Serious Sam: Siberian Mayhem zapowiedziane. Do Rosji wybierzemy się jeszcze w styczniu

Seria shooterów chorwackiego Croteam nie jest może tak kultowa jak dzieła id Software czy 3D Realms, ale wśród fanów bezpretensjonalnej rozwałki cieszy się zasłużonym szacunkiem. Serious Sam ma się dziś zresztą lepiej niż spora część dawnej konkurencji – w zeszłym roku na rynek trafiła piąta już część (mimo „czwórki w nazwie”) cyklu, a twórcy obiecywali, że na tym przygody Sama Stone’a wcale się nie zakończą.
Po mało subtelnej sugestii, że na kolejną odsłonę czekać zbyt długo nie będziemy, Croteam wraz z Timelock Studio mają dla nas zapowiedź nowej gry. Serious Sam: Siberian Mayhem nie będzie jednak całkowicie świeżym tytułem, ale – zgodnie z oczekiwaniami – dodatkiem do „czwórki”. Co warto jednak zaznaczyć – całkowicie samodzielnym.
W pogoni za generałem Brandem udamy się na tytułową Syberię, gdzie spotkamy nowych przeciwników i bossów, a do walki z nimi wykorzystamy m.in. AK i kuszę „Perun” oraz niewidziane wcześniej pojazdy.

Serious Sam: Siberian Mayhem trafi na Steama 25 stycznia. Będzie kosztować 80 zł (a przed premierą 72 zł).
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Serious Sam: Siberian Mayhem zapowiedziane. Do Rosji wybierzemy się jeszcze w styczniu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na nieszczęście mięsiste strzelanie w Samie zepsuło się od trójki, gdzie silnik gry sprowadził wyczyny mięśniaka do quasi-realistycznego ujęcia broni i niesatysfakcjonującego strzelania.
Myślałem, że po dobrych dwóch starciach i genialnym, „odjechanym w kosmos” sequelu pójdą w tę stronę, ale niestety krok wstecz na rzecz większej ilości niemilców na arenie to już nie to. :/
Nie zgodzę się, uważam że 3 część to udany powrót do korzeni, i gra się w nią bardzo podobnie co w wersje HD dwóch pierwszych części. „Dwójka”, moim zdaniem, mimo że była całkiem przyjemna, to jej fabuła była jak na mój gust już zbyt głupawa, a poziom trudności momentami niepotrzebnie wyśrubowany. Znacznie fajniej mi się grało w dwie najstarsze części w wersja HD i w trójkę, niż w „dwójkę”.
Wersje HD się broniły, ale trójki nie cierpię. Robili jakiś modern shooter a’la CoD, ale zlecenie się rypło i sklecili z tego na szybko Sama. Nie ma piramid, ani innych quasi starożytnych orientalnych lokacji, nie ma stylu graficznego, nie ma sprytnych i autoironicznych sekretów, jest współczesne strzelanie, mapki bliskiego wschodu i niekoherenti z tym obcy. Według mnie nie ma w tym korzeni, tylko jakiś przypadkowy patchworking.
A dwójkę szanuję bardzo właśnie za to odjechanie w ironię i poziom trudności.
No to ja mam zupełnie inaczej, 2 jak dla mnie jest przegięta i mocno ociera się o fabularny cringe. 3 z kolei IMO fajnie rozwijała pomysły i mechaniki z 2 pierwszych części, jednocześnie zachowując ich ducha, a zmiana lokacji była na plus, bo już miałem trochę dość orientalnych klimatów po kilkunastu godzinach z HDkami. Co do stylu graficznego, on raczej był podyktowany ograniczeniami sprzętowymi w starszych częściach, ja zdecydowanie wolę graficzny realizm z wersji HD niż komiksowość dwójki. No ale jak widać gusta są różne.
No tak, gusta są różne, nawet dotykają skrajnych punktów osi, dlatego dodatek będzie widocznie skrojony pod ciebie ;). Ja poczekam na lepszą przyszłość.