01.02.2010
31
Return to Ostagar, kolejne DLC do Dragon Age: Początek, wreszcie trafia na PC!
Miało być w okresie świątecznym, potem na początku stycznia. Jednak kolejne DLC do Dragon Age: Początek ukazało się dopiero teraz – BioWare właśnie oświadczyło, że można już nabyć Return to Ostagar.
Najpierw światło dzienne ujrzała edycja na Xboksa 360, zaś dzień później na PC. Niestety posiadacze PlayStation 3 muszą uzbroić się w cierpliwość, gdyż wersja Return to Ostagar na ich konsolę wciąż znajduje się w fazie testów. §
Dodatek umożliwiający nam powrót do twierdzy w Ostagarze kosztuje 400 punktów BioWare (PC), 400 MSP (X360) i 5 dolarów (PS3). Tymczasem zapraszamy was do naszej GALERII, gdzie znajdziecie parę obrazków z gry.
Czytaj dalej
-
Megabonk cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Już ponad milion graczy...
-
Ponad 2 miliardy zombiaków umarło ponownie w Dying Light: The...
-
Europa Universalis 5 całkowicie zmienia sposób prowadzenia wojen. Twórcy...
-
Hollow Knight: Silksong ukończony na saksofonie. Nie musieliśmy długo czekać na sfinalizowanie...
31 odpowiedzi do “Return to Ostagar, kolejne DLC do Dragon Age: Początek, wreszcie trafia na PC!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Miało być w okresie świątecznym, potem na początku stycznia. Jednak kolejne DLC do Dragon Age: Początek ukazało się dopiero teraz – BioWare właśnie oświadczyło, że można już nabyć Return to Ostagar.
Trochę drogo. 5 dolarów za dodatkowe 20 minut gameplaya i Zbroję Płytową, których w grze i tak już jest od… groma. Jeszcze ze 20 DLC i DA może się stać duchowym spadkobiercą Baldura…
Tymczasem czekamy na wersje Complete z tym całym tałatajstwem w jednym boxie…
A z tego co pamietam tworcy mowili kiedys, ze DLC do tej gry beda za darmo (na PC). Teraz zas wypuszczaja byle g**** za naprawde duza cene – jesli spojrzec na jakosc.
piraci przeszedli te dlc jakies hmm.. 2 tygodnie temu? moze 3.
Nie opłaca się wcale a wcale kupować tego DLC, praktycznie nic nie wnosi ciekawego, a 5$ to jednak trochę… lepiej książkę kupić za to.
wie ktoś jak się nazywa ten gościu z przodu ze złotą zbroją?
Serek to jest najprawdopodobnie najsilniejsza postac w druzynie która już była zapowiadana i było o niej w podstawce. Panie i Panowie ten oto gościu na obrazku to postać gracza……
wielwielkie pająki ble 🙂
No w końcu. I kolejne dni wyciągnięte z życiorysu 😉 .
ponoc 60 do 90minut grania a nie 20:)
pierwszy dodatek 80zł a ten 400punktów.
No dobra, ale 5$? wychodzi nam jakieś 15-20 zł na te 60-90 minut… nijak ma się to do standardowej ceny gier. Przy takiej dawce gameplayu nie wyceniłbym tego na wyżej niż 1$. A gdybym miał kupować w złotówkach to tak 2-4 zł byłoby odpowiednią ceną za taką produkcje…
dokladnie. znane lokacje(odrobine zmienione), kilkadziesiat potworow do zabicia no i kilka innych elementów (takich jak rozmowa z jakas postacia). Nie warto.
Gracze X-Boxowi na polskim forum DA (i Ci z profilu DA na Facebooku) twierdzą, że jednak 20 minut, podobnie jak Twierdza Strażnika. I jeśli wierzyć ich słowom, to na prawdę nie warto się Powrotem do Ostagaru interesować. Hmm, w dodatku poza przerobionymi terenami i zbroją Cailana jest jeszcze możliwość przyłączenia psa, jeżeli ktoś nie wpadł na to wcześniej.
