Red Dead Redemption II: Jak wielką tajemnicą były owiane prace nad grą?

Aktor użyczający głosu Javierowi Escuelli – jednej z postaci w najnowszej odsłonie Red Dead Redemption – nie miał zbyt łatwego zadania. Okazuje się, że znany z serialu „Narcos” Gabriel Sloyer nie mial bladego pojęcia, że bierze udział w pracach nad drugą częścią interaktywnego westernu. Jak przyznał w wywiadzie dla Eurogamera:
Ludzie w Rockstarze są mistrzami sekretów. Nie mogłem opowiadać o projekcie, nad którym pracuję, swojej dziewczynie ani nikomu innemu, a prace trwały przecież pięć lat!
Sloyer, który pracował z Rockstarem już wcześniej przy okazji GTA V, nie poznał tym razem nawet imienia postaci, w którą miał się wcielić, ale nie trwało zbyt długo, zanim artysta domyślił się, w jakim celu został zatrudniony. Na trop naprowadziły go… buty używane przy sesjach motion capture:
W tamtym czasie nie wiedziałem nawet, w jaką postać się wcielam. Udało mi się do tego dojść dopiero po dwóch pierwszych miesiącach. Obsada domyślała się z powodu butów oraz używanego języka, że gra w westernie. Ostatecznie nie trzeba było geniusza, żeby domyślić się, nad jakim westernem może pracować Rockstar.
Wywiad w języku angielskim, w którym aktor opowiada o wrażeniach z prac nad tak dużym projektem, znajdziecie pod tym adresem.
Może się wydawać, że utrzymywanie takich tajemnic nie jest zbyt rozsądnym posunięciem, ale jak się okazuje, takie praktyki są często stosowane przy produkcji gier – podobna sytuacja spotkała Keythe Farleya, który wcielał się w rolę Kelloga w Falloucie 4.
Czytaj dalej
-
CD-Projekt RED: 10 lat Wiedźmina 3. Przeżyjmy to jeszcze raz
-
Nintendo domaga się 4,5 miliona dolarów odszkodowania od moderatora Reddita....
-
Netflix zaprezentował nowy zwiastun 4. sezonu „Wiedźmina”. Premiera już...
-
Cliff Bleszinski pobłogosławił fanowski remaster pierwszego Unreala. „Młodsi gracze...
3 odpowiedzi do “Red Dead Redemption II: Jak wielką tajemnicą były owiane prace nad grą?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
O, Desmond Miles.
@Rickerto Serio to Desmond? Mało podobny 😛 |Swoją drogą dziwne, że dopiero po dwóch miesiącach grania się domyślił, że gra w westernie…
Ale bujda… Nie wiedzieli w czym grają. Nie obchodziło ich to a nie. Postacie zwracają się do siebie po imieniu, nie raz też po nazwisku. Połączyć fakty łatwo biorąc pod uwagę, że większość postaci przewijała się przez pierwszą część. Tajemnica była na pewno, ale bez przesady.