Quantic Dream: „Na używanych kopiach Heavy Rain straciliśmy 10 milionów euro”

Szef studia Quantic Dream, Guillaume de Fondaumiere, w wywiadzie dla serwisu GameIndustry stwierdził, że studio straciło kilka milionów euro na używanych kopiach ostatniej gry ekipy, Heavy Rain.
Jak mówi:
Powiedziałbym, że jednym z wyników recesji, szczególnie w przypadku wysokobudżetowych gier konsolowych, był wzrost rynku używanych kopii. I myślę, że to obecnie jeden z najważniejszych problemów w branży.
Jak dodaje:
Jednym z przykładów jest Heavy Rain – od dnia premiery sprzedaliśmy dwa miliony egzemplarzy, podczas gdy wiemy dzięki danym z Trofeów, że najprawdopodobniej grało w tę produkcję ponad trzy miliony osób. Oznacza to, że milion graczy grało w moją grę bez zapłacenia mi ani centa. Według moich obliczeń, z powodu rynku Quantic Dream straciło od 5 do 10 milionów euro.
Czytaj dalej
121 odpowiedzi do “Quantic Dream: „Na używanych kopiach Heavy Rain straciliśmy 10 milionów euro””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Największym problemem branży jest to że wielu graczy po prostu nie stać na nowe gry, więc kupują używki, szczególnie na konsole gdzie sony i microsoft pobierają dodatkową opłatę za każdą grę wydaną na ich maszynki. Inna sprawa, że powstaje coraz więcej gier niezależnych które są co najmniej warte uwagi, i to często za czwartą część ceny wielkiej produkcji. W sumie działa tu prawo wolnego rynku, konsument zdecyduje czy dana gra warta jest wydania góry kasy, plus drugie tyle za DLC, czy nie.
@Eliksir, czy Ty wiesz co to jest interpunkcja? Na Boga, nie kalecz ojczystego języka w taki sposób! Przecież tego strumienia świadomości nie da się czytać.
@Eliksir Nie wiem co brales, ale ostatnim razem jak sprawdzalem nie bylem moderatorem i bana nikomu nie moglem dac. Nigdzie tez NIE napisalem, ze popieram pomysl z online pass (a tylko ze wiem jaka skale ma sklepowa sprzedaz uzywek na Zachodzie). I nie znasz mnie wcale, wiec z laski swojej nie wypowiadaj sie o mojej „swietosci” pod wzgledem legalnosci oprogramowania, bo tak sie wlasnie sklada, ze caly moj soft jest oryginalny.
Nie no co za debilizm, nie znalazłem dziś 1000 zl na ulicy to znaczy że je straciłem/ktoś mi je ukradł?! Zmieńcie ceny gier ze 150/130 do 70/50 bez drmów, i z bonusami np jednorazowe, darmowe kody na DLC, wtedy nie opłaci się kupować używanych wersji . Piractwo i tak będzie, może mniejsze, ale tego ścierwa nie da się wyplenić.
A co mają powiedzieć firmy produkujące meble?? Dać opcje autodestrukcji?? A on co se myśli, że nam czy mi jest łatwo płacić 200 za gre której przejście zajmie mi od 6 do 12 godzin??
Z tych 200 stówa idzie do producenta konsoli, czemu tam nie uderzą? Bo za ciency są, lepiej obwiniać graczy.
@rumbur – wierz mi, ze gdyby 100 szla na producenta konsoli to EA, Acti i UBI juz dawno mialoby wlasne konsole. Ogolnie to rozumiem racje tworcow gier, ale rozwiazaniem byloby tworzenie gier, ktore nie traca swojej wartosci po jednorazowym przejsciu. Sam zreszta na x’a kupuje praktycznie tylko uzywki, a z nich zadne pieniadze nie docieraja do tworcow, w ktorych produkcje wciaz gram (nie da sie ukryc, ze od strony samego tworcy jestem rownie wartosciowy co pirat). Puki to mozliwe to, czemu nie?
Latwiej, oczywiscie, ograniczyc sprzedaz uzywek wprowadzajac roznego rodzaju restrykcje niz po prostu robic gry, ktore jakoscia uzasadniaja cene i sa wartosciowe przez okres dluzszy niz weekend lub – w ekstremalnych sytuacjach – tydzien.
@rumbur – przeczytalem Twoj wczesniejszy koment i musze cos wyjasnic. Roznica w cenie gry konsolowej, a PCowej w Polsce to ok. 100zl. Roznica w UK to £10-15. Naprawde wierzysz, ze M$ i Sony zdzieraja tyle kasy z kazdej pojedynczej kopii gry? Oczywiscie, ze nie. W interesie SOny i M$ lezy to, zeby ta cena byla akceptowalna dla producentow i wydawcow. NIE moze stanowic tak wielkiej czesci finalnej ceny. Gry na konsole sa po prostu drozsze. Miedzy innymi dlatego takie UBI woli najpierw wydawac gre na konsole.
zrób grę za cięzki hajs, ogłoś że będzie do przejścia tylko raz (i to jest prawda)|płacz że tracisz pieniądze.
