Quantic Dream wygrywa w sądzie. „W studiu nie panowała toksyczna atmosfera, nie było też żadnej dyskryminacji”
Firma wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Burza na temat warunków pracy we francuskim Quantic Dream wybuchła przed trzema laty, a jej symbolem stały się setki niewybrednie przerobionych zdjęć pracowników krążących po firmie. Choć sam David Cage zapewniał, że jego studio „nie jest szatną piłkarską”, byli pracownicy skarżyli się na nieprzyjazną atmosferę w biurze. Doszło do tego, że jeden z developerów pozwał spółkę, sąd zaś po zapoznaniu się ze szczegółami sprawy przyznał mu rację.
Quantic Dream postanowiło się jednak odwołać od tego wyroku, a paryski sąd apelacyjny ostatecznie unieważnił 7 kwietnia wcześniejsze ustalenia. Z tej okazji studio postanowiło przypomnieć w specjalnym oświadczeniu rezultaty poprzednich rozpraw: wynika z nich, że w ciągu ostatnich lat nie znaleziono dowodów ani na dyskryminację, ani na toksyczną atmosferę w firmie. Jak również czytamy w komunikacie, „mała grupka ludzi” miała przeprowadzić zorganizowaną akcję mającą na celu zniszczenie wizerunku spółki.
Dodatkowo przeprowadzone audyty i rządowe inspekcje nie wykazały żadnych nieprawidłowości finansowych, o co także Quantic Dream oskarżano. W oświadczeniu wspomniano też, iż wyniki zarówno anonimowej ankiety wśród pracowników, jak i trzech niezależnych dziennikarskich śledztw stały w sprzeczności z medialnymi doniesieniami z 2018. Z ustaleniami tymi nie zgadza się francuski związek zawodowy Solidaires Informatique, który równolegle okarżył firmę o uciszanie głosów krytyki.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.