Sherlock Holmes: Przebudzenie – Remake ufundowany w nieco ponad 6 godzin
Remake kultowej odsłony przygód Sherlocka Holmesa rozbił bank i został błyskawicznie ufundowany. Twórcy podzielili się też zwiastunem.
Studio Frogwares, znane w branży głównie z przygodówek o tym drugim najlepszym detektywie wszech czasów (wszak wszyscy wiedzą, że pierwszym jest Batman), czyli Sherlocku Holmesie, uruchomiło wczoraj zapowiadaną jakiś czas temu kampanię na Kickstarterze. Celem było zebranie środków na produkcję remake’u Sherlock Holmes: Przebudzenie, wydanego oryginalnie w 2007 roku i… już raz remasterowanego. Tyle tylko, że poprzednie odświeżenie wiązało się z dodaniem kilku poprawek i widoku TPP, a tym razem dostaniemy tytuł gruntownie przerobiony i napędzany – podobnie jak najnowsze odsłony cyklu – przez Unreal Engine. Z okazji startu kampanii kickstarterowej pojawił się także zwiastun:
Zdaniem wielu Przebudzenie było jedną z lepszych odsłon tej serii, a fani Frogwares dali się ponieść wizji developerów do tego stopnia, że całą kwotę potrzebną na stworzenie remake’u (70 tysięcy euro) zebrano w nieco ponad 6 godzin. Twórcy zareagowali błyskawicznie i podziękowali, zapowiadając jednocześnie rozszerzenie możliwości wsparcia o dodatkowe progi.
Potrzebujemy tylko chwili na przegrupowanie i ustalenie, które funkcje chcielibyśmy przestawić w pierwszej kolejności. Wkrótce podzielimy się szczegółami.
Produkcja remake’u jest odpowiedzią na trudną sytuację, w jakiej w wyniku rosyjskiej agresji znalazło się Frogwares. Epic Games dołożyło tutaj swoją cegiełkę, pomagając twórcom w relokacji, jednak nie uchroniło ich to przed zmianami planów – w ten sposób projekt, nad którym już zaczęli pracować musiał zostać zawieszony, a powołano do życia najpierw Palianytsię, która potem, już oficjalnie, przerodziła się w Przebudzenie. Remake nie będzie „bezpiecznym” odświeżeniem, bo całość zostanie gruntownie przebudowana i wyposażona między innymi w funkcje znane z Sherlock Holmes: Chapter One, a nieodłączny system dedukcji odda w ręce graczy możliwość wyciągania wniosków i dochodzenia do odmiennych konkluzji, co ma wpłynąć na niektóre aspekty przygody.
Oryginał, oprócz Londynu, pozwalał nam zobaczyć niewielki wycinek Szwajcarii (swoją drogą – nieźle zaprojektowany i zaskakujący segment tytułu), a także kilka innych miejsc, jakie detektyw odwiedził wraz z nieodłącznym Watsonem. Po co? W celu wyjaśnienia tajemniczych zaginięć i jednocześnie w pogoni za tajemniczym kultem, czczącym istotę dziwnie przypominającą stworzonego przez H. P. Lovecrafta Cthulhu…
Remake Sherlock Holmes: Przebudzenie zadebiutuje już w przyszłym roku na wszystkich wiodących platformach. Twórcy nie mówią jeszcze o konkretnych terminach, jednak zaznajomieni z prozą Samotnika z Providence doskonale wiedzą, że Cthulhu wykazuje się największą aktywnością pomiędzy 28 lutego a 2 kwietnia oraz w nocy z 22 na 23 marca, zatem kto wie – może gra jest bliżej, niż nam się wydaje.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.