@Serek – tak. Nazywa się „Bohater Gracza”, a na sobie ma królewską zbroję – jeden z „ficzerów” dodatku.|@Dodatek – płatne DLC? Dziękuję, postoję. Jak na razie żaden tego typu dodatek nie okazał się nawet w połowie wart swej ceny.
Gdy zaczynam gre od nowa to osiągnięcia kasują się i te punkty zbieram od nowa bo gdy braknie na zakup dodatku RtO to co mam robić?
Przejście dodatku zajęło mi 30 min. Trochę żałosne, coś takiego to można samemu w CS’ie zrobić :/ .
Ktoś zna odpowieć?
Nawet jeśli jest to 1,5h grania, to czy jest to przygoda, którą chcielibyśmy przeżyć, czy może liniowy dungeon z tysiącem potworów po drodze i ogrem na końcu do zamordowania, po zabiciu którego zdobywamy przefantastyczną złotą (!) zbroję? Po dotychczasowych doświadczeniach z DLC do DA skłaniałbym się niestety ku tej drugiej opcji. Bez sensu.
Niestety ten dodatek jest żałosny :
Panie i panowie a oto kolejny syf z usługi PłaćZaSzajs: DLC do Dragon Age: Początek o nazwie Returm to Ostagar. Prosimi o wielkie „Buuuu” dla tego syfu.|Specjalnie sobie odkładam kaske na tą giere ale te dlc mnie wnerewiaja chyba kupie AvP a raczej napewno
Zawsze mnie zastanawiałe dlaczego akurat złota zbroja. Przecież to jest miękki syf. Może i coś do tego dodają ale po co? Przecież to ciągle tylko miekka zbroja pokryta złotem…
@szymon1944 Jak zaczynasz grę od nowa osiągnięcia zostają, zresztą osiągnięcia są tak dobrane, że (teoretycznie) musisz grę skończyć kilka (kilkanascie hehe)razy żeby wszystkie zdobyćDodatek hehe to trudno nazwać dodatkiem 20 min spaceru za 15 zł chyba lepiej te pieniądze na kino przeznaczyć
NIestety ale tym razem sie zgodze….bardzo niemile zaskoczenie kiepskiego dodatku a raczej mozna by powiedziec misji:P spodziewalem sie naprawde czegos wiecej ale takie kilka minut DLC bym tego nie nazwal chociaz to mogli to za free dac…chodz z 2strony 5dolców to smiechu warte…|POzdrawiam
Małe porównanie DA i ME2. W obydwu grach mamy DLC, w którym powracamy do miejsca jakiejś katastrofy ( kolejno miejsce przegranej bitwy i wrak Normandy). DA zrealizowało to tak- idziesz przed siebie, młócisz pomioty na końcu dostajesz złotą zbroję, która tyle różnie się od innych ciężkich pancerzy, że ma lekko podciągnięte statystyki (nawet tekstura nie zmieniona). A w ME mamy cisze, zbieranie nieśmiertelników, flashbacki i postawienie pomnika ku czcu poległym. Ocenę zostawiam wam…
@kondzilf1234|Fakt, jak do tej pory jedyne dlc, które zassałem, to te darmowe do ME2, trzymające wysoki poziom. Wiele godzin gry z tego nie ma. Kupić- nie kupiłbym, ale później czemu nie, jeżeli Bio zaoferuje naprawdę DODATEK, nie kłest na kilkanaście minut.
Ale co się stanie gdy niestarczy mi punktów na dodatek?
tego nie kupisz za punkty z achievmentów
Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. Zbroja, którą się dostaje na końcu jest śmiechu warta. Cały DLC trwa 30min., więc za długo nie pograłem. Mam nadzieje, że następne dodatki będą dłuższe i na końcu będzie zbroja/broń itp., dla której warto było się męczyć.
a czy ta cała zbroja jest jakoś stosunkowo lepsza czy po prostu różni się tekturką?