rek
13.11.2011
Często komentowane 68 Komentarze

Słowo na niedzielę: Kruszenie kamieni milowych

W tym tygodniu zasmuciła mnie pewna wieść, którą wymieniono między wieloma. Ostatni raport finansowy Activision Blizzard wykazał, że 800 tysięcy graczy odpłynęło z World of Warcraft. Ponadto kilka innych faktów sugeruje, że następuje rewizja dotychczasowych trendsetterów branży.

Niezależnie od bardzo różnych opinii na temat World of Warcraft, trzeba przyznać jedno – przez dobrych kilka lat Blizzard ustalał standardy w gatunku MMO. Wielu twórców zauważyło sukces tej gry i próbowało powtórzyć go, tworząc nieudane kopie. Naśladowcy przeważnie ginęli w tłumie, bo po co decydować się na słabszy substytut, skoro można dostać produkcję pieczołowicie dopracowaną? Rynkiem zatrząsł za to model free-to-play, dzięki któremu grać mógł każdy, a ci bardziej oddani rozgrywce decydowali się na mikropłatności. Nieistotne, że potrafiły one wycisnąć z portfeli większe kwoty, niż miesięczny abonament. WoW przez długi czas był niewzruszony, stanowił pewien punkt odniesienia. Stałe opłaty odstręczały przypadkowych graczy, a produkcja Blizzarda szła własnym torem w obrębie kawałka rynkowego ciasta, które sama sobie ukroiła.

Ów rynek, jak wiadomo, bywa brutalny. Choć Azeroth wytyczało trendy, w końcu musiało się ugiąć pod innymi. Kolejne dodatki sprawiły, że zaplecze fabularne i tzw. lore poszły w odstawkę do tego stopnia, że nie wiadomo jak sensownie poprowadzić świat i historię. Dodajmy do tego liczne uproszczenia i udostępnienie bezpłatnej gry do 20. poziomu, obarczonej pewnymi ograniczeniami. Kropla drąży skałę. Wiele ukłuć, jakie odczuł przez lata WoW, zamieniło się w ranę, którą trzeba wyleczyć upodabniając się do innych. I to właśnie mnie martwi, tak samo jak martwił mnie fakt, że moja druidka po roku rozstania zaczęła sama się leczyć bez mojego udziału. Planowane rozwiązania (wspomnę choćby o wyrzuceniu drzewek talentów) wyraźnie dają do zrozumienia – monument MMO się ugina. Nawet jeśli mamy na uwadze otoczkę niezależności i własnego sposobu postępowania, jaką stwarza Blizzard.

Dodatkowe rozmyślania wywołała u mnie wypowiedź Marka Zuckerberga, twórcy Facebooka, w programie Charliego Rose. Jak mówił:

Wydaje mi się, że Google, w pewien sposób, jest [dla nas] mocniejszą konkurencją, która próbuje zbudować swoją własną małą wersję Facebooka.

O Facebooku, który włazi dosłownie wszędzie, można pisać książki. Słowa Zuckerberga potwierdzają jednak moje stanowisko – mimo ich silnej subiektywności. Na Google zazwyczaj patrzymy jak na firmę, która zamiast przylepiać się do ścieżek utartych przez innych, sama wskazuje własne kierunki. Przyznam szczerze, że koncern z Mountain View owszem, kojarzyłem z wyszukiwaniem stron, miejsc czy obrazów o różnym stopniu ruchomości. Nie sądziłem natomiast, że przyjmie to znamiona wyszukiwania ludzi, jakie zawiera Google Plus. I choć jestem pewny, że dziecko Larry’ego Paige’aSergeya Brina ma pomysł na siebie, to bezlitośnie przyklejono mu łatkę konkurencji Twarzoksiążki. To sprawiło, że zamiast porównywać sieciowe inicjatywy do artyzmu Google, teraz dzieje się odwrotnie. Rynek nie zna litości.

Wracając do gier – World of Warcraft to przecież nie jedyny zwrot kierunku. Nowy Syndicate to przykład pójścia drogą najpopularniejszych gatunków, choć do tej pory marka ta słynęła z zupełnie czego innego. Nie mówiąc już o sprzęcie, gdzie moc i zasięg smartfonów rosną w siłę, a Microsoft prawdopodobnie stworzy nie system, a ekosystem operacyjny, do którego będą należeć różne urządzenia.

