30 klatek na sekundę.

Czytaj dalej
-
Wiedźmin 3 otrzyma jubileuszowe wydanie z nowym Steelbookiem. CD Projekt Red...
-
Duchowy spadkobierca Return to Castle Wolfenstein z datą premiery. Twórcy udostępnią pełną wersję...
-
Twórca Bayonetty i Devil May Cry krytykuje zachodnich wydawców gier....
-
Andrzej Sapkowski nagrodzony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
58 odpowiedzi do “PUBG: Twórca, mówiąc delikatnie, nie jest zadowolony z podróbek swojej gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dopiero po wysłaniu wiadomości zauważyłem co napisałem W każdym bądź razie konkurencja na rynku jest zdrowa i miejmy nadzieję, że dzięki „klonom” gry będą się szybciej rozwijać
Pytanie otwarte: Ilu różnych ludziom/firmom/instytucjom autorzy PUBG musieliby wypłacić tantiemy za wykorzystanie w PUBG cudzych pomysłów (a zacząć musimy chyba od twórców Wolfensteina 3D…), gdyby pomysł Brendana Greene’a wszedł w życie? Chociaż z drugiej strony, to w USA można opatentować nawet prostokąt….
Facet widzi, że jak wszyscy będą dosłownie kopiowali tryb BR to powstanie tyle klonów że wszystkim się znudzi, gatunek upadnie i koniec końców on też straci kasę. A jak ktoś w branży wpadnie na super ulepszenie tej rozgrywki to da bodziec innym do wprowadzenia tego samego albo nawet czegoś lepszego i potem w kółko tak samo. Tak rozwija się wtedy dany gatunek gier.
@aleksdraven Tak, nic tak dobrze nie robi rynkowi jak monopol i reglamentacja dostępu. Ci, którzy pamiętają jeszcze czasy, gdy jedynym dostępnym dla mas dostawcą internetu była TPSA, wiedzą, jak to się przełożyło na wywindowanie w górę standardów jakości 🙂 Poza tym zawsze mi się wydawało, że gatunek upada, w momencie gdy zostaje wyparty przez inne gatunki – a nie z nadmiaru „klonów”. Wyskakujące zewsząd klony to oznaka tego, że gatunek ma się świetnie – a i sprzyja to ewolucji. Bzdury piszesz 🙂
Chwila chwila! Jak to nie ma ochrony własności intelektualnej w tej branży?? A w USA to co się dzieje? Co chwila jakaś wygrana sprawa sądowa o prawa do zawartości jakiejś gry.
@DarZ a widzisz „subtelną” różnicę między skopiowaniem produktu, a wykorzystaniem POMYSŁU na produkt?
Przecież fortnite zmienił dużo. Nie jest identyczny co PUBG. Poza tym sam PUBG nie jest pierwszą grą BattleRoyale.
Jak pierwszy cytat jest spoko, bo bardziej nawiązuje do tego by bawić się nowym gatunkiem, tak drugi cytat:|”W filmach i muzyce istnieje obrona IP, więc możesz zadbać o swoje dzieło. W grach jeszcze nie funkcjonuje, na co należałoby zwrócić uwagę. ” – istnieje i działa…|”Niektóre niesamowite gry nie zyskują należytej popularności, a potem ktoś bierze ich pomysł, ma pewien budżet marketingowy i nagle zyskuje popularny tytuł, który powstał w oparciu o zerżnięty pomysł.” – a to brzmi jak opis powstania PUBG