04.01.2020
11 Komentarze

Rune II: Wydawca odzyskał kod źródłowy, ale nie musi to oznaczać końca procesu o 100 milionów dolarów

Rune II: Wydawca odzyskał kod źródłowy, ale nie musi to oznaczać końca procesu o 100 milionów dolarów
Wielka burza o małych wikingów.

Rune II zostało zmiażdżone zarówno w recenzjach (47%) jak i opiniach graczy (5,4/10) i zarzucono mu między innymi fatalną optymalizację oraz istne morze niedoróbek. Nie trzeba było długo czekać, aby dowiedzieć się, co było powodem tak spektakularnej klęski. Niespełna dobę bo premierze odpowiedzialne za grę studio Human Head zamknęło podwoje, a jego pracownicy znaleźli zatrudnienie w Bethesdzie, nie wywiązując się tym samym z obietnicy popremierowego wsparcia produkcji.

Oszukani poczuli się nie tylko gracze, ale też wydawca, firma Ragnarok. W efekcie do sądu trafił pozew, w którym Human Head zostało oskarżone między innymi o nieuczciwe praktyki biznesowe, fatalne zarządzenie i niewykonanie części z opłaconych już prac (mowa o wspominanym wsparciu po premierze). Ragnarok zażądało wówczas 100 milionów dolarów zadośćuczynienia oraz zwrotu dysku z kodem źródłowym, który według umowy powinien trafić w ręce wydawcy.

Niewykluczone, że strony spróbują jednak dojść do porozumienia poza salą sądową, bo Ragnarok poinformowało niedawno, że odzyskało dysk z danymi. Obecnie firmowi specjaliści sprawdzają, czy pliki są kompletne, a jeśli tak, zamierzają niezwłocznie przystąpić do łatania gry i naprawiania jej największych bolączek. Choć sytuacja zdaje się zmierzać ku lepszemu, polubowne zażegnanie sporu pozostaje możliwością, a nie pewnikiem. Przedstawiciel Ragnarok oświadczył bowiem w rozmowie z portalem gameindustry.biz, że choć najważniejszym celem jest obecnie ustalenie, czy zwrócony dysk zawierał wszystkie niezbędne dane, „nic nie zostało rozwiązane na froncie prawnym”.

Nieprzejednana postawa Ragnarok wynika z tego, że początkowy stan Rune II najpewniej na dobre pogrzebał szanse na świetlaną przyszłość gry, a wydawca miał nadzieję czerpać z niej zyski przez wiele lat. Matt Candler, producent wykonawczy, twierdzi, że według pierwotnych założeń gra miała być rozwijana przez cały okres obowiązywania licencji, a więc 10 lat. W obecnej sytuacji utrzymanie uwagi odbiorców przez taki długi czas wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Pewności co do losów samej gry jak i toczącego się w jej sprawie procesu nabierzemy jednak dopiero w przyszłości.

11 odpowiedzi do “Rune II: Wydawca odzyskał kod źródłowy, ale nie musi to oznaczać końca procesu o 100 milionów dolarów”

  1. Wielka burza o małych wikingów.

  2. Antimasterplan 4 stycznia 2020 o 11:32

    „…fatalną optymalizację oraz istne morze niedoróbek…” (…) „…a jego pracownicy znaleźli zatrudnienie w Bethesdzie.”…no tak, wszystko pasuje :)) (i mimo to, nadal mam nabite setki godzin we wszelkiego rodzaju Fallouty i „Obliviony” – no cóż, najważniejsze, że radośc z grania nadal bardzo przewyższa frustracje zwiazane z błedami, niedoróbkami itp.)

  3. Nie wiem skąd autor w ogóle wyciągnął możliwosć uniknięcia procesu o $100mln. Przecież warunkiem nie było: kod źródłowy lub $100mln tylko kod źródłowy ORAZ $100mln. |@Antimasterplan, bo za to odpowiedzialni są artyści tworzący środowiska i tzw. historie opowiadane lokacjami. Cała reszta to taka padaka że szok.

  4. Na moje to wygląda jak specjalny zabieg by uszczuplić cenę giełdową firmy by ktoś potężniejszy mógł ją przejąć.

  5. @korinogaro bo większość takich spraw załatwia się poprzez ugodę przedsądową. To jest właśnie „polubowne załatwienie sporu”. Czyli pozywający z pozwanym umawiają się np. na 50 milionów od razu i sprawa nigdy nie trafia do sądu. Zatem tutaj sytuacja się poprawiła bo część z żądań załatwili bez dyskusji więc mogą się dogadać w zakresie pozostałych.

  6. dostali kasę od epica to się zwinęli… a miało nie być w sklepie słabych gier xD

  7. @Rincevind, mieli podpisany kontrakt na dodawanie treści do gry przez 10 lat. Jakoś wątpię żeby wydawca wziął 50mln zwłaszcza że wszystko wskazuje że ma na 100% wygraną sprawę.

  8. CzlowiekKukurydza 5 stycznia 2020 o 17:02

    Nie wierzę, że planowali wsparcie przez 10 lat. Nie wierzę, że planowali je przez 5 lat…

  9. @CzlowiekKukurydza, nie ważne co planowali, ważne na co kontrakt był podpisany. Dodatkowo jeśli faktycznie dev próbował uploadować nieautoryzowaną wersję plików do Epic Store to już w ogóle strzał samobójczy w głowę (bo w stopę to za mało). Bo obecnie zgodnie z wiedzą jaką mamy dev nie dotrzymał terminów wielokrotnie, cały czas dostawał kasę, potem zerwał umowę jednostronnie fikcyjnie rozwiązując studio (fikcyjnie bo całe studio przeszło do Bethesdy), ukradł pliki źródłowe, próbował uploadować bóg wie co

  10. jako grę po tym jak zerwał jednostronnie umowę. To wszystko przy umowie twierdzącej że studio będzie rozwijało grę i łatało błędy przez następne 10 lat… Jakoś nie widzę tego żeby wydawca się zadowolił „drobniakami” bo sytuacja wygląda zdecydowanie na niekorzyść developera.

  11. Rune 2 to dla mnie jedno z większych rozczarowań 2019, przy jedynce bawiłeś się świetne, dwójka nie dość, że ma problemy z różnymi technikaliami to jeszcze ta sprawa z developerem, który zwinął interes zaraz po premierze.

Dodaj komentarz