Jestem świadom tego, że gusta odbiorców i potrzeby rynku zawsze będą się zmieniać. Być może jestem zgorzkniałym konserwatystą, który zbyt radykalnych przemian nie lubi. Nie przeczę, ale jednocześnie jestem konserwatystą wrażliwym. I dlatego ze smutkiem spoglądam, kiedy porządek panujący przez spory kawał mojego życia zostaje naruszony lub zburzony. Nie podoba mi się, kiedy horyzont bardzo różnorodnych wieżowców pozbywa się kolejnych pięter, konstruując w ich miejsce niepasujące wcześniej przybudówki. Po prostu.

68 odpowiedzi do “Słowo na niedzielę: Kruszenie kamieni milowych”

  1. W tym tygodniu zasmuciła mnie pewna wieść, którą wymieniono między wieloma. Ostatni raport finansowy Activision Blizzard wykazał, że 800 tysięcy graczy odpłynęło z World of Warcraft. Ponadto kilka innych faktów sugeruje, że następuje rewizja dotychczasowych trendsetterów branży.

  2. Okropny tekst, ciurkiem płyną łzy, fuuuuj.

  3. Napiszcie jeszcze o innych mmorpg których byliście abonamentami.

  4. prawda zawsze jest okropna

  5. Nie podoba mi się ten tekst. Bez sensu jest. Jak kto ktoś kiedyś powiedział (Watchmen się kłaniają ;P) „The Times They Are-A Changing”. I to dobrze, że tak jest. Zwlaszcza, żę to są zmiany na dobre.

  6. Tylko co ma do tego filmik NFS Run??

  7. @mr. WHO pomyłka.

  8. Świat się zmienia , ludzie rodzą się i odchodzą…..

  9. @loQ – zmiany na dobre ? Dlatego odchodzi 800 tysięcy graczy ? Jeszcze dobrze że dopiero teraz, ja na przykład podziękowałem po zobaczeniu WotLK’a, wróciłem na chwilę do Cataklizmu, złapałem się za głowę i więcej o WoWie nie myślę. Kiedyś było „easy to play, hard to master”, teraz jest tylko „too easy”.

  10. @SweetHardcore A czasami wjeżdżają w kartonowe pudła co kończy się tragicznie 😛

  11. świat się zmienia, pozostaje mi już tylko się przystosować i narzekać że kiedyś było lepiej

  12. WoW sie ugnie pod GW2 Muhahahaha…..

  13. WoW się zestarzał i tyle. A na dobre wg. mnie są po prostu odejścia od abonamentu. A ideał będzie jak każde MMo będzie miało płatność jak Guild Wars pierwsze.

  14. @Coldhell|Ugnie się żeby dosięgnąć klęczące przed nim GW2 i popukać je w czółko

  15. Szczerze wierzę w GW2 i zmierzam w tę produkcję grać. Niemniej jednak teksty o tym, że „odejście od abonamentu jest dobre”bawią mnie. Grałem w i takie i takie produkcje. 5 lat WoWa, prawie dwa lata EVE. Z F2P gram w WoTa, LoL i kilka innych pomniejszych i wiecie co Wam powiem po tych wszystkich latach? Że abonament to dla mnie JEDYNY słuszny model płatności za MMO. Mógłby być minimalnie niższy to prawda ale F2P to największy skok na kase jaki widziałem i jest po prostu nieuczciwy.

  16. To złudzenie, które dają nam twórcy mówiąc, że możemy grać za darmo a tak naprawdę to domek z kart. WoT jest tego idealnym przykładem. Możesz grać za darmo, ale jeżeli dobijesz się do czołgu powiedzmy powyżej tieru szóstego to nie ma szans grać bez konta premium bo na amunicję wydasz więcej niż zarobisz. Nie mówiąc o naprawach. W LoLu to jeszcze jakoś działa i ma ręce i nogi, ale też daje się wyczuć pewną chytrość w tym modelu. Abonament jest w porządku. Podobnie jak system znany z GW. (Pudełko).

