Sekiro: Shadows Die Twice: Linka z hakiem, pływanie i inne atrakcje [WIDEO]
![Sekiro: Shadows Die Twice: Linka z hakiem, pływanie i inne atrakcje [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/63a0634d-624e-456b-ac98-68f0b4b9be90.jpeg)
Wyznaczona na 22 marca premiera coraz bliżej, więc stopniowo poznajemy coraz więcej szczegółów dotyczących nowego dzieła FromSoftware. Kilka dni zyskaliśmy na przykład nieco jaśniejszy obraz tego, jak będzie wyglądał rozwój bohatera. Jak wiadomo charakterystyczną cechą „jednorękiego wilka” jest proteza ze zmiennymi końcówkami. Jedną z nich jest linka z hakiem, za sprawą której można dostać się w niedostępne tradycyjnymi sposobami miejsca. Dzięki gadżetowi możliwe staje się omijanie szczególnie groźnych wrogów lub atakowanie ich z korzystniejszej pozycji. Wspominany aspekt gry całkiem nieźle obrazuje materiał przygotowany przez serwis GameInformer. Zaprezentowano na nim również między innymi pływanie oraz poszukiwanie ukrytych drzwi:
Czytaj dalej
22 odpowiedzi do “Sekiro: Shadows Die Twice: Linka z hakiem, pływanie i inne atrakcje [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nowy zapis rozgrywki pozwala przyjrzeć się jednej z pierwszych lokacji w grze.
Fajnie się prezentuje i przypomina trochę Tenchu. Będę miał na oku tę produkcję.
Chciałbym żeby udzielił mi się hype, ale to FromSoftware więc mam obawy…
@Deanambrose Masz racje, twórcy jednych z najlepszych gier poprzedniej i obecnej generacji, myślę że będzie kaszanka na 100% 🙁
Nezi23,|Nie każdy lubi od nich gry. Moim zdaniem są nieco przehypowane. Głównym smaczkiem jest „podbity” poziom trudności i kult społeczności narosły wokół gry dowartościowujący się myślą, że są tacy super, bo grają w natrudniejsze gry świata. Chociaż Bloodborne mi się podobało. Natomiast DS ani trochę.
@Xellar|Ja mam ponad 500 godzin w Soulsy i Bloodborne i na pewno nie są to najtrudniejsze gry. Problem polega na nieszczęsnych hitboxach oraz doborze broni i statystyk, co widać na filmikach, gdzie ludzie ubijają bossa po kilku ciosach. Nie są to trudne gry, ale niekiedy denerwujące durnymi pomysłami jak Capra Demon w małym pomieszczeniu czy Bed of Chaos. 2 w ogóle była łatwa, bo poszli w ilość, a nie jakość. 3 i Bloodborne są najlepiej zbalansowane.
I warto dodać że w soulsach brak durnych znajdziek znaczników a to co się zwiedza jest poprostu niesamowite, jak dla mnie bardzo odświeżająca od dzisiejszych gier i warto spróbować. Scorpix oj tak capra demon i te pieski co potrafiły zablokować ledwie jak się minęło mgłę
Podstawowa 2 była/jest łatwa SotFS jest trudne, chyba że ktoś przebiega całą mapę.
Nie zna życia ten, kto nie zabił Midira 🙂
Midir ma baardzo przesadzoną ilość defensywy i punktów życia. On nie byłby aż tak trudny jakby nie trzeba było go walić po łbie przez 30 minut.
@mateinho32|Ok, to jakiego bossa byś zaproponował? Gael czy Frieda? 🙂
@mateinho „Gdyby ten boss nie był taki trudny to byłby łatwy” 😀
@Filianore Nameless King 😉
Bez staminy, dla mnie olbrzymi plus, ale bez staminy, to będzie najprostsza gra soulso podobna . taki Dark Souls dla zwykłych graczy,którzy nie chcą dostać się do plemienia awruk
I tak jak niżej. Soulsy nie były jakoś super hiper ciężkie,z początku tak, ale potem w miarę ok. Tylko problemem są hitboxy ,kamera i inne błędy. Np w takim Lords of the fallen, dałem sobie spokój po godzinie, bo hitboxy były tragiczne .
@Azaraphiel|O tak, świetny boss, choć muszę przyznać że więcej problemów miałam przy DLC :)|@toyminator LotF jest tragiczny jako całość po ograniu nie mogłam uwierzyć, że w CDA ta gra dostała tak wysoką notę.
Sekiro bardziej przypomina tenchu niż dark s albo blood. Dla tego nie zdziwi mnie jak wielu fanów tamtych gier kupi pogra chwilę i będzie biadolić czemu to za łatwe jest. Dla mnie z drugiej strony fajne, z jednym zastrzeżenie, właśnie walki z bosami mogą być tym co mnie zniechęci do dalszej gry. Lubię wyzwania ale nie hitboksowe ale skillowe.
Uwielbiam Dark Souls, lubię Assassins Creed, uwielbiam Wiedźmina… boże ta gra będzie MEGA! 🙂
Stealth + Dark Souls. Poproszę 🙂
Lokacja z powyższego materiału nazywa się Hirata Estates.|Według Google Hirata to japonśka wieś w prowincji Fukushima 😉
Nie chcę należeć do elity, która nie uważa Soulsy za łatwe gry, gdyż i tak zdarzy mi się mi się pomyłka nawet w początkowych poziomach, ale tak – to zależy od zrozumienia statystyk i umiejętnego ich przydzielania. Ważna jest również nauka na własnych błędach, oraz poznanie wroga. Chciwość nie popłaca. Ryzyko na zasadzie „a, może uda mi się wcisnąć jeszcze jeden cios przeciwnikowi, szybciej go pokonam” też się nie opłaca.
Tylko jedno pytanie: czy wrogie ataki przechodzą przez ściany?