Rockstar pod lupą brytyjskiego rządu. Premier wypowiedział się na temat zwolnień u twórców GTA

Na początku listopada Rockstar zwolnił nieco ponad 30 pracowników, którzy próbowali się uzwiązkowić. Choć firma tłumaczyła się udostępnianiem przez tychże pracowników poufnych informacji, według związku IWGB jej działanie miało zastraszyć i zniechęcić innych do potencjalnego zrzeszania. IWGB pozwało Rockstara, by dojść do prawdy – to jednak nie koniec problemów giganta, bo oprócz tego zainteresował się nim brytyjski rząd.

Keir Starmer, premier Wielkiej Brytanii, zapytany o aferę obiecał działanie.

To bardzo niepokojąca sprawa. Każdy pracownik ma prawo do dołączenia do związku zawodowego i chcemy działać, by wzmocnić prawa pracownicze oraz upewnić się, że nikogo nie spotkają nieuczciwe konsekwencje ze względu na uzwiązkowienie. Ministrowie przyjrzą się tej konkretnej sprawie.

Keir Starmer

Pytanie o sprawę Rockstara zadał poseł Chris Murray, który razem z dwójką innych posłów spotkał się z przedstawicielami firmy, by zapytać ich o zwolnienia. Jak opowiedział IGN-owi, spotkanie prawie się nie odbyło – firma żądała podpisania przez polityków umowy NDA, czego oni nie chcieli zrobić. Ostatecznie Rockstar wycofał się z tego wymagania. Nie sprawiło to, że Murray i pozostali posłowie byli ze spotkania bardziej zadowoleni.

Moje zmartwienie dotyczące zwolnień w Rockstarze zostało tylko umocnione. Nie byłem przekonany, że ten proces odbył się z poszanowaniem dla brytyjskiego prawa pracy, ani że był w ogóle konieczny. Co najbardziej niepokojące, nie wyszedłem z informacją o tym, co właściwie zrobili ci ludzie, żeby zasłużyć na natychmiastowe zwolnienie.

Chris Murray

Wiele wskazuje na to, że zwolnieni przez Rockstara pracownicy nie pozwolą szybko o sobie zapomnieć.