19.02.2019
4 Komentarze

Sigil: Premiera duchowego następcy Dooma dopiero w kwietniu

Sigil: Premiera duchowego następcy Dooma dopiero w kwietniu
John Romero chce dopilnować, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Sigil to produkcja współtworzona przez Johna Romero, projektanta, który odpowiadał m.in. za Dooma (tego pierwszego, z 1993 roku). Tytuł nieoczekiwanie zapowiedziano w grudniu zeszłego roku, a sam projekt jest tzw. megawadem, czyli zbiorem nowych poziomów i wyzwań do klasycznego shootera. Fani, którzy zdecydowali się zakupić paczkę, mogli wybierać z kilku edycji specjalnych (np. Beast Boksa, który zawierał m.in. statuetkę w postaci wbitej na pal głowy Romero). Dziewięć nowych poziomów i kilka wcześniej niewidzianych aren do trybu deathmatch miało zagościć na dyskach fanów już w połowie lutego, jednakże wygląda na to, że premiera przesunęła się aż na kwiecień.

O opóźnieniu poinformował sam Romero, wystosowując oświadczenie na stronie projektu. Znajdziecie je poniżej:

Chciałem was poinformować o postępach w pracach nad Sigilem. Niestety, w trakcie produkcji pojawiło się kilka problemów, a ja chcę mieć pewność, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Rozpoczniemy wysyłanie Big Boksów oraz Beast Boksów w kwietniu. Oznacza to również, że darmowe kopie Sigila nie będą rozsyłane, dopóki wszystkie pudełka z grą nie trafią do swoich adresatów. Dziękuję za waszą cierpliwość oraz przepraszam za wszelkie niedogodności.


Jeśli chcieliście dołączyć do elitarnego grona nabywców edycji specjalnych produkcji, to z przykrością muszę was poinformować, że wszystkie rozeszły się jeszcze w grudniu. Jeśli jednak posiadacie oryginalnego Dooma z 1993 roku, to możecie liczyć na darmową kopię Sigila – w kwietniu powinna otworzyć się możliwość bezpłatnego pobrania megawada.

4 odpowiedzi do “Sigil: Premiera duchowego następcy Dooma dopiero w kwietniu”

  1. Pewnie się okaże że to będzie taka sobie fanowska kampania.

  2. Carmack świetnie odpowiedział zapytany o pracę w Id – Najlepsze czasy są tu i teraz, a nie gdzieś za nami dawno temu. Romero tym życiem wyłącznie przeszłością zachowuje się jak stary dziadek, który powoli zwija się z tego świata

  3. Niestety ale Daikatana odcisnęła takie piętno, że jak gdziekolwiek słyszę Romero to uciekam czym prędzej 😀

  4. @longin – Nie chce mi sie sprawdzac czy tak serio napisał, ale jak tak to hipokryzja lekko, bo sam napierdala jedną gre w kółko jak From Software. A Romero nie bez powodu ma łatke ojca level designu.

Dodaj komentarz