  17. Dla mnie WoW to tylko 1.12 i 2.4.3…. i nie ma co się dziwić,że gracze odchodzą. Blizz chyba nie może już tej gry bardziej uprościć….dno -.-

  18. Nie wiedziałem, że powstaje kung-fu panda dodatek do WoWa 🙂

  19. Smutne to bo WoW kojarzył mi się z grą gigantem lecz ja ze względu na mój megarespekt do Lotr’a grałem w LOTRO,a w wowa tylko u kolegów. Dobre i to że wchodzi nowy gigant który jednak ma też świetną fabułę której jednak nie mogłem znaleźć w Wowie 🙂

  20. Tak to jest. Giganci upadają kiedy nadepną na pandę.

  21. ja również nie lubie dużych zmian, przykład: minecraft od 1.8.1 mi przeprzydł, na 1.8.1 gram z kolegami a na 1.7.3 gram ciągle nie licząc w/w chwil

  22. a ja placze po MW…

  23. Osoby narzekające w komentarzach na poziom trudności w wowie oczywiście już przed nerfem ubili Ragnarosa hc i bezproblemowo dostaną gladiatora po zakończeniu sezonu. 😉

  24. A nie jest ciekawy fakt, że kiedy WoW wyszedł był najbardziej „każualowym” MMO na rynku? Brak kar za śmierć, łatwe instancje, prostota tworzenia grup, wiele questów możliwych do zrobienia samemu, brak konieczności grindu na mobkach… A teraz jak Blizzard upraszcza, to się mówi, że kiedyś to WoW był trudny… hyhy dobre sobie ;]

  25. @ajst47, dziecię drogie, najpierw pograj w WC III, a potem miej pretensje o Pandarenów… Smutno mi się robi jak widzę takich „fanów” uniwersum.

  26. Adzior wiem doskonale co czujesz, mam tak samo 🙁

  27. @MantroX – Eee… Bo był trudny. Jasne, w porównaniu z uber-hardkorowymi grami MMO był prostszy, ale nie można powiedzieć, że endgame (a w sumie o tym powinniśmy mówić) był łatwy w podstawce czy w BC. W porównaniu z tym, co teraz się dzieje to już w ogóle.

  28. MMistrzowskie MMO dla mnie? Mortal Kombat + Darksiders + Devil May Cry + GW2. Dopiero mogłyby być raidy! I niesamowicie trudna, ale możliwa (wszak zależna od refleksu gracza, nie postaci) możliwość solowania bossów.

  29. I !!!!DOSKONALE!!!! niech stracą jeszcze jakieś 5 mln Może wtedy przejdą na model Free to play 😀

  30. niestety producenci musza sie dostosowac do niepelnosprawnego umyslowo pokolenia

  31. @nudyslaw Wątpie że Wow kiedykolwiek przejdzie na F2P, bo najpierw czeka nas dodatek a potem jesli nadal bd odpływać gracze[raczej w to nie wąpie] to prędzej blizzard zamknie serwery niż udostępni swoją grę. Wystarczy spojżeć na przykład diablo czy diablo 2 lub warcrafta 2 które nadal są sprzedawane po dość wysokich cenach mimo ze pierwsze diablo jest tak stare że mogło by być za free jako upamiętnienie serii. Gry blizzarda nigdy nie są za free i raczej nigdy nie będą.

  32. Sam zrezygnowałem z gry z wowa bo przestał spełniać moje oczekiwania na tyle żeby płacić za grę.

  33. Świat się rozwija, gdybym miał grać te 6 lat które gram na starych zasadach to szczerze… ze 3 lata temu bym zrezygnował. Uniwersum Warcrafta należy do Blizza i jaka jest różnica, czy pociągnął ją w MMO czy kolejnej strategii? A co do trudności raidów – kiedyś decydował najmniejszy punkt statystyk, dzisiaj decyduje ogarnięcie. Solowanie? Nawet niesamowicie trudne nie ma żadnego sensu, bo wszak to gra MMO, a samemu to się można na singlu w innej grze pobawić (z resztą dużą ilość bossów da się wysolować).

  34. BARDZO DOBRZE.|ZYCZE WOW’owi aby się rozpadł i tyle.

  35. Ale trzeba być jęczybułą, żeby napisać taki artykuł! Równie dobrze mógłby pomarudzić, że disco już wyszło z mody, czy za czym on tam jeszcze nie tęskni.

  36. Dzięki za link do nowego Syndykatu – to jednak nie to samo co Syndicate Wars. A co WoW – przestałem grać, gdy po kolejnym patchu koło 6 GB mój komputer przestał spełniać minimalne wymagania do grania.

