Serbowie wymyślili sztuczne drzewa w płynie
To ciekawy wynalazek naukowców z Uniwersytetu w Belgradzie, który przyjął formę osobliwie wyglądającego akwarium wypełnionego zieloną mazią.
A na drzewach zamiast liści będą wisieć…
Wspomniany kolor jest pochodną zastosowania mikroalg, które zamknięto w zbiorniku o pojemności 600 litrów. Ich zadaniem jest pochłanianie dwutlenku węgla i produkcja czystego tlenu w procesie fotosyntezy. Jedno takie akwarium zastępuje dwa 10-letnie drzewa lub 200 metrów kwadratowych trawnika – według obliczeń Serbów ich wynalazek jest więc od 10 do 50 razy wydajniejszy niż drzewa.
Instytut wykorzystał jednokomórkowe glony słodkowodne, które występują w stawach i jeziorach w Serbii i mogą rosnąć w wodzie wodociągowej oraz są odporne na wysokie i niskie temperatury. System nie wymaga specjalnej konserwacji – wystarczy usunąć biomasę powstałą z podziału glonów, którą można wykorzystać jako doskonały nawóz, zalać nową wodą i minerałami, a glony rosną w nieskończoność. Projekt ten ma na celu spopularyzowanie i rozszerzenie wykorzystania mikroalg w Serbii, ponieważ można je wykorzystać w oczyszczaniu ścieków, jako kompost na tereny zielone, do produkcji biomasy i biopaliw, a także do oczyszczania powietrza ze spalin z fabryk.
Jak więc widać, ten osobliwy wynalazek, wykorzystujący nanotechnologię do stworzenia płynnej substancji naśladującej właściwości drewna, ma potencjał, by zrewolucjonizowania wielu gałęzi przemysłu – od budownictwa po produkcję energii. Ma też szansę poprawić jakość powietrza bez zbytniej ingerencji w piękno środowiska miejskiego. Czy się upowszechni – czas pokaże.
Fot. UNDPSerbia
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Serbowie wymyślili sztuczne drzewa w płynie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

ciekawe kto pierwszy spróbuje je wypić
suuuuure
Za sam tytuł +3 do zajebistości 😀
I jeszcze liści nie trzeba grabić!
Prima aprilis
Prima Aprilis to jest, że ten news pojawił się tutaj dopiero teraz.
https://youtu.be/GfRfNUg98DM
@jillsandwich— wypić jak wypić, to Serbowie, na pewno ktoś już próbuje przepędzić na „palionkę”