Remnant II: Nowa aktualizacja zaoferuje m.in. tryb dla słabych pecetów

Remnant II wziął nas trochę z zaskoczenia, ponieważ pierwsza część nie była tytułem wybitnym, a „dwójka” wkrótce po premierze wślizgnęła się do steamowej topki. Tydzień po wydaniu gra cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, które oczywiście z biegeim czasu maleje – aktualnie na Stamie gra nieco ponad 8 tysięcy graczy. Studio Gunfire Games dalej zamierza wspierać swój tytuł chociażby dodaniem funkcji crossplaya, ale to nie wszystko.

Jak poinformował Ben Cureton, czyli lead gameplay designer Remnanta II, zbliżająca się aktualizacja będzie posiadała także coś dla posiadaczy słabszych sprzętów:

Większość z wymienionych nowości koncentruje się na poprawianiu tego, co wcześniej nie działało zbyt dobrze, ale najbardziej interesujący jest „potato mode”, czyli tryb dla tych, którzy nie mają wystarczająco mocnego peceta, by grać w Remnanta II. Przy czym nie chodzi tu tyle o niedostatki sprzętowe, co technologiczne – twórcy najwyraźniej zorientowali się, że ciągle nie wszyscy gracze mogą korzystać z pełnego potencjału DLSS, FSR lub XeSS, zatem nie będą w stanie wycisnąć z Remnanta II tyle, ile potrzeba do komfortowej rozgrywki. W końcu gra była jednym z pierwszych przypadków, kiedy to developerzy oficjalnie przyznawali się, że projektowali tytuł z myślą o upscale’ingu:

Pierwsze benchmarki nie nastrajały optymistycznie tych, którzy nie mogli korzystać z dobrodziejstwa ww. technologii, bo momentami nawet RTX 4090 nie dawał rady utrzymywać stałych 60 klatek bez DLSS w rozdzielczości 3840x1600, czyli poniżej 4K:

Nie wiemy co jest powodem dodania „trybu ziemniaka”. Moja idealistyczna część chciałaby uznać, że to krok wstecz względem optymalizacyjnego niechlujstwa, jakie ułatwia DLSS, XeSS i FSR, ale pewnie to tylko chwilowe i po sprzętowym „dozbrojeniu” większej ilości graczy, kolejni developerzy będą tworzyć produkcje z myślą o jak najszerszym wykorzystaniu upscale’ingu...