Z piratami nie da rady wygrać to płaczą o używkach. Zapominają o jednej ważnej sprawie – osoby kupujące używki i tak by nie kupiły oryginału. A dlaczego używki są tak popularne? Bo są TANIE. Ciekawe kiedy to trafi do pustych łbów tych wszystkich pseudo biedaków. Obniżyć ceny i tyle bo w tej chwili gry są dużo za drogie. Gdyby były powiedzmy o 25% tańsze to na pewno sprzedało by się ich więcej i zysk też był by większy.
@mad0mat – dlaczego osoby kupujace uzywki nie kupilyby oryginalu, gdyby uzywek nie bylo? Ja bym kupil. Znam tez inne osoby, ktore kupuja uzywki tylko dlatego, ze moga. Popieram obnizanie cen, bo obecne ceny gier sa absurdalne.
@Professor – nie dopisałem, że większość kupujących używki 😀 . I tak jedno jest tu pomijane przez wydawców i twórców ( tak jak napisałeś zresztą) absurdalne ceny gier. I nie piszę tu tylko o Polsce, ale ogólnie. 60 euro za grę to chyba już trochę za dużo.
Szczegolnie w dobie gier na jeden lub dwa dni…
Pójdźmy dalej, należy bez ogródek stwierdzić, że biedny pan Fondaumiere traci pieniądze przez każdego gracza który jego gry NIE KUPIŁ WCALE! Bo przecież wcale nie musi w nią grać, ważne żeby studio zarobiło. Opinie takie jak pana szefa QD to absurd. Jakoś nie słychać żeby Wrangler’s i Lee żądały zamknięcia ciuchlandii, a też przecież nie mają zysków ze sprzedawanych tam swoich portek. Niemal KAŻDY towar ma swój rynek wtórny, a to jego twórcy powinni się starać żeby użytkownik nie chciał się go pozbyć.
Jak już wcześniej pisałem, stareńkiego Fallouta 2 przeszedłem kilkanascie razy i ani mi się śni go pozbywać. To że ktoś wykłada xxx milionów $$$ na produkcję gry którą można skończyć w 3 godziny, przy czym jej ponowne przechodzenie nie ma najmniejszego sensu, to narzekanie na rynek wtórny takiej gry jest czystym idiotyzmem. Skoro gra wszystko, co miała mi do zaoferowania pokazała mi w 3 godziny, jest ona po tym czasie produktem zużytym, zaś możliwość jej odsprzedaży to jedyna użyteczna opcja.
Ciekawe czy ktoś w końcu zauważy, że taki Online Pass i podobne szybciej bardziej zasili rynek piratów niż tych którzy kupują nowe, nie używane. Skoro kupując ORYGINALNE, nie ma tak, że są oryginalne(nowe) i używki, uważanym się jest za złodzieja i pirata to równie dobrze można już nim być. Poza tym zawsze uważam, że takie ponoszenie „strat” to bzdura i nadużycie. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Osoby sprzedające używki, zarobione/odzyskane pieniądze przeznaczą je najczęściej na nowe gry.
Wracając do Heavy Rain. To nie jest tak, że grę kupiło 2mln osób a 1mln nic nie zapłacił. To było tak, że 1mln zapłacił powiedzmy 100zł za nowe, 1mln kupił za 100zł a później sprzedał za 50zł czyli zapłacił de facto 50zł. i trzeci mln kupił używane za 50zł. Więc mamy 1mln osób kupiły za 100zł i 2mln kupiły grę po 50zł. Więc wyliczenie jest bzdurą bo nie wiadomo nawet czy wszyscy z tych 1mln osób co kupiło grę po 100 i sprzedało po 50zł kupiłoby ją, jeżeli nie mieli by możliwości odsprzedaży.
… Więc gdyby Heavy Rain można by kupić tylko nowe to kupiło by je powiedzmy 1,5mln osób bo 0,5mln osób stwierdziło by, że gra jest dla nich za droga(a tak liczyli, że zapłacą co prawda 100zł, ale poźniej część tej kwoty odzyskają). Tym samym ogłaszam, że Heavy Rain dzięki rynkowi wtórnemu ZAROBIŁ od 2 do 5mln Euro bo kupiło nowe gry o 500tys osób więcej niż gdyby rynku wtórnego nie było. Ps. Nie chce mi się sprawdzać ceny Heavy Rain więc to 100 zł to z głowy (wiem, że kosztowała więcej)
dobrze im tak. wypuszczają gry tylko na ps3 i potem mają skutki.
poza tym kiedy twórcy gier zrozumieją iż jeśli gry nie będą w cenie obecnej podczas premiery tylko niższej o te 50-60 zł lub 20 euro to kupi je owiele wiecej osób. ale do tych pustych łbów nic nie trafia. takiego starcrafta kupiłoby zapewne dwa razy więcej osób gdyby tyle nie kosztował