  37. W czasach gdy wszyscy płaczą o światowej recesji odpływ graczy imho jest w pewien sposób uzasadnione… Poza tym ciągły wzrost liczby graczy jest po prostu nie możliwy, dlatego nie rozumiem tego typu reakcji. Nie pierwszy raz w CDA ktoś wieszczy koniec świata bo WoW’owi „spadło”… i co z tego ? Powiem więcej, pewnego dnia zamkną ostatni serwer WoW’a i ta marka przejdzie do historii… Taka jest kolej rzeczy i nie ma się czym podniecać…

  38. Ja też przestałem płacić za WoWa, kiedy on z kolei przestał spełniać moje oczekiwania. Teraz gram tylko raz na 3 miesiące podczas triala moim twinkiem 😛

  39. F2P… w tej grze jest wystarczająca ilość idiotów by uprzykrzyć raidowanie. Nie potrzebny jest napływ nowych.

  40. Darek554 – typowy „polaczek”. Nie podoba mu się, więc niech zniknie, zginie, przepadnie, najlepiej nigdy nie powstaje.

  41. Wylewanie na taką rewolucję gatunku jaką był WoW pomyj świadczy jedynie o bardzo niskim poziomie inteligencji. Uważam, że tej grze należy się pewien szacunek. Można w nią nie grać, tak jak ja przestałem po 5 latach, ale żeby od razu życzyć upadku? No kurde…

  42. Coś się kończy, coś się zaczyna.

  43. Mnie bawią teksty, że wow upada 😀 . No, stracili 800 tys graczy w ciagu roku, tragedia… W tej chwili aktywnych kont jest ponad 10 mln. NAwt jakby stracili 6 mln graczy wow dalej trzymał by się świetnie i zarabiał na siebie. Inne firmy mogłyby tylko zazdrościć 4 mln aktywnych kont. Tu mam 10 mln i ludzie piszą, że wow upada :E. Wyjdzie dodatek liczba wzrośnie zapewne do 11 mln by znów powoli upadać aż do następnego dodatku. Nie ma szans by przez najbliższe 3 lata liczbą graczy spadła poniżej 5 mln…

  44. … a nawet gdyby to dalej świetny wynik.

  45. Przypomnę, że druga najpopularniejsze mmo z abonamentem, Aion miało rekordowo „zaledwie” 4 mln graczy, zwykle niecałe 3 mln. Nie ma szans żeby wow przeszedł na f2p i jak pisałem przynajmniej jeszcze przez najbliższe 3 lata będzie przynosił wielkie zyski, nawet jak gracze będą systematycznie odchodzić, to dalej będzie ich mnóstwo.

  46. Za jakieś 2-3 dodatki,ewentualnie WoW 2 będzie grą którą ogarnie średnio rozwinięty 5 latek z brakiem umiejętności czytania.Przykre toto bo jestem jeszcze graczem z epoki TBC i szkoda patrzeć jak król upada-ale jak to napisał December Man -coś się kończy coś zaczyna 🙂

  47. „@Ostatni raport finansowy Activision Blizzard wykazał, że 800 tysięcy graczy odpłynęło z World of Warcraft.” |Sądzę, że za 3 może 5 lat WoW również przejdzie na system F2P, chyba że Panowie z Blizz wymyślą coś nowego i rewolucjonizującego rynek MMO, acz póki co nic tego nie zapowiada. Ba, jestem pewien, że wiele osób postrzega obecny stan nie jako postęp, rozwój a postępującą regresję. Hmm… to dobrze… potrzebne są nowe produkcje wyznaczjące nowe tory gatunku MMO rozumianego uniwersalnie, a niestety

  48. … kolejne klony WoW nam tego nie podarują. Dziękuję za uwagę C. 😛

  49. WoW jest dobry, jego mechanika gry jest wyszlifofana i stabilna i w sumie jest niesamowita gra ze przez tyle lat utrzymywal tyle ludzi przy sobie , no ale powiedzmy sobie szczerze, gra ma swoje lata , producenci nie moga poprostu zmienic stylu gry o 180 stopni , kolejne patrche i expansje to poprostu dorzucanie drewna do tego samego ogniska, kiedyś ono wygaśnie albo stanie się nieopłacalna.|Powiem tak gdy wyjdzie SW i GW2 ,WoW ostro dostanie po ilości osób grających w niego i to 800tyś wtedy to bedzie pikus

  50. Kecaw – i tu masz rację. GW2 przyciągnie tych normalnych graczy MMO, a SWOTOR zapaleńców SW i tych, którym w MMO tak naprawdę wiszą inni gracze i chcą mieć fabułę dla siebie. 😉 JA polecę w to drugie. ;P Ale mimo wszystko jak już pisał Moonglow – WoW tak szybko nie upadnie

Dodaj komentarz